Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Chris Higgins
7
7,6/10
Urodzona: 1950 (data przybliżona)
Autorka książek dla dzieci i młodzieży urodzona w 1950 r. Mieszka w Kornwalii.
7,6/10średnia ocena książek autora
64 przeczytało książki autora
29 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kłopoty za rogiem Chris Higgins
7,8
Książki dla dzieci to najczęściej lektury, przy których można, choć na chwilę wrócić do wspomnień z dzieciństwa i poczuć tę dziecięcą beztroskę, która opuszcza nas w miarę dorastania. Nie inaczej jest w przypadku powieści Chris Higgins...
Historia Belli i Magdy, choć krótka, zawiera w sobie przeogromny ładunek pozytywnych emocji, które zachwycą niejednego małego czytelnika, nie mówiąc o dorosłych. Perypetie obu dziewczynek i ich mistrzowski talent do wpadania w kłopoty... a właściwie talent Magdy do wpędzania w nie Bellę, a tym samym uczynienie jej przysłowiowym kozłem ofiarnym, bawi do pierwszych strony. Mali czytelnicy wraz z dziewczynkami i bratem jednej z nich przeżyją niezapomniane przygody, jak chociażby poszukiwanie ducha, który ukrył się na strychu, sposób na ułożenie książek i ubrań oraz wiele, wiele innych... równie ciekawych, co zabawnych sytuacji.
Autorka ma lekkie pióro, które przypadnie do gustu każdemu, kto zdecyduje się sięgnąć po tę książeczkę. Proste, krótkie zdania i duża czcionka to niezaprzeczalne plusy tej książki, która idealnie nada się zarówno jako „podręcznik” do nauki czytania, jak i do szlifowania tejże trudnej sztuki.
Chris Higgins idealnie rozłożyła proporcje między dialogami a opisami, do tego wartka akcja, nie ma więc mowy o nudzie, za to na pewno lektura będzie błyskawiczna. :)
Gdyby za moich czasów serwowano takie książki, z pewnością dużo wcześniej pokochałabym książki.
Postaci wykreowane przez autorkę zdobędą wielu wielbicieli. No może poza rodzicami... wiadomo dlaczego. ;) Obie małe pannice i panicz są niezwykle radosnymi dziećmi, o niespożytej ilości energii... a jednej z nich szczególnie odrobiny ogłady... Z drugiej strony od tego jest dzieciństwo, by się bawić, nawet jeśli niektóre „zabawy” kończą się nie do końca przyjemnymi konsekwencjami ze strony rodziców, jak pobyt w swoim pokoju. ;)
Podsumowując: Kłopoty za rogiem to lekka i przyjemna lektura, która zachwyci niejednego małego czytelnika oraz rodziców. Ilustracje Emily MacKenzie urzekają sposobem, w jaki współgrają z treścią, a lawina zabawnych sytuacji i troje małych bohaterów... to gwarancja niezapomnianych chwil.
Koniecznie zaopatrzcie dziecięce biblioteczki w ten tytuł i wyczekujcie maja, wówczas bowiem na rynku pojawi się kolejna część: Kłopoty w szkole... dopiero będzie się działo. :)
Kłopoty za rogiem Chris Higgins
7,8
Przeprowadzki nie zawsze kończą się tym, o czym marzymy. Zwłaszcza, kiedy „nowy” dom okazuje się wcale nie taki nowy, a jego urządzenie wymaga wiele pracy oraz cierpliwości. Do tego – wbrew oczekiwaniom – z jego okien nie widać morza. Belli wydaje się, że gorzej być nie może. Zwłaszcza, że w domu straszy, a nie ma nic gorszego niż mieszkanie z duchem pod jednym dachem. Szybko jednak zmienia zdanie i to nie wcale na „a jednak może być dużo gorzej” tylko na zachwyt nowym miejscem, które daje wiele możliwości. Wszystko zaczyna się od poznania Marty. Skacząca po drzewach rówieśniczka Belli pokazuje dziewczynce jej nowy dom w zupełnie innym świetle. Zaciąga nową mieszkankę do ogrodu, gdzie pokazuje jego bogactwa, a do tego okazuje się znawczynią okolicy i bogactw kryjących się w zaroślach przy domu. Jakby tego było mało Marta jest wulkanem energii i kopalnią pomysłów. Oczywiście nie zawsze dobrych. Nie trzeba jej dwa razy powtarzać, żeby weszła do komina, doprowadziła dom do zasypania sadzą, a pokój Belli zmieniła w prawdziwe pobojowisko. Zapał do sprzątania jest u niej odwrotnie proporcjonalny do narastających po sobie pomysłów kończących się katastrofą, w której nie zabraknie akcji uwolnienia ducha. Niestety to Bella będzie zawsze ponosiła odpowiedzialność za czyny koleżanki kochającej stawać na rękach i fikać koziołki. Fruwające doniczki, nadtłuczone dzbanuszki, skasowany ulubiony serwis do herbaty to tylko nieliczne szkody. A kiedy w czasie porządków w Belli pokoju zabraknie miejsca na półce czy w szafie zaradna Marta znajdzie na to idealne rozwiązanie: chętnie zaopiekuje się rzeczami.
Chris Higgins zabiera nas w świat dziecięcej beztroski. Marcie – uosobieniu naiwności i pomysłowości – brakuje umiejętności przewidywania katastrof wywoływanych przez brak analizy, refleksji oraz wyciągania wniosków. Beztroska bohaterka swoim oderwaniem od ograniczających ludzką pomysłowość konsekwencji zaraża nowych znajomych: Bellę i Sida. Dwójka grzecznych dzieci zmienia się w zdobywców domowej przestrzeni. Nic w tym nie byłoby złego, gdyby różowa wykładzina dywanowa w czasie zabawy nie zmieniała się w szarą, a sypialnia rodziców traciła sufit. Zawsze jednak o pomoc można poprosić babiczkę – babcię Marty. Co z takiego zwariowanego towarzystwa wyniknie przekonajcie się sami. Jedno jest pewne: będzie się działo, a czasu na nudę na pewno nie będzie.
Żywy język, proste zdania, wyraziste i przewidywalne (dla dorosłych) katastrofy są siłą napędową kolejnych wydarzeń. Stworzony przez pisarkę świat jest tak zwariowany, że aż nieprawdopodobny. Ale czy na pewno? Na pewno z perspektywy dorosłego niemającego dzieci. Jednak rodzice, opiekunowie i dziadkowie wiedzą, że mali odkrywcy potrafią mieć niezwykłe pomysły. W większości wypadków kończą się one katastrofą. I tak właśnie jest w książce: nieskrępowana karami wyobraźnia Marty nie zna granic. Za jej pomysłowość niestety karana jest Bella, której mama nie może zrozumieć przemiany w złośliwą dziewczynkę. Wszystko oczywiście przypisuje przeprowadzce.
„Kłopoty za rogiem” to idealna lektura dla przedszkolaków oraz uczniów nauczania początkowego. Duża czcionka, niedługie rozdziały oraz interesujące ilustracje autorstwa Emily MacKenzie sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko. A kiedy już z ulgą kończymy ten maraton nieszczęść na ostatniej stronie znajdujemy informację, że w przygotowaniu są już „Kłopoty w szkole”. Wiadomo, że szkoła jest dużo lepszym miejscem do naprawdę wielkich katastrof. Pozostaje w napięciu czekać na rozwój wypadków i pomysłowość pisarki.