Balerina. Życie w tańcu Misty Copeland 6,9
ocenił(a) na 88 lata temu Każdy, kto chociaż raz oglądał balet wie, jaki temu przedstawieniu towarzyszy klimat. Atmosfera jest delikatna, magiczna i pozostaje w pamięci na długo. Wszystko wygląda pięknie i lekko. Na pierwszy rzut oka zupełnie nie widać ile wysiłku, potu i łez potrzeba, by zaistnieć w tym świecie i pokazać widzom coś tak eterycznego. To nie tylko praca, ale prawdziwa pasja i wiele poświęceń. Osiem godzin dziennie to za mało, by stać się solistką w prestiżowym teatrze takim jak American Ballet Theatre. Poznajcie Misty Copeland, która pokonała trudną drogę, by zrealizować marzenia. Opowiedziana przez nią historia daje nadzieję i dodaje sił w dążeniu do upragnionego celu.
Po książkę sięgnęłam, ponieważ lubię biografie, a dotychczas nie miałam okazji poznać historii żadnej słynnej tancerki. Lektura pochłonęła moją uwagę od pierwszych stron. Uważam, że balet to przepiękne widowisko, choć nie zastanawiałam się do tej pory, jak to wygląda z drugiej strony i ile poświęceń wymaga. Patrząc na piękną, pewną siebie kobietę na okładce można by sądzić, że wszystko osiągnęła bez problemu i zbędnego wysiłku. Nic bardziej mylnego. Droga jej kariery była kręta i wymagała dużej determinacji. Bycie tancerką to ciężka praca, której nie każdy byłby w stanie podołać. Skąd brała siły? Jak zaczęła się jej przygoda z baletem?
Misty Copeland pochodzi z biednej rodziny, w której jednak muzyka odgrywała dużą rolę. Jako dziewczynka była bardzo nieśmiała i zamartwiała się z byle powodu. Zawsze starała się być przygotowana, by czuć się chociaż nieco pewniej i nie zostać ośmieszoną. Trudno sobie wyobrazić, że dziewczynka, która denerwowała się nowymi zadaniami wybierze drogę, na której cały czas będzie obserwowana. To nie tylko ocena ze strony nauczycieli, ale przede wszystkim publiczności, krytyków oraz opinie w Internecie. Ocena, która może być niesprawiedliwa i krzywdząca.
Z każdej strony książki płyną emocje, które towarzyszyły Misty podczas jej zmagania z przeciwnościami losu. Pierwsze kroki w kierunku nauki baletu wykonała dopiero w wieku trzynastu lat, dlatego też została uznana za bardzo utalentowaną. Szybko nadrabiała zaległości i uczyła się nowych ról, często poprzez wnikliwą obserwację i wielokrotne próby powtórzenia. Taniec krążył w jej krwi i dostarczał celu w życiu, poczucia bezpieczeństwa i chęci do dalszej, jeszcze cięższej pracy dążąc stopniowo do realizacji marzeń.
Podczas lektury widać, jak wiele czynników miało wpływ na kształtowanie charakteru Misty i jak ważne dla niej były relacje z rodziną. Muszę przyznać, że jedna z decyzji jej matki świadczy o dużej miłości do dziecka. Nie każdy byłby w stanie taką decyzję podjąć. Misty opowiada także o relacjach z koleżankami i kolegami z tej branży oraz pomocy wielu osób na swojej drodze. Ukazuje chwile zwątpienia, chociażby po poważnej kontuzji, czy niepochlebnych opiniach. Porusza ważny temat, jakim jest kolor skóry. Mogłoby się wydawać, że w dzisiejszych czasach nie ma to już dużego znaczenia, tym bardziej przy tak dużym talencie. A jednak dla niektórych ludzi nadal odgrywa dużą rolę.
Książka została napisana stylem łatwym w odbiorze, dzięki czemu czyta się ją przyjemnie i z dużym zainteresowaniem. Można dowiedzieć się wiele na temat baletu i świata z nim związanego. Informacje te przedstawione zostały szczegółowo, lecz również umiejętnie, nie nużą, a wzbudzają ciekawość. Zabrakło mi tylko nieco większej ilości zdjęć. W książce znajdują się fotografie z dzieciństwa Misty, obrazujące jej rodzinę, przyjaciół, a także ją samą w upragnionej roli Ognistego Ptaka. Jest ich jednak stosunkowo mało.
„Balerina. Życie w tańcu” to poruszająca książka, w której przeplata się miłość do tańca, determinacja i niezwykła siła, która pokonuje wszelkie przeszkody. Autorka poprzez wspomnienia pokazuje, jak ważne jest docenianie tego, co się ma i ciężka praca mimo chwil zwątpienia. Nie dla każdego droga do spełnienia marzeń jest prosta, ale warto nią podążać i robić to, co się kocha. Pasja uskrzydla i dodaje sił. Przenieście się więc na deski teatru, by poznać wspomnienia tej niezwykle utalentowanej kobiety. Prawa do ekranizacji książki nabyła amerykańska wytwórnia New Line Cinema i mam nadzieję, że niedługo powstanie film.
http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2015/10/05/balerina-zycie-w-tancu-misty-copeland/