Najnowsze artykuły
- Artykuły„Psychoza”, „Lśnienie”, „Zagłada domu Usherów”, czyli różne oblicza motywu szaleństwa w literaturzeMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać365
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński33
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
François de Fontette
1
7,0/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Historia Antysemityzmu François de Fontette
7,0
Dużo czytam o antysemityzmie i uważnie przysłuchuję się wypowiedziom na jego temat, o którym coraz więcej i odważniej się w Polsce mówi. Nicuje się to zjawisko społeczne w różnorodnych kontekstach od politycznego, poprzez ekonomiczny na religijnym skończywszy. Ale dla mnie te konkluzje i wywody to dyskusje o skutkach, o narosłych konsekwencjach i sytuacjach wtórnych do tych pierwszych, pierwotnych przyczyn. Do czynnika lub czynników, które dały początek późniejszym nieszczęściom i które odpowiedziałyby mi na stale zadawane sobie pytanie podstawowe, fundamentalne:
Skąd w ogóle wziął się antysemityzm?
Chciałam poznać zarówno jego genezę, jak i czynniki jego wyodrębnienia i późniejszego ukształtowania. Potrzebowałam wyjaśnienia zwięzłego, opartego nie tylko na wiedzy biblijnej (bo tę już mam),ale przede wszystkim na faktach historycznych, sięgających do najdalszych i najstarszych korzeni przeszłości narodu żydowskiego. Pozycji syntetycznej, zwięzłej, bez zbędnych wypełniaczy i szczegółów obrazujących czy uzupełniających tezy, a tym samym niepotrzebnie dla mnie rozrzedzających treść. I znalazłam to wszystko właśnie w tej niepozornej książeczce, niewielkiego formatu, o niewielkiej ilości stron, przeznaczoną dokładnie dla takiego czytelnika jak ja, chcącego wiedzieć trochę więcej niż ilość informacji podanej w encyklopedii, a jednocześnie nie tak szczegółowo, jak rozpisują się naukowcy w poważnych, opasłych tomach.
Autor, i to mi się bardzo spodobało, najpierw uporządkował nomenklaturę omawianego zjawiska. I tutaj zostałam zaskoczona po raz pierwszy, a później przestałam już liczyć. Bo o ile zjawisko antysemityzmu posiada długą historię sięgającą czasów starożytnych, o tyle samo pojęcie go określające, pojawiło się niedawno, bo w 1880 roku! Dopiero potem przeszedł do omawiania jego momentu pojawienia się i rozwoju, począwszy od czasów starożytności pogańskiej do wybuchu drugiej wojny światowej, kładąc główny nacisk na jego rolę w historii Europy Zachodniej. Nie przeszkadzało mi to, że o antysemityzmie w Polsce wspomniał zaledwie w kilku miejscach, ponieważ akurat tę wiedzę już posiadam i nie jej szukałam wybierając opracowanie tematu przez naukowca francuskiego. Mnie interesowały same początki, geneza i pierwsze zarzuty, odnajdywane w świadectwach biblijnych i egipskich, ponieważ to, co następowało później (w tym również w dziejach Polski),było już wtórne, obrośnięte uprzedzeniami z kontekstami politycznymi, religijnymi, ekonomicznymi czy rasowymi. Dlatego po przeczytaniu bardzo ciekawej całości o historycznym efekcie „kuli śnieżnej”, wróciłam ponownie do rozdziału pierwszego mówiącego o świadectwach biblijnych i egipskich. To tam znalazłam to, czego szukałam. Otóż, pomijając powszechnie znaną przyczynę religijną (zapowiedź rozproszenia narodu żydowskiego, tułaczka i skazanie na cierpienie),która nie dawała kontekstu społecznego niezbędnego do zaistnienia antysemityzmu oraz znane powszechnie dzieje Żydów w Egipcie, głównym i pierwszym odnotowanym (Księgi Estery) zarzutem, który miał miejsce w Persji w V wieku przed Chrystusem, była wszechobecność Żydów i ich niechęć do asymilacji z innymi narodami, o której wezyr Aman pisał do króla Kserksesa I: "Pośród licznych narodów tego królestwa, we wszystkich prowincjach jest rozproszony naród, który nie ulega asymilacji". A tego władcy w starożytności nie lubili, nie życzyli sobie i wręcz nie znosili. Tacy niepodlegający niczemu i nikomu ludzie byli niebezpiecznym czynnikiem zagrażającym stabilności władzy. Nie trudno zgadnąć, jakiej odpowiedzi udzielił król. Ba! Wydał nawet dekret, a w nim określone sankcje: będą doszczętnie zniszczeni, łącznie z kobietami i dziećmi, mieczem ich wrogów bezwzględnie i bez litości. Potem , jak historia udowodniła, było coraz gorzej, brutalniej, bezwzględniej i bardziej bezlitośnie, by osiągnąć apogeum zaplanowanej eksterminacji w XX wieku nazwanej potem Holokaustem. Bo z czasem do tej zwykłej, ludzkiej niechęci podbudowanej niewiedzą o ich kulturze i poczuciem lęku, dołączył czynnik religijny, polityczny, ekonomiczny i psychologiczno-socjologiczny, pogłębiający i rozszerzający geograficznie zjawisko antysemityzmu. Polska była tylko jednym z trybików światowego mechanizmu niechęci.
Nie przypuszczałam, że jądrem antysemityzmu okaże się zwykła, prozaiczna, ludzka niechęć do inności, która nie chciała ulec asymilacji. Najogólniej rzecz ujmując Żydzi niczego nie uczynili światu poza tym, że nie mając własnego państwa, chcieli żyć tak jak Bóg im nakazał, a ludzkość im tego nie mogła darować.
Od starożytności pogańskiej upłynęło wiele stuleci, w międzyczasie Żydzi odnaleźli swoją ziemię, a antysemityzm nadal dobrze się krzewi w krajach niegdyś przez nich zasiedlanych. Mam wrażenie, ze to już nie jest problem Żydów, ale pokoleń narodów trwających w nienawiści do widma. To wygląda jak choroba o podłożu psychicznym.
I to jest dla mnie dopiero przerażające zjawisko!
http://naostrzuksiazki.pl/
Historia Antysemityzmu François de Fontette
7,0
Jeżeli ktoś ma jakieś obeznanie w tematyce książki to nie będzie ona dla niego ani zaskakująca, ani ciekawa. Jako część cyklu może i wypada ok jednak jeśli ktoś chce się z niej czegoś dowiedzieć to trudno szukać ciekawych informacji na jej kartach.
Na plus zdecydowanie działa pewien obiektywizm co w tematyce antysemityzmu spotykane jest bardzo rzadko. Autor nieczęsto poddaje ocenie opisywane fakty choć kilka razy mu się zdarza.
Można wymienić kilka minusów ale nie widzę sensu. Na początek zainteresowania tematem pozycja w sam raz. ;)