Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janina Ludawska
1
5,7/10
Pisze książki: poradniki
Urodzona: 23.12.1921Zmarła: 04.12.2019
Janina Ludawska (ur. jako Janina Halperson) - polska teatrolog oraz działaczka na rzecz osób zarażonych wirusem HIV pochodzenia żydowskiego mieszkająca w Szwecji.
Urodziła się w Warszawie, w rodzinie Żydów.
W sierpniu 1939 r. wyjechała na kurs językowy do Szwecji, i w tym kraju zastała ją II wojna światowa. Aż do rozpoczęcia tzw. wielkiej akcji Janina Halperson regularnie korespondowała z rodzicami i bratem, którzy znaleźli się w warszawskim getcie. Do dnia dzisiejszego zachowało się 164 listów.
W 1945 r. powróciła do kraju.
Absolwentka Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego im. Łomonosowa (Московский государственный университет им. М. В. Ломоносова) - teatrologia.
Po powrocie do Warszawy pracowała kolejno: w Wydziale Skandynawskim Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, Państwowym Instytucie Sztuki PAN oraz w Teatrze Dramatycznym.
W 1968 na fali czystek antysemickich zmuszona została do opuszczenia kraju. Osiadła wraz z synem w Szwecji, gdzie z czasem zaczęła pracować jako teatrolog.
Od końca lat 80. angażowała się w pomoc zarażonym wirusem HIV oraz podnoszenie świadomości społecznej w Polsce i Szwecji.
Janina Ludawska żyła 97 lat.
Wydane publikacje książkowe: "Poetisk politisk Teater" (Akademlitt, 1980),"Att vara äkta på scen" (Gidlund, 1986),"Emellan oss" (Wyd. Uniwersytetu Sztokholmskiego, 1991),"Z doświadczeń wolontariuszki" (Wyd. Krajowego Centrum ds AIDS, 2014).
Urodziła się w Warszawie, w rodzinie Żydów.
W sierpniu 1939 r. wyjechała na kurs językowy do Szwecji, i w tym kraju zastała ją II wojna światowa. Aż do rozpoczęcia tzw. wielkiej akcji Janina Halperson regularnie korespondowała z rodzicami i bratem, którzy znaleźli się w warszawskim getcie. Do dnia dzisiejszego zachowało się 164 listów.
W 1945 r. powróciła do kraju.
Absolwentka Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego im. Łomonosowa (Московский государственный университет им. М. В. Ломоносова) - teatrologia.
Po powrocie do Warszawy pracowała kolejno: w Wydziale Skandynawskim Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, Państwowym Instytucie Sztuki PAN oraz w Teatrze Dramatycznym.
W 1968 na fali czystek antysemickich zmuszona została do opuszczenia kraju. Osiadła wraz z synem w Szwecji, gdzie z czasem zaczęła pracować jako teatrolog.
Od końca lat 80. angażowała się w pomoc zarażonym wirusem HIV oraz podnoszenie świadomości społecznej w Polsce i Szwecji.
Janina Ludawska żyła 97 lat.
Wydane publikacje książkowe: "Poetisk politisk Teater" (Akademlitt, 1980),"Att vara äkta på scen" (Gidlund, 1986),"Emellan oss" (Wyd. Uniwersytetu Sztokholmskiego, 1991),"Z doświadczeń wolontariuszki" (Wyd. Krajowego Centrum ds AIDS, 2014).
5,7/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Z doświadczeń wolontariuszki Janina Ludawska
5,7
Trafiłam na tę książkę przez zupełny przypadek, ale jej tematyka mnie zainteresowała. Jako, że sama jestem wolontariuszką, chociaż pracuję z osobami starszymi, a nie chorymi na HIV/AIDS, doszłam do wniosku, że może zawierać kilka cennych wskazówek.
Jest to dosyć ciekawe ujęcie problemu, z perspektywy doświadczonej kobiety, dlatego warto po nią sięgnąć. Do mnie najbardziej trafiły słowa: „W każdym razie brak wiedzy o tym, czy rzeczywiście się komuś na coś przydałam, był dla mnie problemem. Pojawienie się tego typu wątpliwości bezsprzecznie jest trudnym momentem w pracy każdego wolontariusza.” I z tymi słowami zgadzam się w stu procentach, bo często zastanawiam się czy to co robię ma sens, czy nie jest marnowaniem czasu.
Z doświadczeń wolontariuszki Janina Ludawska
5,7
Jest chyba wiele osób, które chciałyby zostać wolontariuszami, ale czasami czegoś się obawiają. Myślą, że się nie nadają, że to nie dla nich. Tymczasem autorka książki „Z doświadczeń wolontariuszki”, która sama przez wiele lat pomagała innym, pisze, że tego wszystkiego można się nauczyć. Więc nie ma czego się bać, a ta książka ma nas tylko w tym przekonaniu utwierdzić.
Janina Ludowska, autorka książki, po śmierci swojego syna, który notabene zmarł z powodu AIDS, czynnie zaangażowała się w pomoc osobom zakażonymi. Pracowała w sztokholmskim Domu Gościnnym, ale pomagała także w Polsce. Dwa razy do roku przyjeżdżała do Polski, gdzie prowadziła wykłady o HIV i AIDS, a także wspierała chorych i zakażonych wirusem w polskich szpitalach czy więzieniach.
Aby podsumować swoją działalność, ale także, by lepiej doinformować społeczeństwo, Janina Ludowska napisała książkę, w której porusza głównie temat wolontariatu, pomocy osobom z HIV/AIDS oraz ogólnie – informuje o tym, co to jest AIDS i HIV.
Autorka książki o AIDS i HIV bez wątpienia ma dużą wiedzę. W końcu od samego początku, gdy tylko wykryto ten problem, pomaga osobom chorym. Początki były trudne zarówno w Szwecji, jak i w Polsce, jednak w Polsce sytuacja była o wiele gorsza. W Szwajcarii był większy dostęp do leków „wydłużających życie”, a chorzy byli traktowani w miarę ze zrozumieniem. W Polsce to było zupełnie inaczej… Dostęp do leków był bardzo trudny, z uwagi na to, że te leki były drogie. Także samo społeczeństwo nie potrafiło zaakceptować chorych. Zakażeni byli traktowani „inaczej”, bano się, że mogą zarazić drogą kropelkową lub przez sam dotyk, dlatego często izolowano ich od reszty społeczeństwa…
Jak jest obecnie? Obecnie, dzięki takim książkom jak chociażby „Z doświadczeń wolontariuszki”, chyba jest coraz lepiej. Coraz częściej także o HIV i AIDS mówi się w szkołach (a przynajmniej w moim gimnazjum się o tym mówiło). Człowiek im bardziej uświadomiony, tym mniej się boi; to właśnie sama nieświadomość powoduje strach, lęk przed nieznanym. Dlatego tak ważne są różne akcje, szkolenia na tematy trudne i niezrozumiałe do wielu ludzi.
O prócz tematu AIDS i HIV, w książce przeczytamy dużo o wolontariacie. Być może wiele osób chciałoby zostać wolontariuszem, ale czegoś się boją. A boją się głównie z braku wiedzy. Autorka, jako wolontariusza z wieloletnim doświadczeniem, skuteczne rozwiewa wszystkie wątpliwości. Wolontariat może przynieść dużo korzyści nie tylko osobom, którym pomagamy, ale także nam samym. Uczy nas tolerancji, wrażliwości i akceptacji drugiego człowieka. Na początku być może będziemy w tej kwestii trochę nieporadni, ale, jak pisze sama autorka, wolontariatu można się nauczyć – trzeba tylko chcieć.
Cieszę się, że trafiłam na tę książkę. Teraz moje spojrzenie na wolontariat z pewnością będzie chociaż trochę inne. Książka ta (a właściwie może broszura, bo ma tylko 56 stron) bardzo dobrze informuje i uświadamia społeczeństwo, że nie ma się czego bać. W końcu każdy z nas może kiedyś potrzebować takiej lub podobnej pomocy.