Najnowsze artykuły
Artykuły
„Zbójeckie nasienie”, czyli jak pisać o ciężkich czasach. Wywiad z Marcinem SzczygielskimRemigiusz Koziński1Artykuły
Film o smoku, kolejny rekord „Chłopów”, ekranizacja dziecięcej klasyki i serial, o który walczą faniAnna Sierant2Artykuły
„Fałszywe intencje” – weź udział w akcji recenzenckiej i wygraj thriller Mike'a OmeraLubimyCzytać2Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Literatura młodzieżowa i dziecięcaLubimyCzytać3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maziar Aimee Molloy Bahari

1
7,0/10
Pisze książki: reportaż
Jest cenionym dziennikarzem, filmowcem-dokumentalistą i obrońcą praw człowieka. W latach 1998–2010 był korespondentem „Newsweeka”. Urodził się w Teheranie, a w 1988 roku wyemigrował do Kanady, gdzie studiował nauki polityczne i sztukę filmową. Dokumentalne filmy Bahariego były emitowane przez telewizje całego świata, w tym HBO, BBC i Discovery Channel. W 2009 roku został finalistą hiszpańskiej nagrody księcia Asturii, określanej często jako hiszpańska pokojowa Nagroda Nobla; do tej nagrody nominował go Desmond Tutu. Mieszka w Londynie z żoną i córką. Jego wspomnienia posłużyły za inspirację do filmu „Rosewater" w reżyserii Jona Stewarta, w którym główną rolę zagrał Gael García Bernal.http://freemaziarbahari.org/
7,0/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
103 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2015
A potem przyszli po mnie
Maziar Aimee Molloy Bahari, Aimee Molloy
7,0 z 40 ocen
146 czytelników 5 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
A potem przyszli po mnie Maziar Aimee Molloy Bahari 
7,0

Patrząc na tytuł ma się wrażenie, że to powieść o czasach II wojny światowej. Takie właśnie odczucie miałam gdy po dłuższym czasie sięgnęłam by ją przeczytać (zdążyłam zapomnieć, co było w opisie). Dlatego na początku czułam zaskoczenie.
"A potem przyszli po mnie" to relacja dziennikarza, który urodził się w Iranie, a w wieku dorosłym wyemigrował do Wielkiej Brytanii (o ile dobrze zrozumiałam).
Jednak to, że mieszka w innym kraju nie sprawiło, że stał się innym człowiekiem. Mimo wszystko kocha swoją ojczyznę i rodzinę, którą pozostawił, stara się być w Iranie gdy dzieją się ważne wydarzenia.
Tak jest w przypadku wyborów prezydenckich w 2009 roku. Maziar przyjechał nie tylko po to by być z rodziną, ale też by relacjonować wybory dla brytyjskiej telewizji.
On, jak i wielu Irańczyków miało nadzieję na zmianę władzy, która sprawiłaby, że ich życie by się poprawiło. Dlatego są w wielkim szoku, gdy obecnie urzędujący prezydent zostaje wybrany na kolejną kadencję. Dla Maziara rozpoczyna się trudny czas. Pod pretekstem udziału w zamieszkach zostaje aresztowany.
Zapewniając żonę, że wróci za tydzień nie miał pojęcia, że jego nieobecność przedłuży się do trzech miesięcy. W tym czasie próbowano zarzucić mu wszelkie przestępstwa, których nie popełnił, prowadzenie rewolucji czy zamachy stanu. Bito go i poniżano. Z więzienia wyszedł inny człowiek, zmienił się fizycznie i psychicznie. Najbardziej bał się o żonę, która spodziewała się dziecka. Obawiał się o jej zdrowie i bezpieczeństwo. Gdy on siedział w więzieniu Paola próbowała mu pomóc rozmawiając i próbując zainteresować najważniejszych urzędników. Nie od dziś wiadomo, że dzięki miłości można wiele.
Historia porusza, pokazuje ze szczegółami, jak działa prawo w krajach islamskich.
A potem przyszli po mnie Maziar Aimee Molloy Bahari 
7,0

Przejmująca opowieść.
Poza tym bardzo przystępnie nakreślona historia irańskiego reżimu.
Przykład, jak głos rodziców (czy innych ważnych osób, tu siostry) staje się naszym wewnętrznym głosem i w tym przypadku pomaga autorowi przetrwać tortury i zachować szacunek/empatię wobec siebie.
Niesamowity wątek snu o Sisters of mercy, gdzie linearny czas i podział na życie/śmierć, jawę/sen nie stanowią przeszkody dla miłości.