Hieronim Kajsiewicz

Jakbym czytał Trylogię po raz pierwszy. Nie tylko romantycy i pozytywiści ... Żmudzin i zmartwychwstaniec. Niektóre z kazań są wręcz genialne. A to, że opierał się powstaniom czy rewolucjom ? Jego prawo. Jako duchowny ma myśleć o zbawieniu "owieczek". I to jest jego priorytet. Bo prawdziwa wolność jest w Chrystusie. Zresztą autor uważał rozbiory za wyraz właśnie rewolucji ( tak sobie myślę - może Polakom potrzebny był taki Babilon ?). Tak samo jak samowładztwo carskie za terroryzm rewolucyjny ! Skupiony w jednej osobie. Uważał, że wyzwolenie nie może się dokonać przez współpracę katolików z wrogami Kościoła - czyli "włoszczyzną". Naprawa może przyjść tylko z Kościoła. Kochać ojczyznę w Bogu ! Tak by ksiądz był człowiekiem narodowym, ale po kapłańsku i po Bożemu. Narody i narodowości tylko środkami do rozkrzewiania Królestwa Bożego. Za Skargą powtarza, że księża do polityki mogą się mieszać tylko po to, by wyplenić grzech. I znów Warszawa podła (co jest z tą Warszawą ?). Piotrogród kontra Rzym świętego Piotra. Rosja i Prusy wspierają Piemont. W walce duchowej z różnojęzycznym i wielobożnym Babilonem błędu, Chrystus wodzem widzialnym na niebie, Jego namiestnik widzialnym na ziemi. Dlaczego islam zrodził się na terenach "greckich" lub sąsiednich ? Ciekawe rozważania o Rosji i władzy doczesnej papieża. I o Amerykanach. I znów autor uważa, że tarczą zbawienia Ameryki będzie katolicyzm ! Ameryki, która jawi się niemal jak Ziemia Obiecana protestantów ... Z niektórymi rzeczami można polemizować. Mam też uwagę - jeśli nie prawo rzymskie, to co ?