Mroczne bractwa i tajne kulty, czyli historia sekretnych stowarzyszeń

W skrócie: książka super, mnóstwo ciekawostek, dokumentacja historyczna, zdjęcia i doskonała narracja.

W skrócie: książka super, mnóstwo ciekawostek, dokumentacja historyczna, zdjęcia i doskonała narracja.

Książka bardzo wciąga, jednak nie było mi dane jej dokończyć poprzez błąd druku :c. Uważam, że świetny wstęp co do tajnych kultów.

Książka bardzo wciąga, jednak nie było mi dane jej dokończyć poprzez błąd druku :c. Uważam, że świetny wstęp co do tajnych kultów.

Książka opowiada o wszystkim i o niczym. Informacje są szczątkowe, więc jeżeli komuś zależy na kompendium wiedzy na temat sekt – musi szukać dalej. Myślę, że to dobra książka dla młodszych czytelników, którzy dopiero zaczęli interesować się taką tematyką (bractwa, sekty itd.) I ta ilość informacji będzie dla nich wystarczająca.

Książka opowiada o wszystkim i o niczym. Informacje są szczątkowe, więc jeżeli komuś zależy na kompendium wiedzy na temat sekt – musi szukać dalej. Myślę, że to dobra książka dla młodszych czytelników, którzy dopiero zaczęli interesować się taką tematyką (bractwa, sekty itd.) I ta ilość informacji będzie dla nich wystarczająca.

Autor wielokrotnie gdyba, lub narzuca swoją perspektywę i często epatuje makabrą. Aztekowie, czy ofiary rytualne odkryte na mokradłach nie pasują do obietnicy z tytułu książki. Poza tym ciekawa lista opowiedzianych po łebkach historii sekt i tajemnych stowarzyszeń. Widać wspólne mianowniki takich sekt, skupiających się wokół zaburzonych, acz hipnotyzujących guru, nadających cel życiu zagubionych i wielokrotnie podstępem ściąganych ludzi. Bractwa i stowarzyszenia to grupy wsparcia, pomocne dla społeczeństwa i niejednokrotnie wskutek długiej aktywności stające się swoją karykaturą.

Autor wielokrotnie gdyba, lub narzuca swoją perspektywę i często epatuje makabrą. Aztekowie, czy ofiary rytualne odkryte na mokradłach nie pasują do obietnicy z tytułu książki. Poza tym ciekawa lista opowiedzianych po łebkach historii sekt i tajemnych stowarzyszeń. Widać wspólne mianowniki takich sekt, skupiających się wokół zaburzonych, acz hipnotyzujących guru, nadających...

Bardzo interesujące zestawienie rozmaitych dziwacznych i owianych tajemnicą stowarzyszeń. Autor ciekawie opisuje zarówno mordercze sekty Mansona, Jima Jonesa czy "świętą" inkwizycję, jak i bractwa mniej lub bardziej liczące się współcześnie. Oczywiście na miarę obecnego stanu wiedzy na ich temat. Są przecież tajne...

Bardzo interesujące zestawienie rozmaitych dziwacznych i owianych tajemnicą stowarzyszeń. Autor ciekawie opisuje zarówno mordercze sekty Mansona, Jima Jonesa czy "świętą" inkwizycję, jak i bractwa mniej lub bardziej liczące się współcześnie. Oczywiście na miarę obecnego stanu wiedzy na ich temat. Są przecież tajne...

Autor pokrótce opisuje niektóre sekty i tajne stowarzyszenia. O niektórych wcześniej nie słyszałem. Napisane lekko i przystępnie.

Autor pokrótce opisuje niektóre sekty i tajne stowarzyszenia. O niektórych wcześniej nie słyszałem. Napisane lekko i przystępnie.

Ta książka to jest jakiś sztos. Niby człowiek wie, niby się o tym uczył, niby czytał artykuły na ten temat, ale tu wszystko jest tak świetnie uporządkowane, że nie chce się jej odkładać. Niezmiennie polecam tę serię.

Ta książka to jest jakiś sztos. Niby człowiek wie, niby się o tym uczył, niby czytał artykuły na ten temat, ale tu wszystko jest tak świetnie uporządkowane, że nie chce się jej odkładać. Niezmiennie polecam tę serię.

Historia psychopatii, instynktu stadnego i wszelkiej anomalii. Ciekawy zbiór z lekką polityczną nutką.

Historia psychopatii, instynktu stadnego i wszelkiej anomalii. Ciekawy zbiór z lekką polityczną nutką.

Bardzo lubię książki Jonathana J. Moore'a za skondensowanie tak wielu ciekawistek na niewielkiej przestrzeni książek oraz opatrzenie jej wielką liczbą rycin, ilustracji i zdjęć. Jego książki niosą z sobą ogromny zastrzyk wiedzy, a takie książki czyta się z prawdziwą przyjemnością.
"Mroczne bractwa i tajne kulty" to kompletne zestawienie dziwacznych, a przede wszystkim niebezpiecznych ugrupowań i sekt zrzeszających wielu wyznawców na przestrzeni wieków.
Moore opisuje sekty apokaliptyczne, sekty samobójców i także tych, które zabijają. Rzetelnie opisuje bractwa starożytne oraz współczesne stowarzyszenia.
Moore zabiera w mroczną podróż po owianych często tajemnicą tajnych i niebezpiecznych zrzeszeń szaleńców wyznających obłąkane idee.
Ciarki na plecach miałam podczas opisywanych sekt m.in. Davida Koresha "Gałąź Dawidowa", Auma Shinrikyo "Najwyższa prawda" czy Jima Jonesa "Świątynia ludu". Mnogość i różnorodność odrażających krwawych ofiar Azteków czy metody przesłuchań i tortur Tomasa de Torquemady z Hiszpańskiej Inkwizycji przyprawiły mnie o ból głowy i rozstrój żołądka.
Niepokojącym i przygnębiającym jest fakt, że tak wielu ludzi jest podatnych i otwartych na indoktrynację, a w ich poglądach zaczyna królować paranoja a fantazje zastępują rzeczywistość.
Książka niezwykle ciekawa i warta uwagi.

Możecie znaleźć moje recenzje równie tu:
https://www.instagram.com/anemonenemorose/

Bardzo lubię książki Jonathana J. Moore'a za skondensowanie tak wielu ciekawistek na niewielkiej przestrzeni książek oraz opatrzenie jej wielką liczbą rycin, ilustracji i zdjęć. Jego książki niosą z sobą ogromny zastrzyk wiedzy, a takie książki czyta się z prawdziwą przyjemnością.
"Mroczne bractwa i tajne kulty" to kompletne zestawienie dziwacznych, a przede wszystkim...

Czy wyjdę na socjopatkę, pisząc, że książkę kupiłam „do snu”? Tak było! Bardziej ze względu na formę (krótkie, zwięzłe rozdziały podzielone tematycznie). Tematyka jednak na tyle mnie wciągnęła, że książka chodziła ze mną.

Na pewno, doceniam klarowny podział (poniżej spis treści). Opisanych ugrupowań było sporo, ale nie ucierpiała przy tym jakość. Każdy temat był potraktowany zwięźle, więc jeśli kogoś coś zainteresowało, może sięgnąć po bardziej szczegółową literaturę. Zaznajomiona czuję się ze wszystkim!

1. Sekty apokaliptyczne
2. Sekty samobójców 
3. Sekty, które zabijają 
4. Starożytne bractwa 
5. Współczesne tajne stowarzyszenia 

Czy wyjdę na socjopatkę, pisząc, że książkę kupiłam „do snu”? Tak było! Bardziej ze względu na formę (krótkie, zwięzłe rozdziały podzielone tematycznie). Tematyka jednak na tyle mnie wciągnęła, że książka chodziła ze mną.

Na pewno, doceniam klarowny podział (poniżej spis treści). Opisanych ugrupowań było sporo, ale nie ucierpiała przy tym jakość. Każdy temat był...