Język osobisty nie służy do manipulowania ludźmi. Język osobisty służy tylko i wyłącznie do tego, by wyrażać autentycznie siebie - do niczeg...
Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Musiał
Źródło: http://dobrarelacja.pl
3
8,0/10
Pisze książki: poradniki dla rodziców
Pedagożka, mediatorka, od kilkunastu lat wspiera dorosłych w lepszym rozumieniu dzieci i samych siebie.
Autorka bestsellerowego poradnika dla rodziców “Dobra relacja. Skrzynka z narzędziami dla współczesnej rodziny”.
Twórczyni podcastu “Dobra relacja” oraz bloga o tej samej nazwie. W pracy zawodowej czerpie z Porozumienia bez Przemocy, koncepcji Selfreg, terapii IFS (System Wewnętrznej Rodziny) oraz Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach.
Żona, mama trojga dorastających dzieci.http://dobrarelacja.pl/
Autorka bestsellerowego poradnika dla rodziców “Dobra relacja. Skrzynka z narzędziami dla współczesnej rodziny”.
Twórczyni podcastu “Dobra relacja” oraz bloga o tej samej nazwie. W pracy zawodowej czerpie z Porozumienia bez Przemocy, koncepcji Selfreg, terapii IFS (System Wewnętrznej Rodziny) oraz Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach.
Żona, mama trojga dorastających dzieci.http://dobrarelacja.pl/
8,0/10średnia ocena książek autora
845 przeczytało książki autora
791 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Bo ty im na wszystko pozwalasz!! O tym, jak się porozumieć, wspólnie wychowując dzieci
Małgorzata Musiał
8,4 z 7 ocen
36 czytelników 3 opinie
2023
Jak zrozumieć małe dziecko
Małgorzata Musiał, Agnieszka Nuckowska
7,6 z 542 ocen
1049 czytelników 69 opinii
2019
Dobra relacja. Skrzynka z narzędziami dla współczesnej rodziny
Małgorzata Musiał
7,9 z 189 ocen
677 czytelników 24 opinie
2017
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Bardzo często obawa przed respektowaniem granic dzieci ma korzenie w nieświadomym przekonaniu o wypływających z egoizmu dziecięcych intencja...
Bardzo często obawa przed respektowaniem granic dzieci ma korzenie w nieświadomym przekonaniu o wypływających z egoizmu dziecięcych intencjach.
1 osoba to lubiJeśli chcemy pomóc dzieciom w satysfakcjonujący sposób przeżyć życie, moglibyśmy skupić się na wyposażaniu ich w umiejętność budowania i pod...
Jeśli chcemy pomóc dzieciom w satysfakcjonujący sposób przeżyć życie, moglibyśmy skupić się na wyposażaniu ich w umiejętność budowania i podtrzymywania żywych oraz głębokich relacji z innymi.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak zrozumieć małe dziecko Małgorzata Musiał
7,6
Nie wszystkie rozdziały mi się podobały, i jednak większość była interesującą, dowiedziałem się co nieco o tym jak działa mózg dziecka. Ogólnie książka całkiem dobra prezentująca model wychowania oparty na pogłębionej relacji i wspólnym zrozumieniu. Wydaje się być zbliżony
do modelu Jaspera Julla, choć jeszcze jego książek nie czytałem. Model wygląda dobrze, i wątpię czy uda mi się go wdrożyć w 100% wychowując swoje dziecko. Będę próbował.
Jak zrozumieć małe dziecko Małgorzata Musiał
7,6
Jak zrozumieć małe dziecko? - Książka w całości, jak i każdy pojedynczy rozdział mocno stawia na porozumienie między dzieckiem, a rodzicem, empatię, zrozumienie dziecka i jego emocji, możliwość stworzenia dziecku przestrzeni, w której po prostu będzie sobą. I świetnie - zgadzam się z tym, jednak nie przemawia do mnie ślepe i bezgraniczne "podążanie za dzieckiem".
"Kiedy zrobimy coś, co zaboli/sprawi przykrość drugiej osobie, będzie jej miło, jeśli ją przeprosimy." (Rozdział 4 - Zabawa). No błagam... Jeśli moje dziecko zrobiło coś źle to ma przeprosić, jeśli ma na to ochotę i by drugiej osobie było miło? A nie jest czasem tak, że POWINNO przeprosić, bo nie można się tak zachowywać?
Kolejnym przykładem na takie "bezstresowe" podejście był fragment o okazywaniu przez dziecko złości... "Można przytrzymać jego rączkę, spojrzeć z miłością i powiedzieć: "Jesteś strasznie, strasznie rozzłoszczony! Ściśniesz mnie tak mocno, jak duża jest złość?" (Rozdział 6 - Relacja bez nagród i kar) Serio? Idąc tym tropem dziecko następnym razem na koledze bądź koleżance pokaże, "jak duża jest jego złość", a gdy np pani w przedszkolu zwróci mu uwagę, dlaczego tak zrobił, odpowie, że mama mu pozwala pokazywać jaka jest jego złość... Wydaje mi się, że nie tędy droga...
Nie podzielam tzw. "pruskiego wychowania", tak bardzo uwielbianego przez pokolenie np mojego ojca, gdzie "dzieci i ryby głosu nie mają", "nie wstaniesz od stołu, jak nie zjesz", a jedyną metodą na "niegrzeczne" dziecko jest lanie w pupę. I to porządne lanie, a nie klaps. Taka "metoda wychowania" to w zasadzie żadna metoda, a jedynie pokazanie swojej rodzicielskiej niemocy, nieumiejętności rozmowy z dzieckiem, okazanie braku cierpliwości i empatii, brak kreatywności...
Ale na Boga, nie idźmy w kolejną skrajność! Gdzie dziecko ma większą inicjatywę od dorosłego, gdzie to dziecko wyznacza granice i normy. Gdzie robi to, na co aktualnie ma ochotę, a jak tej ochoty akurat nie ma to my dorośli mamy to po prostu akceptować.
Jestem zdania, że dzieci potrzebują zasad, norm i granic. Wtedy, wbrew pozorom, czują się bezpieczne, wiedzą, co wolno, a czego nie i dlaczego jest tak, a nie inaczej. To my jako rodzice jesteśmy dorośli i znamy mechanizmy rządzące światem i tego świata uczymy tego małego człowieka, a nie odwrotnie.
Osobiście byłam świadkiem "podążania za dzieckiem" i wiem, czym taka droga się kończy - anarchią i frustracją obu stron.
Na szczęście nie ma jednego, z góry ustalonego wzorca na wychowanie dzieci, więc my rodzice - mamy tu dowolność i każdy rodzic wybiera własną drogę. Z pewnością znajdą się zwolennicy teorii przedstawianych w książce i kupią ją w 100%.
Ja popieram ogólny zamysł autorek (wychowanie w miłości, empatii, szacunku i tolerancji),jednak momentami książka skręca w rewiry i ścieżki, którymi ja jako matka zapuszczać się nie zamierzam.