🌞 RECENZJA 🌞
Tytuł: "Wzgórze pełne słońca"
Autor: Roma J. Fiszer
Wydawnictwo: @purple_book_wydawnictwo
(współpraca reklamowa)
Wspaniała, fascynująca i pełna ciepła opowieść o miłości oraz rodzinie wielopokoleniowej.
Jest to kontynuacja obyczajowej powieści " Kilka godzin do szczęścia"
Powracamy więc do Anny, Katarzyny oraz Elizy, aby przekonać się, jakie niespodzianki zgotuje im los. Lato przynosi o miłość,o jakiej zawsze marzyły. Na wzgórzu pełnym słońca spełniają się marzenia trzech kobiet. Tajemnice z przeszłości zmieniają się w teraźniejszość.
Anna po kilku tygodniach pobytu w Parchowie i odnalezieniu swoich korzeni, decyduje się pozostać na Kaszubach do końca lata. Katarzyna przeżywa nową - starą miłość z Krzysztofem ale zaczyna do niej pomału docierać,że nowo poznany niedawno Maciej jest tym jedynym na którego czekała całe życie. Natomiast związek Elizy i Igora przeżywa wiele zawirowań. Młodość ma jednak swoje prawa.
"Wzgórze pełne słońca" to przyjazna czytelnikowi powieść sprawiająca że ma się ochotę na podróż do tego pięknego miejsca jakim są Kaszuby. To przesympatyczna opowieść o cudownym, normalnych kobietach, które pragną kochać. Chcą czuć się potrzebne i żyć pełnią życia. Styl jakim pisze autorka jest wyjątkowy. Widać że jest zakochany w swoim rejonie. Porwał mnie klimat kaszubskiej wsi i piękne okoliczności przyrody. Zdecydowanie polecam ❤️
Hej hej!
Czytacie książki zimowe/świąteczne?
Ja z reguły takich nie czytam, jednak dzięki niedawno podjętej współpracy z @purple_book_wydawnictwo mam taką okazję!
Książka opowiada o Korynnie i Jerzym - okaleczonych duszach, które doskonale się rozumieją –zaczyna między nimi iskrzyć i rozkwita miłość.
"Młodzi po długim pobycie u przyjaciół w kaszubskiej chacie nad jeziorem wyruszają do Krakowa. On, chcąc być bliżej ukochanej, rezygnuje z pracy w gdyńskim szpitalu i podejmuje pracę w sanatorium w Rabce. Ona nie posiada się ze szczęścia, bo razem z mężczyzną w jej mieszkanku pojawiają się wreszcie kwiaty, muzyka, a potem długie upojne wieczory i noce.
Coraz bardziej w sobie zakochani zaczynają snuć plany na przyszłość.
Niezapowiedziana wizyta Korynny w Rabce zmienia wszystko...
Co takiego się stało, że Korynna zdecydowała się na ucieczkę z Krakowa? Co zrobi Jerzy?
Czy zbliżające się święta Bożego Narodzenia i ślub przyjaciół, pomogą obojgu w ponownym odnalezieniu się?"
Książkę czytałam klimatycznymi wieczorami. Odpalałam świeczkę, robiłam gorący napój i wraz z kotem u boku oddawałam się lekturze. Książka nie jest tą, którą pochłania się na raz. Zdecydowanie trzeba się nią delektować, odkładać i wracać nazajutrz.
Piękna historia miłości. Tej, która wybacza, nie szuka poklasku i nie cierpi niedopowiedzeń, niewyjaśnionych i niewybaczonych błędów.
Żeby móc poczuć i zrozumieć sens książki, trzeba zwyczajnie po nią sięgnąć, do czego serdecznie zachęcam.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością @romaj.fiszer i zdecydowanie nie ostatnie.
Polecam.