Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Arkadiusz Jabłoński
3
3,5/10
Pisze książki: publicystyka literacka, eseje, językoznawstwo, nauka o literaturze
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,5/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
53 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Polski leksykon japońskich terminów gramatycznych
Arkadiusz Jabłoński
2,4 z 5 ocen
11 czytelników 0 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Japoński miszmasz Arkadiusz Jabłoński
5,2
Początek nie był obiecujący. Pozwoliłam sobie otworzyć książkę Jabłońskiego w przypadkowym miejscu i natrafiłam na mało zachęcający passus, w którym autor bezlitośnie drwi z feminizmu i równie bezlitośnie krytykuje "Japoński wachlarz" Joanny Bator. Żeby nie było: jestem w stanie zrozumieć, chociaż nie poprzeć, "feministyczne" problemy autora i jestem również świadoma poważnych niedociągnięć w książce Bator, ale zjeżyłam się i tak.
To, że mimo wszystko dałam tej książce szansę, jest paradoksalnie jedną z najlepszych czytelniczych decyzji tego roku.
Zbiór Jabłońskiego tworzą krytyczne eseje poświęcone najbardziej popularnym wydawnictwom o Japonii, jakie ukazały się na polskim rynku w ciągu ostatniej dekady. Są to między innymi wspomniany już "Japoński wachlarz" Joanny Bator, "Z pokorą i uniżeniem" Amelie Nothomb oraz "Imperium znaków" Rolanda Barthesa. Chciałoby się rzec: książki-podręczniki każdego początkującego japonofila. W tym miejscu chciałabym zaznaczyć, że ja również zaczynałam od "Japońskiego wachlarza" oraz powieści Nothomb (pisarki faktycznie cokolwiek egocentrycznej i irytującej) i nie widzę w tym nic Wstydliwego. Powiedziałabym nawet że "Japoński wachlarz", jakkolwiek widzę jego liczne usterki, niedoróbki, niedociągnięcia i błędy formalne, dostarczył mi sporo grzesznej czytelniczej przyjemności.
Jak słusznie zauważyła jedna z poprzednich czytelniczek, aby w pełni docenić klasę tych esejów bardzo przyda się znajomość tekstów, do których się odnoszą. Nie zmienia to jednak faktu, że poziom wnikliwości i spostrzeżeń autora, nieczęsto spotykany typ humanistycznej wrażliwości połączony z niezwykle sprawnym piórem i bezbłędnych warsztatem (zarówno literackim jak i naukowym - proszę zwrócić uwagę na precyzję i logikę przeprowadzanych analiz),to klasa sama w sobie. Śmiem twierdzić, że nawet czytelnik niezaznajomiony wcześniej z wymienionymi pozycjami wyniesie z tej lektury i przyjemność, i sporo pożytku.
Japoński miszmasz Arkadiusz Jabłoński
5,2
Po wygranej wojnie rząd amerykański zlecił znanej antropolog Ruth Benedict napisanie książki, której zadaniem miała być zmiana nastawienia Amerykanów wobec podbitej przez nich Japonii. Książka ta, mimo że wydana została 73 lata temu, po dziś dzień zostaje doskonałym przykładem na to, iż możliwe jest rzetelne pisanie o odległych kulturach, nawet jeżeli stopa autora nigdy nie postała na opisywanym lądzie.
Arkadiusz Jabłoński jest wykładowcą mojej siostry na UMK w Toruniu. Jego książka wpadła w moje ręce wraz z innymi lekturami o kraju samurajów, ponieważ przez jakiś czas będą pod moją czujną opieką. Z siostrą zobaczę się dopiero za rok. Dzisiejszej nocy zaczyna swoją podróż na malowniczą wyspę Yakushima.
Jabłoński napisał teksty o tekstach. Po męsku, nic sobie nie robiąc z poprawności politycznej. Poddał szczegółowej analizie m.in. artykuły i książki Joanny Bator oraz innych „znanych i cenionych” kulturoznawców i publicystów prezentujących nam swoją wizję Japonii. „Tym gorzej dla faktów, jeśli nie zgadzają się z jedyną słuszną teorią.”
„Japoński miszmasz” wywołał swego czasu niemały zamęt. Pojawiły się głosy oburzonych feministek oraz „autorytetów”, dla których Japonia składa się wyłącznie z dewiantów, kupujących nałogowo używane majtki nastolatek. Autor prowadzi nas przez niuanse kultury Kraju Wschodzącego Słońca i obala zakorzenione w europejskich głowach nadinterpretacje. Wyśmiewa banalne frazesy, które jakkolwiek doskonale się czyta i jeszcze lepiej sprzedaje, to jednak z prawdą mają niewiele wspólnego. Jak pisze sam Jabłoński o autorce książki „Z pokorą i uniżeniem” Amelie Nothomb, która wpisuje się doskonale w kłamliwą orientalistyczną retorykę : „Narratorka pozostaje sobie nie tylko sterem, żeglarzem i okrętem, ale najwyraźniej także morzem, wiatrem i niebem".
Nagroda Nike, publikacje w Tygodniku Powszechnym czy Wysokich Obcasach nie poświadczają bynajmniej o czyjejś rzetelności. Dywersyfikujmy źródła swojej wiedzy.