Warner Bros. przenosi swoje premiery do sieci. Protestuje m.in. reżyser filmowej „Diuny“

LubimyCzytać LubimyCzytać
16.12.2020

Niedawno wspominaliśmy o tym, że gigant filmowy Warner Bros. postanowił amerykańskie premiery swych najnowszych filmów udostepniać widzom zarówno w sieciach kinowych, jak i na platformie streamingowej HBO Max. Bardzo zdziwiony takim rozwiązaniem jest Denis Villeneuve, reżyser „Diuny” na podstawie cyklu Franka Herberta.

Warner Bros. przenosi swoje premiery do sieci. Protestuje m.in. reżyser filmowej „Diuny“ materiały prasowe Warner Bros.

Premiery Warner Bros. także online (na razie tylko w USA)

Nowa strategia studia filmowego ma na celu zminimalizowanie strat spowodowanych pandemią koronawirusa, a także wzmocnienia pozycji na rynku platformy HBO Max, której przyszło walczyć z rekinami rynku streamingowego. W walce o internetowo-telewizyjnego widza przychodzi im walczyć z Netflixem, serwisem Disney+, coraz śmielej sobie poczynającym Amazon Prime Video (za którym stoi potencjał finansowy i marketingowy internetowego giganta założonego przez Jeffa Bezosa), a także z usługą Apple TV+.

Decyzja Warner Bros Inc., by planowane na 2021 rok premiery (niektóre, jak adaptacja herbertowskiej „Diuny”, wielokrotnie już przekładane) odbyły się na rynku amerykańskim nie tylko w sieciach kinowych, ale także i w streamingu może być „game changerem”, czyli wprowadzić spore zmiany; wspomnieni wyżej konkurenci HBO Max nie mają zaplanowanych takich blockbusterów jak „Diuna”, „Wonder Woman 1984”, czwarta część „Matrixa” czy kolejna część zwariowanych koszykarskich przygód spod znaku „Space Jam”. Ruch Warnera może jednak przyczynić się do upadku kin, a co za tym idzie: zmiany porządku branży filmowej, ustalonego po wojnie. Telewizja odgrywała w nim rolę służebną wobec kina, nowości filmowe zawsze pojawiały się najpierw w kinach, by dopiero potem trafić do wypożyczalni wideo (potem: na kolekcje DVD i Blu-Ray), telewizji i sieci streamingowych.

Streaming gwoździem do trumny kin?

Jednam zdaniem części filmowców nie jest możliwe finansowanie wielkich produkcji tylko z wpływów pochodzących ze streamingu. Świetnym przykładem może być film „Mulan”, który Disney przeznaczył do osobnopłatnej dystrybucji w ramach swojej platformy. Firma zarobiła dzięki temu 60 milionów dolarów, co… nie pozwoliło nawet pokryć kosztów produkcji. „Mulan” kosztował kalifornijską wytwórnię aż 200 milionów dolarów.

Pandemia COVID-19 silnie dotknęła branżę kinową. W większości krajów placówki były (gdzieniegdzie, jak w Polsce, ciągle są) pozamykane, a firmy pozbawione możliwości zarobkowania. Kultura, jako gałąź gospodarki, w wielu krajach została odstawiona na boczny tor i pozostawiona samej sobie, co skutkuje systematycznym zamykaniem kolejnych instytucji. Odwoływanie i przekładanie premier wyczekiwanych filmów nie pozwala kinom wypracować harmonogramu i planowania pracy na kolejne miesiące. Poszkodowane są nie tylko najmniejsze kina studyjne, lecz także sieciowe multipleksy, które zmuszone do opłacania wysokich czynszów generują olbrzymie straty. Już w październiku największy światowy operator kinowy AMC Entertainment Holdings poinformował, że jest na skraju bankructwa. „Podkradanie” kinom największych hitów na rzecz sieci streamingowych może spowodować ich powolną agonię.

Denis Villeneuve

Reżyser „Diuny” z ostrą krytyką

I właśnie tego boi się reżyser ekranizacji „Diuny” Franka Herberta. Denis Villeneuve w oświadczeniu opublikowanym przez serwis „Variety” zauważa, że branża filmowa to praca zespołowa, a według niego spółka Warner Bros. swoim ruchem oświadczyła, że nie gra już w tym samym zespole. Starając się doraźnie poprawić swoje wyniki finansowe, podcina gałąź, na której siedzą wszyscy filmowcy. Villeneuve zwraca uwagę, że Warner Bros. podobnymi działaniami może zabić filmową serię „Diuna”. Sieci streamingowe nie mogą, zdaniem reżysera, udźwignąć nakładów finansowych na tworzenie filmów takiej skali, jak jego ekranizacja prozy Herberta.

Suchej nitki na Warner Bros. nie zostawia również Christopher Nolan, reżyser filmu „Tenet” – jedynego tegorocznego dużego hitu, który miał premierę kinową. W swoim oświadczeniu napisał między innymi:

Niektórzy spośród najważniejszych filmowców i gwiazd filmowych w branży poszli spać, myśląc, że pracują dla najlepszego studia filmowego. Gdy się obudzili, to dowiedzieli się, że pracują dla najgorszego serwisu streamingowego.

Nolan uważa, że decyzja Warner Bros. jest obliczona na krótkoterminowe uzyskanie przewagi nad oponentami, co według niego nie jest zdrowe dla filmowej branży. Faktem jest, że do decyzji Warnera będą również musieli się odnieść pozostali giganci branży filmowej, tacy jak Disney i Universal. Czy odważą się poczekać na pełne otwarcie kin po zakończeniu pandemii? Jeśli nie, to w streamingu będziemy mogli również spodziewać się premier najnowszych filmów z uniwersum Marvela (którego właścicielem jest Disney).

Christopher Nolan

Walka o przyszłość kina?

Swoją negatywną opinię wobec ruchu Warner Bros. wyraziło również zrzeszające kina niezależne The Independent Cinema Alliance. Jak czytamy w ich oświadczeniu, ICA jest rozczarowane decyzją o wypuszczeniu całej serii filmów z 2021 roku jednocześnie w kinach i w HBO Max.

WarnerMedia ma racje w tym, że posiada niezwykle cenny katalog filmów, lecz musi pamiętać, że tym, co podnosi ich wartość, jest kinowa eksluzywność, a nie streamingowa ogólnodostępność. ICA zwraca się do partnerów z Warner Bros. i innych studiów, by pomóc branży wygrzebać się z kryzysu i przywrócić ekskluzywność kinowego doświadczenia.

O kinowym doświadczeniu pisze również wspomniany już Denis Villeneuve. Kanadyjski reżyser podnosi również argument o wspólnotowym charakterze kina. Według niego, sieci streamingowe nie są w stanie pod tym względem zastąpić kin.

Głęboko wierzę, że przyszłość kina będzie na dużym ekranie, bez względu na to, co powie każdy dyletant z Wall Street. Od zarania dziejów ludzie potrzebowali wspólnych doświadczeń związanych z opowiadaniem historii. Kino na dużym ekranie to coś więcej niż biznes, to forma sztuki, która łączy ludzi, wzmacnia naszą wzajemną empatię – to jedno z ostatnich artystycznych, osobistych doświadczeń, którymi dzielimy się jako istoty ludzkie. [...]
W tych zaciemnionych teatrach filmy rejestrują naszą historię, edukują nas, pobudzają wyobraźnię oraz podnoszą i inspirują naszego zbiorowego ducha. To nasza spuścizna”.

A jakie jest Wasze zdanie? Brakuje Wam chodzenia do kina? Czy będziemy jeszcze mieli okazję oglądać filmowe adaptacje książek na dużym ekranie, czy raczej pozostaniemy przy tabletach i telewizorach?

[aj]


komentarze [17]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
panna_lovegood  - awatar
panna_lovegood 20.12.2020 18:21
Czytelniczka

Ja to się zgadzam generalnie z Denisem Villeneuve i też boleję nad tym, że mi zamknęli kina, bo je uwielbiam i chodziłabym na te filmy jak nienormalna. Ale jedno muszę powiedzieć, bo chyba jeszcze nie wybrzmiało w dyskusji: "Sieci streamingowe nie mogą, zdaniem reżysera, udźwignąć nakładów finansowych na tworzenie filmów takiej skali". Przepraszam bardzo, ale Roma czy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
czomicz  - awatar
czomicz 20.12.2020 15:44
Bibliotekarz

A u nas podobno niedługo HBO Go ma przejść w HBO Max.
Cieszym siem jak jasny gwint :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
asymon  - awatar
asymon 19.12.2020 17:15
Bibliotekarz

No akurat Shai-Huluda wypadałoby obejrzeć na dużym, naprawdę dużym ekranie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gonzales Ruchomy - awatar
Gonzales Ruchomy 19.12.2020 17:03
Bibliotekarz

Zawsze lubiłem chodzić do kina, przyjemnie było obejrzeć na dużym ekranie jakiś dobry film. Ostatnio jednak odkryłem, że bez kina potrafiłbym żyć. Jednym słowem wszystko mi jedno, ważniejsze jest dla mnie, by siłownie, lodowiska, stadiony były otwarte.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Welma  - awatar
Welma 19.12.2020 12:36
Czytelniczka

Oby nie spełnił się ten scenariusz.
Dla mnie oglądanie filmu w kinie nie można w ogóle przyrównać do seansu domowego na netflixie czy HBO

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
praski_drań  - awatar
praski_drań 18.12.2020 14:03
Czytelnik

Niestety w dzisiejszych czasach chodzenie do kina rzadko jest przyjemnością. Społeczeństwo kompletnie schamiało, ludzie nie potrafią wytrzymać chwili bez jedzenia czy patrzenia w telefon. O ile w kinach studyjnych jest jeszcze ok, tak multipleksy to porażka. Poza tym niespecjalnie mam ochotę oglądać przed seansem kilkadziesiąt minut reklam. Kino bezpowrotnie straciło swoją...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Kassandra  - awatar
Kassandra 17.12.2020 22:06
Czytelniczka

No raczej, że kino. Ileż anegdot, bo przez pomyłkę puścili inny film lub wersję językową, można tam nałapać!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Allie  - awatar
Allie 17.12.2020 21:06
Czytelniczka

Zdecydowanie, seans w kinie jest innym doświadczeniem niż streaming i z pewnością nie zrezygnuję z kina tak długo, jak długo będę w stanie do niego dotrzeć, czyli - mam nadzieję - do późnej starości.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Redo  - awatar
Redo 17.12.2020 16:09
Czytelnik

Ja i tak do kina chodzę od święta, ale zgadzam się z Remigiuszem Kozińskim że chodzenie do kina to cały rytuał i jest przyjemny. Z drugiej strony, kino bywa droższe niż kupienie filmu i czasami mi się po prostu nie chce do kina iść. Ale fakt że nie mogę się tam wybrać sprawia że chcę tam pójść. Choć oczywiście streaming jest wygodny. Ale ze streamingiem i tymi wszystkimi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
kowalmj  - awatar
kowalmj 17.12.2020 13:29
Czytelnik

Jak dla mnie jest to odbicie problemu dzisiejszej ekonomi. Celem większości firm nie jest wytwarzanie produktów czy usług. Celem jest dostarczanie stopy zwrotu udziałowcom. Nie ważne czy to kanapki dla aktorów, kamery filmowe, lampy do oświetlania planu zdjęciowego czy sam film.
Film wyprodukowany, koszt był, zysk ...... zysku nie ma bo nie następuje konsumpcja. Reżyserzy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej