Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Miałam przyjemność przesłuchać zbiór opowiadań z uniwersum powiernika - osadzonego w słowiańskich wierzeniach. I to był strzał w dziesiątkę - o ile pierwsza część powieści głównej -
Powiernik - przypadła mi do gustu, to opowiadania kupiły mnie w całości. Kręcą się oczywiście wokół postaci Marka - adwokata, starowiercy i widzącego walczącego ze słowiańskimi demonami. Są bardzo różnorodne pod względem i tematyki i powiedzmy "ciężaru gatunkowego". Mamy historie smutne, chwytające za serce (Cicha), jak i humorystyczne (Opowiadanie o meblach, sztos totalny, składanie mebli nigdy nie będzie takie samo 😅).

Z luźnych uwag to bardzo mi się podoba to, że główny bohater jest przedstawiony jako mężczyzna mający żonę i małe dziecko, co jest dla niego priorytetem w życiu. Jest to miła odmiana od typowego schematu bohatera "zgryźliwego wilka samotnika" zbyt często wykorzystywanego fantastyce. Ponadto, wyłapałam odniesienia do twórczości Lovecrafta, czy Sapkowskiego, co w mojej ocenie jest zaletą. 🙂

Dodatkowo mogę napisać, że pojawiają się w opowiadaniach wątki powiązane z pracy adwokata - karnisty, które nie są całkiem fantastyczne, lecz całkiem bliskie realiom. Taki smaczek dla wszystkich zainteresowanych tematyką prawną 😉

A, i lektor również świetny! 🙂

https://www.instagram.com/ksiazkowe_dyrdymalki_katarzyny/

Miałam przyjemność przesłuchać zbiór opowiadań z uniwersum powiernika - osadzonego w słowiańskich wierzeniach. I to był strzał w dziesiątkę - o ile pierwsza część powieści głównej -
Powiernik - przypadła mi do gustu, to opowiadania kupiły mnie w całości. Kręcą się oczywiście wokół postaci Marka - adwokata, starowiercy i widzącego walczącego ze słowiańskimi demonami. Są...

Sięgnęłam po Szeptuchę Katarzyny Bereniki-Miszczuk zainteresowana zamysłem książki - autorka przedstawia świat w którym Mieszko I nie przyjął chrztu i Polska pozostała słowiańska. Młoda lekarka Małgorzata, tuż po ukończonych studiach, musi odbyć obowiązkowy staż u szeptuchy. Wyjeżdżając do małej wsi poznaje przystojnego Mieszka, który również odbywa staż u lokalnego żercy. Szybko okazuje się, że Małgorzata zostaje wplątana w wydarzenia, którymi interesują się nawet bogowie.

Zainteresował mnie opis książki, zwłaszcza tytułowy wątek Szeptuchy, lecz niestety, jak na mój gust przewaga wątków romantycznych była zbyt duża w stosunku do słowiańskich elementów. Najlepsze fragmenty książki to te w których czytamy o bóstwach słowiańskich, czy też o obrzędowości słowiańskiej. Wątki obyczajowe, romantyczne były dla mnie męczące i odstawały poziomem od reszty książki. Może moje odczucia są spowodowane tym, iż mimo szczerych chęci nie polubiłam głównej bohaterki, zachowującej się jakby miała lat 14, a nie 24. Chyba w założeniu miało być to urocze i zabawne, lecz do mnie to nie trafiło

Za to postać szeptuchy, mistrzyni głównej bohaterki - ekstra. Chętnie przeczytałabym jakieś opowiadanie o przygodach młodej szeptuchy Baby Jagi. I w ogóle w książce brakowało mi więcej wątków związanych z nauką u szeptuchy - ledwo się zaczęły, a już chwilę później zostały zepchnięte na bardzo daleki plan. Słowiańskość jest tutaj tylko tłem - wyraźnie zarysowanym, ale jednak nie pierwszoplanowym.

Jeżeli szukacie lekkiej lektury z dominującym wątkiem romantycznym i wieloma stronami wewnętrznych rozterek bohaterki to sięgajcie śmiało. Jeżeli natomiast szukacie dobrej lektury, gdzie słowiańskie wątki dominują to może lepiej sięgnijcie po @uniwersum.powiernika . A po wiedzę merytoryczną to najlepiej np. do @wydawnictwotriglav lub po książki @wydawnictworeplika

https://www.instagram.com/ksiazkowe_dyrdymalki_katarzyny/

Sięgnęłam po Szeptuchę Katarzyny Bereniki-Miszczuk zainteresowana zamysłem książki - autorka przedstawia świat w którym Mieszko I nie przyjął chrztu i Polska pozostała słowiańska. Młoda lekarka Małgorzata, tuż po ukończonych studiach, musi odbyć obowiązkowy staż u szeptuchy. Wyjeżdżając do małej wsi poznaje przystojnego Mieszka, który również odbywa staż u lokalnego żercy....