Najnowsze artykuły
-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2011-12-01
2011-12-01
Średnia ocen:
10,0 / 10
2 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (0 plusów)
Czytelnicy: 4
Opinie: 1
Zobacz opinię (0 plusów)
Popieram
0
Czy lubimy gadżety? Nieee, my je uwielbiamy. Szczególnie takie, które dodatkowo łechczą nasze bibliofilskie ego. Książka ta chodziła za nami już od jakiegoś czasu i mimo, że na chwilę obecną żaden polski wydawca nie zdecydował się jej wydać, to jest ona dostępna na polskim rynku. Co lepsze księgarnie dbające o dobry poziom na swoich półkach posiadają ją w swojej ofercie.
W naszym przypadku jest to jednak pamiątka z Drezna. Swoista rodzynka znaleziona w niemieckiej katolickiej księgarni pomiędzy „Ich Liebe Jesus” oraz „Taxi to Heaven”. Po prostu musieliśmy ją stamtąd zabrać.
To świetna książka do uczenia się alfabetu. My jesteśmy już na to troszeczkę za starzy, co nie zmienia jednak faktu, że czerpiemy ogromną przyjemność przewracając każdą nową stronę i odkrywając kolejną literkę. Tym samym, każdemu kto ma dzieci, spokojnie polecamy taką zabawko-książkę - nauka i frajda gwarantowana.
Wiemy, że jest jeszcze wydana w ten sam sposób książka z cyframi. W niej także wszystko się rozwija, wysuwa, powiększa, rozkłada, wyciąga, odbija. Na nią też będziemy polować.
Nie ma sensu się rozpisywać. Oglądajcie i podziwiajcie jaką niesamowitą robotę odwalili przy składzie takiej książki.
Jeszcze taka ciekawostka na koniec. Angielska wersja tej książeczki jest jeszcze bardziej pojechana ponieważ rozszerzona jest o hologramową okładkę.
Czy lubimy gadżety? Nieee, my je uwielbiamy. Szczególnie takie, które dodatkowo łechczą nasze bibliofilskie ego. Książka ta chodziła za nami już od jakiegoś czasu i mimo, że na chwilę obecną żaden polski wydawca nie zdecydował się jej wydać, to jest ona dostępna na polskim rynku. Co lepsze księgarnie dbające o dobry poziom na swoich półkach posiadają ją w swojej ofercie.
więcej Pokaż mimo toW...