Jestem studenką pedagogiki wczesnoszklnej, przeczytałam tę książkę, gdyż należy znać obecny zbiór lektur u najmłodszych uczniów. Zacznę od wyglądu książki: jest ładnie zilustrowana, umila z pewnością czytanie, widać na ilustracjach emocje i przeżycia odnośnie czytanych rozdzialów. Jeśli chodzi o treść to naprawdę jestem miło zaskoczona. Dane jest nam w niej zobaczyć obraz jaki widzi dziecko związany z utratą ojca, jego chorobę, to jak wszystko się dookoła zmienia. Również w trakcie czytania poznajemy historię Jeremiasza - kolegę głównej bohaterki. Jego historia również rusza za serce, pokazuje jak ciężko i trudno odnaleźć się choremu dziecku między rówieśnikami, a nawet jak się okazuje na lekcji. Andzia jak się okazuję również ma problemy w szkole, dużo koleżanek jej dokucza, czy też podśmiechuje się z niej, nie mniej jednak dobrze się uczy, a szczególnie może się pochwalić wielką wiedzą o przyrodzie, głównie o mieszkańcach parku, czego nauczył ją tata. To, co mnie ujęło to moment kiedy Andzia wypatruje kowalika, którym to miał się stać jej tata po śmierci, jak ją zapewniał. Z pewnością to pomagało jej pogodzić się z jego śmiercią. Rozczulające jest to jak jej kolega stara się nadążyć nad Andzią o tym jak to dzieli się z nim swoją wiedzą o ptakach w parku. Końcowa akcja jest opisana w formie opisanego przez Jeremiasza pamiętnika, opisuje on w nim to jak znalazł swojego psa, swoją starą szkołę, pobyt w szpitalu i przygody z jego koleżanką, opisując ją jako ''inną niż wszystkie dziewczyny''. Koniec książki jest taki dość...bezbarwny? Liczyłam na dłuższe rozwinięcie wątku tej dwójki, może to jak oboje kończą rok szkolny, a Jeremiasz dzięki Andzi w końcu kończy powtarzaną przez chorobę klasę? Tak naprawdę książka mogłaby ujrzeć drugi tom, gdzie z pewnością ciekawie można by było potoczyć ten wątek dalej. Polecam przeczytać każdemu dziecku, na pewno na lekcji poruszy ona wiele tematów z którymi z pewnością warto zaznajomić dzieci jak - śmierć, żałoba, dokuczanie ze strony rówieśników, to, że choroba to nie tylko przeziębienie, ale i chociażby cukrzyca, przyjaźń, pomoc i troska.
Jestem studenką pedagogiki wczesnoszklnej, przeczytałam tę książkę, gdyż należy znać obecny zbiór lektur u najmłodszych uczniów. Zacznę od wyglądu książki: jest ładnie zilustrowana, umila z pewnością czytanie, widać na ilustracjach emocje i przeżycia odnośnie czytanych rozdzialów. Jeśli ch...
Rozwiń
Zwiń