rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Czytając wyłącznie pozytywne opinie na temat tej książki nie mogłam uwierzyć jak w istocie mierna jest ta pozycja! Stylizacja językowa woła o pomstę do nieba, bowiem mamy tu do czynienia z językiem współczesnym, gdzie tylko od czasu do czasu mimochodem wkradnie się między słowa "waść". Licealista, który raz w życiu przeczytał "Pana Tadeusza" z pewnością lepiej poradziłby sobie w odtworzeniu języka epoki i ówczesnych realiów niż autorka. Kolokwializacja to słowo, które chyba najlepiej oddaje tą książkę, bowiem absolutnie wszystko zostało tu uproszczone do granic możliwości. Życie wewnętrzne bohaterów to kpina, ich dialogi - tragedia. Jednak to co bolało mnie najbardziej to absolutny brak realizmu w oddaniu czy to etykiety dworskiej czy panujących wówczas obyczajów. Poziom tej książki jest niższy niż wielu opowiadań na wattpadzie dotykających tej samej tematyki, a sama forma - niczym powyrywane kartki z pamiętnika, nie jest absolutnie angażująca. Z bólem przebrnęłam przez całą lekturę i szczerze radzę wszystkim miłośnikom romantyzmu aby omijali tą pozycję szerokim łukiem, gdyż będzie ona wyłącznie stratą czasu.

Czytając wyłącznie pozytywne opinie na temat tej książki nie mogłam uwierzyć jak w istocie mierna jest ta pozycja! Stylizacja językowa woła o pomstę do nieba, bowiem mamy tu do czynienia z językiem współczesnym, gdzie tylko od czasu do czasu mimochodem wkradnie się między słowa "waść". Licealista, który raz w życiu przeczytał "Pana Tadeusza" z pewnością lepiej poradziłby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po raz pierwszy z balladami Mickiewicza zetknęłam się w gimnazjum i przyznam szczerze, nie urzekły mnie. Jednak kiedy ostatnio, w drugiej klasie liceum, powróciłam do utworów naszego wieszcza przy okazji "Dziadów" (które ku mojemu zaskoczeniu bardzo mi się podobały) postanowiłam dać romansom drugą szansę. Była to dobra decyzja, "Ballady i romanse" absolutnie mnie oczarowały, wyrwały z drętwoty codzienności i przeniosły gdzieś w dzikie lasy nad jeziorem Świteź. Utwory Mickiewicza chwytają za serce ilością motywów ludowych, połączonych z bogatym poetyckim językiem, który maluje słowami magiczne obrazy. Żal mi jedynie, że w szkołach przerabiamy te utwory będąc zbyt młodymi by zrozumieć ich głębie i zbyt nieczułymi by dać się im porwać.

Po raz pierwszy z balladami Mickiewicza zetknęłam się w gimnazjum i przyznam szczerze, nie urzekły mnie. Jednak kiedy ostatnio, w drugiej klasie liceum, powróciłam do utworów naszego wieszcza przy okazji "Dziadów" (które ku mojemu zaskoczeniu bardzo mi się podobały) postanowiłam dać romansom drugą szansę. Była to dobra decyzja, "Ballady i romanse" absolutnie mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W moim przypadku autor osiągnął zamierzony cel - nakierował moje myśli na omawiane przez siebie zagadnienia otwierając moje oczy na problemy, które po latach wciąż są aktualne oraz na te z odległej przeszłości dzięki czemu mogłam lepiej zrozumieć zagadnienia znane dotychczas jedynie z kart podręcznika historii. Moim zdaniem jest to literatura polityczna w najlepszym wydaniu. Oczywiście z Romanem Dmowskim można się nie zgadzać, jednak pozycja broni się sama w sobie i jest warta przeczytania nawet po ponad 100 latach od publikacji.

W moim przypadku autor osiągnął zamierzony cel - nakierował moje myśli na omawiane przez siebie zagadnienia otwierając moje oczy na problemy, które po latach wciąż są aktualne oraz na te z odległej przeszłości dzięki czemu mogłam lepiej zrozumieć zagadnienia znane dotychczas jedynie z kart podręcznika historii. Moim zdaniem jest to literatura polityczna w najlepszym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy przychodzi do oceny poezji, nigdy nie jest łatwo, jednak podstawowym wyznacznikiem tego czy dzieło było 'dobre' czy 'złe' są nasze odczucia. Mnie Leśmian nie porwał, nie wytrącił mnie z równowagi, nie spąsowiałam na twarzy czytając kolejne wiersze miłosne. Język, oczywiście świetny, ale po co malować słowem obrazy, które w żaden sposób nie działają na wyobraźnię?

Kiedy przychodzi do oceny poezji, nigdy nie jest łatwo, jednak podstawowym wyznacznikiem tego czy dzieło było 'dobre' czy 'złe' są nasze odczucia. Mnie Leśmian nie porwał, nie wytrącił mnie z równowagi, nie spąsowiałam na twarzy czytając kolejne wiersze miłosne. Język, oczywiście świetny, ale po co malować słowem obrazy, które w żaden sposób nie działają na wyobraźnię?

Pokaż mimo to


Na półkach:

W wieku ośmiu lat okładka tej książki była moim największym koszmarem, dziś w wieku czternastu lat sięgnęłam po nią z zakurzonej półki w pokoju gościnnym mojej babci. Co się okazało? Książka jest zupełnie przeciętnym horrorem przy którym podczas czytania ani razu nie przeszedł mnie dreszcz. Jest idealnym wyborem na deszczową pogodę kiedy za oknem pada deszcz a czytelnikowi kleją się oczy. Niestety jetsem rozczarowana jedną z największych traum mojego wczesnego dzieciństwa.

W wieku ośmiu lat okładka tej książki była moim największym koszmarem, dziś w wieku czternastu lat sięgnęłam po nią z zakurzonej półki w pokoju gościnnym mojej babci. Co się okazało? Książka jest zupełnie przeciętnym horrorem przy którym podczas czytania ani razu nie przeszedł mnie dreszcz. Jest idealnym wyborem na deszczową pogodę kiedy za oknem pada deszcz a czytelnikowi...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Trudna droga z piekła Marilyn Manson, Neil Strauss
Ocena 7,5
Trudna droga z... Marilyn Manson, Nei...

Na półkach:

Ta książka jest niesamowita. Pokazuje ból i strach towarzyszące autorowi przez większość życia. Jest niezwykle przejmująca i zmusza czytelnika do czytania kolejnej strony przesiąkniętej agresją i różnymi formami o tematyce erotycznej. Jest brutalna i sprawiła, że mogłam choć przez chwilę go zrozumieć, wejść do głowy Briana. Nie można spodziewać się po tej książce happy endu i romansu w tle. Jest niezwykle kontrowersyjna ale autor przekonywująco przedstawia argumenty wyjaśniające jego filozofię życiową i wyjaśnia pewne nieścisłości dotyczące satanizmu który jak się okazuje nie jest tak do końca zły.

Ta książka jest niesamowita. Pokazuje ból i strach towarzyszące autorowi przez większość życia. Jest niezwykle przejmująca i zmusza czytelnika do czytania kolejnej strony przesiąkniętej agresją i różnymi formami o tematyce erotycznej. Jest brutalna i sprawiła, że mogłam choć przez chwilę go zrozumieć, wejść do głowy Briana. Nie można spodziewać się po tej książce happy endu...

więcej Pokaż mimo to