-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać385
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
W książce można znaleźć ogólną zachętę do zmiany sposobu myślenia na pozytywne, do większej wiary w siebie, co uważam za jej pozytyw. Jednak przykłady siły afirmacji w niej przytaczane, typu: "pewien chory człowiek wmawiał sobie przez 3 miesiące, że wyzdrowieje i wyzdrowiał" niebywale kłują w oczy i momentami są napluciem w twarz ludziom, których życie naprawdę mogło skrzywdzić i nie tak prosto im wyjść z ciężkich sytuacji. Czytając przedstawione w niej historie momentami odniosłem wrażenie, że powtarzając: "mam w kieszeni 500 Euro", zgodnie z przekazem tej książki powinno ono się tam znaleźć. Mimo, że na początku autor stanowi o braku religijności tej książki, to na każdym kroku są odwołania do biblii, czy Boga. Przedstawia stanowisko, którego osobiście nie trawię, mówiące, że to Bóg odpowiada za wszystko co dobre - lekarz tylko może opatrzyć ranę, ale to Bóg ją leczy.
W książce można znaleźć ogólną zachętę do zmiany sposobu myślenia na pozytywne, do większej wiary w siebie, co uważam za jej pozytyw. Jednak przykłady siły afirmacji w niej przytaczane, typu: "pewien chory człowiek wmawiał sobie przez 3 miesiące, że wyzdrowieje i wyzdrowiał" niebywale kłują w oczy i momentami są napluciem w twarz ludziom, których życie naprawdę mogło...
więcej mniej Pokaż mimo toPoczątek bardzo lekki, całkiem przyjemnie się go czyta. Nie ma w nim mnóstwo merytorycznej treści z zakresu filozofii wschodnich, ale skłania do kilku przemyśleń. Później niestety jest coraz gorzej, wszystko traci spójność, nie jest wprowadzane nic nowego w zakresie wiedzy filozoficznej i książka staje się zwykłym średniakiem.
Początek bardzo lekki, całkiem przyjemnie się go czyta. Nie ma w nim mnóstwo merytorycznej treści z zakresu filozofii wschodnich, ale skłania do kilku przemyśleń. Później niestety jest coraz gorzej, wszystko traci spójność, nie jest wprowadzane nic nowego w zakresie wiedzy filozoficznej i książka staje się zwykłym średniakiem.
Pokaż mimo toKsiążka ciężka dla czytelnika zupełnie niezaznajomionego z kulturą Tybetu, przynajmniej takie było moje subiektywne odczucie. Jest to zbiór formuł recytowanych zmarłemu po śmierci, aby łatwiej mógł osiągnąć stan oświecenia. Zdecydowanie nie poszukiwałbym w niej (jak sugeruje notatka z tyłu okładki) głębszego zrozumienia naszej egzystencji, ale jest swojego rodzaju podróżą w głąb umysłu, przedstawioną ze strony poglądu buddyjskiego. Co do formuł samych w sobie, osobiście ciężko było mi przez nie przebrnąć, aczkolwiek mogłyby być ciekawe do przesłuchania podczas medytacji.
Książka ciężka dla czytelnika zupełnie niezaznajomionego z kulturą Tybetu, przynajmniej takie było moje subiektywne odczucie. Jest to zbiór formuł recytowanych zmarłemu po śmierci, aby łatwiej mógł osiągnąć stan oświecenia. Zdecydowanie nie poszukiwałbym w niej (jak sugeruje notatka z tyłu okładki) głębszego zrozumienia naszej egzystencji, ale jest swojego rodzaju podróżą w...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka w 2 fragmentach rzeczywiście mocna, zdarzyło mi się chwycić za głowę, czy też wzdrygnąć intensywnie podczas lektury. Prawdopodobnie nie należę do fanów twórczości Kinga, ponieważ to drugie jego dzieło, które przeczytałem i rozczarowanie jest podobne jak w przypadku "Bastionu", dlatego też nie potrafię dostrzec geniuszu tej książki. Kolejna książka z bardzo długim wprowadzeniem, nie trzymająca w napięciu, absolutnie nie nazwałbym jej również horrorem. Temat książki ponownie wydaje się nieco oklepany, z banalnym zakończeniem i rozwinięciem całej tajemnicy fabuły. Czytając bardziej odnosiłem wrażenie, jakbym czytał młodzieżową powieść fantastyczną niż horror, ale jak wspomniałem może to wynikać z faktu, że książki Kinga nie trafiają do mnie jak należy.
Książka w 2 fragmentach rzeczywiście mocna, zdarzyło mi się chwycić za głowę, czy też wzdrygnąć intensywnie podczas lektury. Prawdopodobnie nie należę do fanów twórczości Kinga, ponieważ to drugie jego dzieło, które przeczytałem i rozczarowanie jest podobne jak w przypadku "Bastionu", dlatego też nie potrafię dostrzec geniuszu tej książki. Kolejna książka z bardzo długim...
więcej mniej Pokaż mimo toDobrze, aby tą książkę uważnie przeczytał każdy irracjonalnie uprzedzony do opisanych w niej substancji, tylko na podstawie tego, że zwie się je narkotykami ("narkotyk? jak tak można, tylko alkohol ok, koniec tematu"). Jest w niej wiele przykładów na to, że legalne substancje odurzające bezpodstawnie uważane są z natury za mniej szkodliwe i sam fakt, że środek jest zakwalifikowany jako narkotyk nie wiąże ze śmiercią lub natychmiastowym uzależnieniem po jego spożyciu. Dla czytelnika zaznajomionego z tematem, jak już wcześniej kilka osób wspomniało może być momentami nudna, gdyż wiele kwestii poruszanych jest kilka razy. Osobiście również mnie raził brak justowania w wydaniu (ciężej się czytało), lecz nie znam się na tym, być może jeżeli książka ma formę wywiadu jest to standard. Ogólnie rzecz biorąc, polecam.
Dobrze, aby tą książkę uważnie przeczytał każdy irracjonalnie uprzedzony do opisanych w niej substancji, tylko na podstawie tego, że zwie się je narkotykami ("narkotyk? jak tak można, tylko alkohol ok, koniec tematu"). Jest w niej wiele przykładów na to, że legalne substancje odurzające bezpodstawnie uważane są z natury za mniej szkodliwe i sam fakt, że środek jest...
więcej mniej Pokaż mimo toOdnoszę wrażenie, że gdyby nie nazwisko Hawking na okładce, to średnia oscylowałaby gdzieś między 5 a 6. Książka ciekawa robi się dopiero w okolicach połowy, kiedy zaczynamy rozmowy o czarnych dziurach. Mimo tego przez całą książkę odczuwalne jest wrażenie, które już zostało opisane w poprzedzających opiniach skakania z tematu na temat, braku płynności między tematami. Zagadnienia obrazowane są "przyziemnymi" przykładami, które dla mnie były zupełnie nietrafione. Dużo więcej na traktowane tematy dowiedziałem się i nauczyłem studiując opisywane zagadnienia na uczelni z podręcznika fizyki, mimo, że suche opisy popierane tam były wzorami, których tutaj Hawking chciał uniknąć. Do książki nie wrócę, zraziła mnie też w kontekście dalszego zgłębiania twórczości S. Hawkinga.
Odnoszę wrażenie, że gdyby nie nazwisko Hawking na okładce, to średnia oscylowałaby gdzieś między 5 a 6. Książka ciekawa robi się dopiero w okolicach połowy, kiedy zaczynamy rozmowy o czarnych dziurach. Mimo tego przez całą książkę odczuwalne jest wrażenie, które już zostało opisane w poprzedzających opiniach skakania z tematu na temat, braku płynności między tematami....
więcej mniej Pokaż mimo toNiesamowicie wartościowa książka, w której zawarta jest niezliczona ilość mądrości życiowej. Zwykle podchodzę sceptycznie do "poradników życia", tak też było w tym przypadku, jednak z każdą następną stroną książka coraz bardziej mnie wciągała i nie dało się z nią nie zgodzić. Były małe fragmenty, w których moim zdaniem generalizowanie przypadków i pewne rady były naciągane, ale nie ujmuje to całokształtowi w żadnym stopniu. Gdyby tak każdy człowiek przeczytał tę książkę i wcielił przynajmniej 10% z zawartych w niej porad, świat wydałby się piękniejszy, a ludzie szczęśliwsi w interakcjach między sobą.
Niesamowicie wartościowa książka, w której zawarta jest niezliczona ilość mądrości życiowej. Zwykle podchodzę sceptycznie do "poradników życia", tak też było w tym przypadku, jednak z każdą następną stroną książka coraz bardziej mnie wciągała i nie dało się z nią nie zgodzić. Były małe fragmenty, w których moim zdaniem generalizowanie przypadków i pewne rady były naciągane,...
więcej mniej Pokaż mimo toDosyć stary, acz bardzo dobrze i względnie prosto napisany podręcznik do algebry wyższej. Godny polecenia jako wstęp do algebry abstrakcyjnej.
Dosyć stary, acz bardzo dobrze i względnie prosto napisany podręcznik do algebry wyższej. Godny polecenia jako wstęp do algebry abstrakcyjnej.
Pokaż mimo toKsiążka znośna. Czy najlepsza wśród książek Kinga, nie wiem, bo pierwsza którą przeczytałem. Fabuła rozwinięta i trzymająca się kupy - co jest godne uwagi przy ponad 1000 stronowej książce i wielu bohaterach, jednak momentami odniosłem wrażenie jakby była naciągana na siłę przez rozległe opisy całych życiorysów postaci. Samo wprowadzenie do "akcji" to prawie 300 stron. Moim zdaniem nie warta czytania tyle czasu (mogłaby być dużo krótsza bez straty treści, wtedy chętniej bym ją polecił). Największym minusem książki był główny "czarny charakter?". Jakoś osoba władającego czarną magią diabła w postaci człowieka, sprawiła że powieść bardziej dla mnie przypominała momentami miejską legendę. Pokonanie tej postaci również wyglądało jakby autorowi skończyły się pomysły - pyk i nie ma. Książkę względnie doceniam, ale nie jestem w stanie polecić.
Książka znośna. Czy najlepsza wśród książek Kinga, nie wiem, bo pierwsza którą przeczytałem. Fabuła rozwinięta i trzymająca się kupy - co jest godne uwagi przy ponad 1000 stronowej książce i wielu bohaterach, jednak momentami odniosłem wrażenie jakby była naciągana na siłę przez rozległe opisy całych życiorysów postaci. Samo wprowadzenie do "akcji" to prawie 300 stron. Moim...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRewelacyjna książka. Ciekawie opisane "miejsce" człowieka we wszechświecie, możliwe perspektywy jego ekspansji oraz także krótka historia eksploracji kosmosu. Wszystko napisane prostym do zrozumienia językiem, bez żadnego bełkotu, mimo że autor jest wykształconą osobowością z gigantyczną wiedzą. Jedyny minus to powtarzanie kilkakrotnie tego samego pod koniec i dająca się wyczuć w pewnych momentach "pochwała" Stanów Zjednoczonych. Mimo tego nie razi to bardzo w oczy i polecam książkę każdemu zainteresowanemu tematem kosmosu. Jedna z nielicznych książek, które chętnie przeczytam jeszcze raz.
Rewelacyjna książka. Ciekawie opisane "miejsce" człowieka we wszechświecie, możliwe perspektywy jego ekspansji oraz także krótka historia eksploracji kosmosu. Wszystko napisane prostym do zrozumienia językiem, bez żadnego bełkotu, mimo że autor jest wykształconą osobowością z gigantyczną wiedzą. Jedyny minus to powtarzanie kilkakrotnie tego samego pod koniec i dająca się...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-30
Profesor Timothy Leary to interesująca osoba świata psychodelicznego, dlatego sięgnąłem po tę książkę spod jego pióra. Niestety zawiodłem się kompletnie. Podchodziłem do niej 2 razy, za pierwszym przez nią nie przebrnąłem, odłożyłem na kiedyś, żeby przeczytać ją uważniej. Po przebrnięciu odebrałem ją jako przypadkową kombinację filozoficzno-mistycznych pojęć próbującą zuniwersalizować doświadczenia psychodeliczne. Co do jej wartości podręcznikowych jako przewodnik po 'tripie' nie wypowiem się, bo nie próbowałem, ale wydaje mi się, że jeżeli kiedyś miałbym sięgnąć po substancję psychodeliczną, to nie chciałbym sugerować się tą książką.
Profesor Timothy Leary to interesująca osoba świata psychodelicznego, dlatego sięgnąłem po tę książkę spod jego pióra. Niestety zawiodłem się kompletnie. Podchodziłem do niej 2 razy, za pierwszym przez nią nie przebrnąłem, odłożyłem na kiedyś, żeby przeczytać ją uważniej. Po przebrnięciu odebrałem ją jako przypadkową kombinację filozoficzno-mistycznych pojęć próbującą...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo ciekawa książka z punktu spojrzenia na psychodeliki przez "ojca" LSD. Powstanie, przykładowe podróże umysłowe, a także i w terenie. Minusem jest słaba końcówka. Zgadzam się z niektórymi przedmówcami, że za dużo jałowego filozofowania, przytaczania głębi przeżyć psychodelicznych (które są rzeczą indywidualną, dlatego uważam opisy przemyśleń podczas "tripa" konkretnej osoby za niepotrzebne w takiej ilości). Również podsumowanie całości wydaje się puste w porównaniu do reszty książki. Książka warta przeczytania, ale bez problemu można pominąć kilka końcowych stron, aby wynieść z niej co najważniejsze.
Bardzo ciekawa książka z punktu spojrzenia na psychodeliki przez "ojca" LSD. Powstanie, przykładowe podróże umysłowe, a także i w terenie. Minusem jest słaba końcówka. Zgadzam się z niektórymi przedmówcami, że za dużo jałowego filozofowania, przytaczania głębi przeżyć psychodelicznych (które są rzeczą indywidualną, dlatego uważam opisy przemyśleń podczas "tripa" konkretnej...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ciekawa książka próbująca nawiązać dialog między fizycznym modelem świata, a tym który każdy z nas tworzy przez własną percepcję. Dużo trafnych spostrzeżeń, aczkolwiek momentami miałem też odczucie zbyt abstrakcyjnych i zapętlonych wyjaśnień.
Ciekawa książka próbująca nawiązać dialog między fizycznym modelem świata, a tym który każdy z nas tworzy przez własną percepcję. Dużo trafnych spostrzeżeń, aczkolwiek momentami miałem też odczucie zbyt abstrakcyjnych i zapętlonych wyjaśnień.
Pokaż mimo to