Opinie użytkownika
Banał i jeszcze raz banał. Autorka podkreśla na okładce swój tytuł doktora, a książka jest merytorycznie mało wartościowa. Kręcimy się ciągle wokół tego samego, o czym i tak od dawna wiadomo. Styl tak bardzo potoczny, że aż podwórkowy.
Daję trzy gwiazdki tylko za tematykę i fakt, że autorka co do większości stawianych też ma rację. To literatura w stylu "jednym okiem...
Na początku całkiem zabawna, po 50 stronach już tak nie śmieszy. Przeczytałam ponad połowę, dotrwałam do opisu świniobicia i sobie darowalam, nie sądzę, aby opis zabijania świni był zabawny i tym samym darowałam sobie dalsze czytanie.
Pokaż mimo to„Seks, betel i czary. Życie seksualne dzikich sto lat później” - książka miała być napisana w odniesieniu do badań Malinowskiego, a przynajmniej do jego pobytu na Trobriandach. Autorka posiada wykształcenie antropologiczne, słucham z nią wywiadów w Polskim Radiu, czytałam jej artykuły w "Polityce", czy "Gazecie Wyborczej". Spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Wydawało...
więcej Pokaż mimo toRównież ja przestałam czytać gdy rozpoczął się wątek morderstwa kota. Rozumiem, że cel był zamierzony, ale nie byłam w stanie tego czytać. Drugie opowiadanie podobało mi się, chociaż też znalazłabym kilka brutalnych wątków (jak ten o żywych rybach, którymi bawił się nastolatek czy zabicie żółwia, który wylądował na wyspie), natomiast sama historia miłości ukazana poprzez...
więcej Pokaż mimo to
10/10.
Z polskich reporterów to właśnie Dybczak najlepiej pisze o Ewenkach. Być może dzieje się tak z powodu jego antropologicznego wykształcenia, jednak poza autorami rosyjskimi to właśnie Dybczak najlepiej przedstawia życie Ewenków. Hugo-Bader i reszta zbytnio silą się na opisanie tragedii, kiedy Andrzej Dybczak po prostu z nimi przebywa i pisze unikając moralizatorskiego...
Rozumiem nostalgię Miłosza, ale zbyt wiele w tej książce błędów historycznych. Można się z niej dowiedzieć, że Besarabia była ruska, że Wielkie Księstwo Litewskie ją zhołdowało- a nieprawda, bo zrobiła to Korona, że plemiona, o których pisze miały być nazywane Litwinami (nie zwraca tu uwagi np. na Żmudzinów) i tak dalej i dalej. Książka może być dobra jako coś w rodzaju...
więcej Pokaż mimo to
Nie wiem jak można wymagać, aby książka wydana dawno temu przybliżała stan obecny. Po prostu nie wyobrażam sobie jak można być aż tak wrednym i dać książce 1 gwiazdkę za to, że autor nie jest jasnowidzem i w swoich czasach nie przewidział jak będzie wyglądała sytuacja Inuitów w przyszłości.
Książka to całkiem niezłe źródło do podstawowej znajomości społeczności Grelandii....