Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Łódź jest mi dość bliskim miastem, mieszka tam spora część mojej rodziny. W dzieciństwie mieszkałam niedaleko, więc bywałam częstym gościem, teraz jednak odwiedzam ją rzadko lub tylko przejazdem. Zapamiętałam to miejsce jako niezbyt schludne i bogate, nie da się jednak nie zauważyć, że w ostatnim czasie zmienia się na lepsze. Nawet przy pobieżnym spojrzeniu widać wszędzie wielkie inwestycje, które ułatwiają mieszkańcom życie, odnowione ulice i wyremontowane kamienice, zrewitalizowane obszary, którym nadano nowe, atrakcyjne funkcje. Razem z Dorotą Ceran, dziennikarką obecnie związaną z Gazetą Wyborczą oraz Hanną Zdanowską – obecną Prezydent Miasta, miałam okazję poznać najnowszą historię miasta, jego teraźniejszą sytuację oraz plany na przyszłość w książce „A ja Łódź wolę”, która jest zapisem rozmowy obu tych nietuzinkowych pań. W przypadku tego wywiadu – rzeki od pierwszych chwil przykuwa uwagę niezwykle wnikliwe przygotowanie Pani Redaktor. W swoich pytaniach zawiera bardzo szczegółowe opisy wydarzeń z przeszłości, z czasów Polski Ludowej. Reporterka charakteryzuje najważniejsze wydarzenia z historii Polski i miasta od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku do współczesności, odnoszące się nie tylko do polityki czy samorządu, ale też kultury, gospodarki. Wobec nagromadzenia wiedzy i faktów, wypowiedzi Pani Prezydent wypadają blado, bo opisują tylko skrawki wspomnień młodej przecież dziewczyny, nastolatki, która wielką polityką wtedy nie była zainteresowana. Mimo wszystko chętnie dowiedziałabym się więcej o jej życiu w tamtych czasach. Tymczasem książka jest wypełniona po brzegi faktami z życia Łodzi, a Pani Hanna Zdanowska zbyt wiele o sobie osobiście nie ujawnia. Mówi co prawda o wielkiej fascynacji kinem i literaturą, które ukochała bardziej od muzyki czy innych form artystycznych, widać jednak, że ceni wszystkich twórców. Przede wszystkim jednak ogromną miłością Pani Prezydent pokochała swoje miasto. To dla niego stara się zrobić tyle, ile się da, odrodzić jego tradycje, sprawić, aby stało się miejscem atrakcyjnym dla biznesu, kultury, turystów, a przede wszystkim mieszkańców. Wielką wagę przywiązuje do tworzenia przyjaznej, awangardowej przestrzeni publicznej, w której wszyscy znajdą dla siebie miejsce. Rozwiązuje palące problemy, jest kobietą aktywną i bezkompromisowo zmierzającą do celu. W obecnej sytuacji politycznej nie da się pominąć komentarzy dotyczących bieżących wydarzeń z tego świata na szczeblu krajowym. Widać ogromny niepokój Hanny Zdanowskiej o wolność, dobre imię naszej ojczyzny na arenie międzynarodowej. Należy pamiętać, że wywiad był spisywany w roku 2017, kiedy polityczni konkurenci Pani Prezydent – Prawo i Sprawiedliwość, rządzili Polską i niepokoili wszystkie środowiska prodemokratyczne, wolnościowe i proeuropejskie. Oczekiwałam od książki, że więcej opowie o Hannie Zdanowskiej, zanim została Prezydent Łodzi. Tymczasem dostałam przystępną charakterystykę ostatnich prawie siedemdziesięciu lat historii Polski, ze szczególnym naciskiem na stolicę naszego przemysłu dziewiarskiego i włókienniczego, co całkowicie wypełniło pustkę po moich zawiedzionych oczekiwaniach. A gdzieś pomiędzy wierszami, słowami, Pani Zdanowska okazała się sympatyczną, silną, godną zaufania kobietą, którą chciałoby się naśladować w pracy, realizacji celów, a przede wszystkim podążaniu za marzeniem o zrobieniu czegoś dobrego dla swojego otoczenia, małej ojczyzny. Dlatego też polecam tę książkę wszystkim zainteresowanym losami Łodzi jako miasta, ale też wszystkim kobietom, aby zainspirowały się postacią, której zaufały tysiące ludzi, o czym świadczą wyniki ostatnich wyborów samorządowych. Dla mnie, od kiedy pojawiła się w przestrzeni publicznej, jest przykładem optymizmu, otwartości, szczerości, co tylko potwierdziło się w przeczytanym, swoiście mobilizującym wywiadzie.