Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wstrząsająca...

Wstrząsająca...

Szkoda słów…..

Szkoda słów…..

Mam mieszane uczucia... Niby historie życiowe, bez kolorowania, ale pozostawiły mnie przytłoczoną, pesymistyczną, taką brudną właśnie...

Mam mieszane uczucia... Niby historie życiowe, bez kolorowania, ale pozostawiły mnie przytłoczoną, pesymistyczną, taką brudną właśnie...

Ogólnie cenię autora za wielowątkowość i wplatanie faktów w fabułę książek.

Ogólnie cenię autora za wielowątkowość i wplatanie faktów w fabułę książek.

12 bardziej lub mniej interesujących opowiadań:
„Nieznajoma” Adrian Bednarek
”Niebiański dom” Ryszard Ćwirlej ( - Matylda - najlepsza! :D
”Czarne niebo” Hanna Greń
”Maryjka” Marta Guzowska
”Cała prawda o kłamstwie” Izabela Janiszewska
”Ciernie” Robert Małecki
”Telefon z zaświatów” Marta Matyszczak
”Usługa (najkrótsze śledztwo Górskiej i Tomczyka) Małgorzata Rogala
”Praga” Magda Stachula
”Przystawka” Bartosz Szczygielski
”W Kampinosie nie ma żmij” Mariusz Zielke
”Desperacja” Przemysław Żarski

12 bardziej lub mniej interesujących opowiadań:
„Nieznajoma” Adrian Bednarek
”Niebiański dom” Ryszard Ćwirlej ( - Matylda - najlepsza! :D
”Czarne niebo” Hanna Greń
”Maryjka” Marta Guzowska
”Cała prawda o kłamstwie” Izabela Janiszewska
”Ciernie” Robert Małecki
”Telefon z zaświatów” Marta Matyszczak
”Usługa (najkrótsze śledztwo Górskiej i Tomczyka) Małgorzata Rogala
”Praga”...

3 godziny z naklejonym na facjatę uśmiechem :D Uwielbiam Kaśkę za szczerość i poczucie humoru.

3 godziny z naklejonym na facjatę uśmiechem :D Uwielbiam Kaśkę za szczerość i poczucie humoru.

Wstrząsająca, bolesna, ale obowiązkowa lektura. Otwórzcie oczy, ludzie...

Wstrząsająca, bolesna, ale obowiązkowa lektura. Otwórzcie oczy, ludzie...

To moja ostatnia książka pana Mroza - więcej nie dam rady. Niewymagająca lektura 2-3 dla relaksu - ok, ale każda kolejna męczy coraz bardziej. Irytująca jest narracja w stylu relacji, do tego nieskomplikowane dialogi, brak życiowych przemyśleń, spostrzeżeń, głębi... Taśmowa produkcja protokołów, ot co.

To moja ostatnia książka pana Mroza - więcej nie dam rady. Niewymagająca lektura 2-3 dla relaksu - ok, ale każda kolejna męczy coraz bardziej. Irytująca jest narracja w stylu relacji, do tego nieskomplikowane dialogi, brak życiowych przemyśleń, spostrzeżeń, głębi... Taśmowa produkcja protokołów, ot co.

Ciekawa fabuła, w tym interesujące lingwistyczne smaczki,. Widać też, ze autor jest znawcą win… Ogólnie bardzo przyjemnie się czytało.

Ciekawa fabuła, w tym interesujące lingwistyczne smaczki,. Widać też, ze autor jest znawcą win… Ogólnie bardzo przyjemnie się czytało.

Wciągająca fabuła, jedynie język slangu młodzieżowego trochę naciągany. Podoba mi się wplatanie kultowych rapowych kawałków, do których jako fanka chętnie wróciłam.

Wciągająca fabuła, jedynie język slangu młodzieżowego trochę naciągany. Podoba mi się wplatanie kultowych rapowych kawałków, do których jako fanka chętnie wróciłam.

Powieść raczej obyczajowa niż kryminał. Imponująca wiedza na temat stołecznych linii tramwajowych, ich historii. Rzetelne ciekawostki z dziedziny piłki nożnej. Znakomite, szczegółowe opisy Warszawy i jej zakątków. Czyli wszystko, co kocham :) Cieszę się, że trafiłam na tą książkę.

Powieść raczej obyczajowa niż kryminał. Imponująca wiedza na temat stołecznych linii tramwajowych, ich historii. Rzetelne ciekawostki z dziedziny piłki nożnej. Znakomite, szczegółowe opisy Warszawy i jej zakątków. Czyli wszystko, co kocham :) Cieszę się, że trafiłam na tą książkę.

Arcyciekawa, wyczerpująca temat biografia Wilde'a. Po jej przeczytaniu ma się wrażenie, jakby znało się doskonale bohatera, dzieliło z nim jego sekrety, przeżyło sytuacje, towarzyszyło w upadku... "Wilde had to live his life twice over, first in slow motion, then at top speed. During the first period he was a scapegrace, during the second a scapegoat."

Arcyciekawa, wyczerpująca temat biografia Wilde'a. Po jej przeczytaniu ma się wrażenie, jakby znało się doskonale bohatera, dzieliło z nim jego sekrety, przeżyło sytuacje, towarzyszyło w upadku... "Wilde had to live his life twice over, first in slow motion, then at top speed. During the first period he was a scapegrace, during the second a scapegoat."

Porno Harlequin :)

Porno Harlequin :)

Miałam 15 lat, jak przeczytałam "Portret...". Gdy w bibliotece poprosiłam o pożyczenie czegoś podobnego, powiedziano mi, że ta książka jest jedyna w swoim rodzaju i nie ma niczego podobnego :) Dzisiaj znam ją na pamięć, pisałam o niej pracę mgr i wciąż wracam do cytatów, z których niejeden może stać się życiowym credo.

Miałam 15 lat, jak przeczytałam "Portret...". Gdy w bibliotece poprosiłam o pożyczenie czegoś podobnego, powiedziano mi, że ta książka jest jedyna w swoim rodzaju i nie ma niczego podobnego :) Dzisiaj znam ją na pamięć, pisałam o niej pracę mgr i wciąż wracam do cytatów, z których niejeden może stać się życiowym credo.