Najnowsze artykuły
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać272
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać7
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2015-11-23
2015-11-23
Średnia ocen:
6,8 / 10
1729 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (5 plusów)
Czytelnicy: 3728
Opinie: 335
Zobacz opinię (5 plusów)
Nie czytam kryminałów, nie lubię. Ta książka to była jednak znakomita uczta.
Akcja dzieje się w Krakowie w XIX w. - niedługo po otwarciu Cmentarza Rakowickiego, równolegle z otwarciem Teatru Słowackiego i śmiercią mistrza Matejki, na którego pogrzebie gawiedź utyskiwała nad upadkiem obyczaju, bo ceremonia znacznie odbiegała standardem od pogrzebu wieszcza Mickiewicza.
Bohaterka - profesorowa Szczupaczyńska jest mieszczanką, która tylko przez pomyłkę nie urodziła się w rodzinie hrabiowskiej. Mieszka w kamienicy "Pod Pawiem" przy ul. Św. Jana.
W ramach swojej filantropijnej działalności, w przerwach między zwalnianiem jednej i zatrudnianiem drugiej służącej, zajmuje się organizacją loteryi fantowej na dobroczynny cel - dzieci skrofulicznych (gruźlica). W tym celu często bywa w niedawno otwartym Domu Helclów, gdzie opiekę nad staruszkami sprawują szarytki. Tam dochodzi do śmierci pensjonariuszy. Rozwikłanie zagadki kryminalnej niemal zupełnie odciąga Szczupaczyńską od działalności filantropijnej, chociaż - jak na sprytną mieszczankę przystało - potrafi upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Wszak "to był Kraków, wszędzie rządzili urzędnicy i każdy z nich miał jakąś żonę, matkę albo córkę,która z kolei miała przyjaciółkę, kuzynkę, ciotkę, słowem: od każdej z nich wychodziła cienka niteczka, dowiązana do kolejnej osoby. I tak, po nitce do kłębka, bliżej lub dalej, dało się znaleźć możliwości jakiejś protekcji". Emotikon smile
Piękny opis obyczaju mieszczaństwa zapyziałego Krakowa w zaborze Austriackim. Cała masa smaczków i cudownych szczególików okraszonych zabawną dulszczyzną.
Nie czytam kryminałów, nie lubię. Ta książka to była jednak znakomita uczta.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAkcja dzieje się w Krakowie w XIX w. - niedługo po otwarciu Cmentarza Rakowickiego, równolegle z otwarciem Teatru Słowackiego i śmiercią mistrza Matejki, na którego pogrzebie gawiedź utyskiwała nad upadkiem obyczaju, bo ceremonia znacznie odbiegała standardem od pogrzebu wieszcza...