Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie lubię czytać książek. Czytanie mnie męczy, a moja wyobraźnia jest na tyle słaba, że wolę oglądać filmy. Jednak „Kusiciel” sprawił, że dosłownie pochłonęłam go w całości, nie czując zupełnie tego, że się męczę. Moja wyobraźnia wręcz ożyła, a ja byłam mokra przez większość czasu, kiedy czytałam. ;) Moim zdaniem ta książka przewyższa słynnego Greya. Szczerze napiszę, że jest to najlepszy romans, jaki czytałam w swoim życiu, a trochę ich było. Ten był jednak pierwszy, który przeczytałam od deski do deski i żałowałam, że nie ma więcej stron. Zakończenie zaskoczyło mnie na tyle, że do dzisiaj zastanawiam się czy ostatnie zdanie i związana z nim historia jest autobiografią. Nie jestem dobra w opisywaniu swoich emocji. Szkoda… Chciałabym móc podzielić się tymi, które towarzyszyły mi podczas czytania. Były one tak niesamowite, że na pewno za jakiś czas wrócę do lektury tej książki i przeczytam ją ponownie. Dziewczyny… i oczywiście faceci! ;) Gorąco polecam!

Nie lubię czytać książek. Czytanie mnie męczy, a moja wyobraźnia jest na tyle słaba, że wolę oglądać filmy. Jednak „Kusiciel” sprawił, że dosłownie pochłonęłam go w całości, nie czując zupełnie tego, że się męczę. Moja wyobraźnia wręcz ożyła, a ja byłam mokra przez większość czasu, kiedy czytałam. ;) Moim zdaniem ta książka przewyższa słynnego Greya. Szczerze napiszę, że...