rozwiń zwiń
Brzegiem

Profil użytkownika: Brzegiem

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 tygodni temu
9
Przeczytanych
książek
18
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
7
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Nie umiem dokładnie sprecyzować dlaczego tak jest, ale od pewnego momentu lektury nie mogłem przestać myśleć o książce Jerzego Krzysztonia „Obłęd” (przeczytanej gdzieś w zamierzchłej przeszłości). I wcale nie dlatego nawet, że i tu i tam mamy niejako do czynienia z pacjentem psychiatrycznym. Chociaż może właśnie tak. Może sposób prowadzenia narracji właśnie z tym jest związany. Ale tak jak Krzysztoń opowiadał niejako swoje własne przeżycia, tak historia opisana przez Edwarda Pasewicza powstała chyba w jego głowie. A w każdym razie sposób jej przedstawienia. Bo nie wiem, czy jest to od początku do końca wymyślona powieść, czy może reportaż literacki. A może rodzaj spisanych własnych przeżyć autora? Bo nie wiem, w którym miejscu kończą się fakty, a w którym zaczyna fikcja, co jest prawdą, a co tylko domysłem. Kompozytor Norbert von Hannenheim jest postacią autentyczną, choć nigdy o nim wcześniej nie słyszałem, ale czy autentyczne są, decydujące tu niemal o wszystkim, zapiski babki narratora, Weroniki Werhunt z Międzyrzecza? Jeśli cała ta opowieść powstała wyłącznie w głowie autora, to nie wiem, pod czego wpływem ją pisał, jakich środków zażywał, co było jego inspiracją. Że powstał majstersztyk, nie mam wątpliwości. Ale majstersztyk trudny w lekturze. Fascynujący, ale niełatwy. Niby całość układa się w jakąś logiczną opowieść, ale wątków jest tak dużo, styl tej książki wymaga ciągłej uwagi, bo nim się człowiek zorientuje już jest w innym miejscu, już stracił wątek, już nie wie kto w tym momencie i o czym opowiada; czy to lata trzydzieste, czy zaraz-powojenne, czy może już współczesne. Do tego dochodzą sny bohatera, które – choć wydaje się to niemożliwe – są jeszcze bardziej szalone niż jego jawa. Jeśli komuś w tym opisie jeszcze wciąż czegoś mogłoby zabraknąć, to należy niewątpliwie dodać, że całość przesiąknięta jest homoerotyzmem i to w sposób absolutnie uciekający od jakiejkolwiek subtelności (żeby to w miarę subtelnie określić). No i jest tego prawie 600 stron! Polecam z czystym sercem, ale chyba tylko najwytrwalszym czytelnikom. Bo lektura to faktycznie fascynująca i w formie i w treści, ale na pewno nie łatwa. Myślę, że taką książkę można napisać tylko raz w życiu.

Nie umiem dokładnie sprecyzować dlaczego tak jest, ale od pewnego momentu lektury nie mogłem przestać myśleć o książce Jerzego Krzysztonia „Obłęd” (przeczytanej gdzieś w zamierzchłej przeszłości). I wcale nie dlatego nawet, że i tu i tam mamy niejako do czynienia z pacjentem psychiatrycznym. Chociaż może właśnie tak. Może sposób prowadzenia narracji właśnie z tym jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniale napisana, świetnie udokumentowana, wstrząsająca - ale też momentami wzruszająca - opowieść o piekle, które stworzyli hitlerowcy rękami takich kobiet, jak tytułowa Johanna Langefeld. Czy w świecie samego zła, którym były obozy koncentracyjne, zwykły ludzki odruch może stać się powodem, dla którego pomogło się zbrodniarce uciec od odpowiedzialności? Autorka nikogo nie ocenia, ona tylko podaje fakty, z których każdy i każda z nas musi wyciągnąć wnioski. Jedna z najlepiej napisanych książek poświęcona osobie szerzej nieznanej, a tak ważnej; pierwszej nadzorczyni Ravensbrück i kobiecego obozu Auschwitz-Birkenau. Lektura obowiązkowa.

Wspaniale napisana, świetnie udokumentowana, wstrząsająca - ale też momentami wzruszająca - opowieść o piekle, które stworzyli hitlerowcy rękami takich kobiet, jak tytułowa Johanna Langefeld. Czy w świecie samego zła, którym były obozy koncentracyjne, zwykły ludzki odruch może stać się powodem, dla którego pomogło się zbrodniarce uciec od odpowiedzialności? Autorka nikogo...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Brzegiem

z ostatnich 3 m-cy
Brzegiem
2024-02-28 12:23:22
Brzegiem ocenił książkę Pulverkopf na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-02-28 12:23:22
Brzegiem ocenił książkę Pulverkopf na
9 / 10
i dodał opinię:

Nie umiem dokładnie sprecyzować dlaczego tak jest, ale od pewnego momentu lektury nie mogłem przestać myśleć o książce Jerzego Krzysztonia „Obłęd” (przeczytanej gdzieś w zamierzchłej przeszłości). I wcale nie dlatego nawet, że i tu i tam mamy niejako do czynienia z pacjentem psychiatryczny...

Rozwiń Rozwiń
Pulverkopf Edward Pasewicz
Średnia ocena:
7.3 / 10
185 ocen
Brzegiem
2024-02-28 12:20:52
2024-02-28 12:20:52
2024-02-28 11:02:06
Brzegiem Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-28 11:02:06
Brzegiem Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"

statystyki

W sumie
przeczytano
9
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
7
razy
W sumie
wystawione
9
ocen ze średnią 8,2

Spędzone
na czytaniu
72
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]