rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

Po raz kolejny jestem pod wrażeniem ogromnej pracy, którą Autorka wykonała. Po pierwsze, żeby znaleźć i dotrzeć do bohaterów swojej książki. Po drugie, żeby przedstawić ich historie w fascynujący sposób. "Wojenkę" po prostu świetnie się czyta.

Po raz kolejny jestem pod wrażeniem ogromnej pracy, którą Autorka wykonała. Po pierwsze, żeby znaleźć i dotrzeć do bohaterów swojej książki. Po drugie, żeby przedstawić ich historie w fascynujący sposób. "Wojenkę" po prostu świetnie się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie urodziłam się ani w Łodzi, ani w Nowym Jorku, ale w Łodzi mieszkam, a Cool Kids Of Death słucham od kilkunastu lat. Książka Rajnerowicza to w dużej mierze obraz tamtych czasów, z początków zespołu, tamtej Łodzi, tamtej sceny. Dla mnie to było interesujące, mocno umiejscawia, kotwiczy zespół. Jakkolwiek książkę dobrze się czyta, to smutna to lektura, mniej więcej od połowy dominuje aura porażki, frustracji i zawiedzionych nadziei. Już wcześniej wiemy, że żadnej rewolucji nie będzie, ale towarzysząc tej historii defetyzm nieco przytłacza. Trochę rozczarowany może być ktoś, kto liczy na kompletną, szczegółową historię Kulek, zdecydowanie najwięcej miejsca zajmuje tu okres do wydania drugiej płyty. Jednak ja, jako osoba znającą już wcześniej znaczną część historii, jestem więcej niż usatysfakcjonowana tą książką.

Nie urodziłam się ani w Łodzi, ani w Nowym Jorku, ale w Łodzi mieszkam, a Cool Kids Of Death słucham od kilkunastu lat. Książka Rajnerowicza to w dużej mierze obraz tamtych czasów, z początków zespołu, tamtej Łodzi, tamtej sceny. Dla mnie to było interesujące, mocno umiejscawia, kotwiczy zespół. Jakkolwiek książkę dobrze się czyta, to smutna to lektura, mniej więcej od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

U Małeckiego bez zmian. Czyta się szybko i przyjemnie, choć sentymentalizm niemal wylewa się z każdej strony. Nie mogłam się jednak pozbyć wrażenia, że Pan Jakub ciągle pisze tę samą książkę. Przez tę wtórność "Nikt nie idzie" oceniam najsłabiej z dotychczas przeczytanych książek tego autora.

U Małeckiego bez zmian. Czyta się szybko i przyjemnie, choć sentymentalizm niemal wylewa się z każdej strony. Nie mogłam się jednak pozbyć wrażenia, że Pan Jakub ciągle pisze tę samą książkę. Przez tę wtórność "Nikt nie idzie" oceniam najsłabiej z dotychczas przeczytanych książek tego autora.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie wiem co Mróz bierze, ale niech lepiej już przestanie. To było przegięcie nawet jak na niego. Z każdą częścią coraz gorzej, oby to rzeczywiście był koniec.

Nie wiem co Mróz bierze, ale niech lepiej już przestanie. To było przegięcie nawet jak na niego. Z każdą częścią coraz gorzej, oby to rzeczywiście był koniec.

Pokaż mimo to