basiorek93

Profil użytkownika: basiorek93

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
13
Przeczytanych
książek
13
Książek
w biblioteczce
5
Opinii
23
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

„Pamiętny rok 1683, rok wojny śmierci i zniszczenia, stanowi swoiste zwierciadło, w którym odbijają się całe dzieje wczesno nowożytnej Europy”- w stwierdzeniu tym Johannes Sachslehnter ma wiele racji. Dodałbym także, że rok odsieczy wiedeńskiej jest także zwieńczeniem jakże krwawego wieku XVII. Wojna odcisnęła w tymże stuleciu swe piętno na wielu państwach Europy. Wystarczy wspomnieć o wojnie trzydziestoletniej czy też o wojnie polsko-szwedzkiej, bardziej znanej z powodu szybkich sukcesów Szwedów, potopem. Dla nas Polaków odsiecz wiedeńska stanowi ostatnie tak wielkie zwycięstwo I Rzeczpospolitej, ostatni przejaw jej niegdysiejszej wielkości. Tym bardziej, pragnę polecić książkę wszystkim miłośnikom historii Polski. Niemniej jednak z wypiekami na twarzy książkę tego znakomitego austriackiego Autora przeczytają amatorzy historii wojskowości, a także obyczajowości wczesno nowożytnej Europy.
Johannes Sachslehtner opisuję dzieje wielkiej wojny zachodniej Europy z „odwiecznym wrogiem” w formie kalendarium, co pozwala nam dzień po dniu śledzić losy zarówno wielkich wodzów tejże kampanii, jak i zwykłych ludzi, którzy starali się przetrwać za wszelką cenę wojenną zawieruchę. Z właściwą sobie pasją Autor przedstawia kolejne etapy wojny. Miesiąc po miesiącu, aż do momentu kulminacyjnego, którym była odsiecz wojsk Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Książka jest również wnikliwym studium obyczajowości tamtych czasów z jej wszystkimi zabobonami na których odtrutkę przyniosło dopiero oświecenie- zresztą jego przebłyski możemy oglądać właśnie pod koniec wieku XVII.
Książkę Johannesa Sachslehtnera czytałem momentami z wypiekami na twarzy. Autor stopniuje napięcie, co potęguję ciekawość i chęć przewracania kolejnych stron. Książka w formie kalendarium ma też swoje plusy. Można sprawdzić, co działo się na polach bitewnych XVII Europy akurat w dniu w którym się tę książkę czyta. Mimo, iż nie fascynuję mnie nowożytność, przeczytałem tę książkę z przyjemnością. Jest wprost idealna na jesienne długie wieczory.

„Pamiętny rok 1683, rok wojny śmierci i zniszczenia, stanowi swoiste zwierciadło, w którym odbijają się całe dzieje wczesno nowożytnej Europy”- w stwierdzeniu tym Johannes Sachslehnter ma wiele racji. Dodałbym także, że rok odsieczy wiedeńskiej jest także zwieńczeniem jakże krwawego wieku XVII. Wojna odcisnęła w tymże stuleciu swe piętno na wielu państwach Europy....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka Jamesa Rebanksa, którą „New York Times” ocenił jako arcydzieło jest w dużej mierze dziełem o zabarwieniu nostalgicznym. Narratorem tejże powieści jest James Rebanks, który wychowywał się w Krainie Jezior, zaiste, jednym z najpiękniejszych zakątków Wielkiej Brytanii. Po latach życia w wielkim mieście wraca w rodzinnie strony, snując wspomnienia o sielskich latach dzieciństwa. Główne role w powieści grają zwykli ludzie, wstający codziennie rano do swych owiec, pracujący ciężko i przede wszystkim kochający to, co robią. Historia opowiedziana przez Autora jest apologią życia bez pośpiechu, jak to się często mówi „zgodnie z naturą”. Rzecz rzadko spotykana w dzisiejszych czasach w których znaczna część ludzkości zajmuje się wklepywaniem niewiele znaczących cyferek w korporacyjne komputery. „Życie pasterza…” skojarzyło mi się z filmem „Dobry rok” z Russelem Crowe. Tam również główny bohater, bogaty makler giełdowy postanawia wrócić na wieś. Może jest to recepta na coraz szybsze tempo życia i poczucie braku sprawczości, wpływy na cokolwiek. Taki jest niestety nowoczesny świat. Kraina Jezior przedstawiona przez Autora jako miejsce, gdzie zachowały się tradycyjne wartości od których odchodzi się w zlaicyzowanym i kosmopolitycznym świecie. Książka Jamesa Rebanksa może być zatem odtrutką na otaczająca nas rzeczywistość i świetnym pretekstem do przemyślenia własnego życia i jego priorytetów.

Książka Jamesa Rebanksa, którą „New York Times” ocenił jako arcydzieło jest w dużej mierze dziełem o zabarwieniu nostalgicznym. Narratorem tejże powieści jest James Rebanks, który wychowywał się w Krainie Jezior, zaiste, jednym z najpiękniejszych zakątków Wielkiej Brytanii. Po latach życia w wielkim mieście wraca w rodzinnie strony, snując wspomnienia o sielskich latach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Są książki, których zakończenie jest z góry znane, a mimo to, przez większość stron losy bohaterów, czytelnik śledzi z zapartym tchem. Nie inaczej jest w przypadku „Wojny Winstona” autorstwa Michaela Dobbsa. Książka Autora znakomitej serii „House of Cards” jest nowością na polskim rynku. W Wielkiej Brytanii ukazała się w 2003 roku. Taki odstęp czasu musi budzić zdziwienie, gdyż tematyka jest Polakom bardzo bliska. Tłem dla opowieści jest bowiem wielka historia- fiasko polityki appeasementu oraz wybuch II wojny światowej.
Główną oś fabuły stanowi walka o władzę w Wlk. Brytanii pomiędzy odsuniętym na boczny tor Winstonem Churchillem, a będącym u szczytu sławy po układzie monachijskim (Czesi powiedzieliby raczej o zdradzie monachijskiej) premierem Nevillem Chamberlainem. Antagonizuje ich stosunek po ekspansywnej polityki Niemiec. Różni charakter i temperament. Flegmatyczny i naiwny Chamberlain jest tutaj przeciwstawiony porywczemu realiście Churchillowi. Walka polityczna toczy się w zaciszu zadymionych gabinetów i w mediach, których wpływ na politykę czasu dwudziestolecia międzywojennego był znaczący, choć poprzez rozwój np. mediów społecznościowych, znacznie mniejszy niż obecnie. Autor nie skupia się wyłącznie na obu wybitnych politykach Imperium. Ukazuje rzeczywistość z perspektywy akolitów zarówno Chamberlaina jak i Churchilla, których, pozornie mały wpływ na rzeczywistość zdaje się rosnąć w miarę zbliżania się kolejnych kryzysów Gabinetu. W historię wpleciony jest także Król Jerzy VI, ambasador Joe Kennedy (ojciec JFK), sowiecki agent Guy Burgess. Postaci są wyraziście zarysowane, czasem na tyle niejednoznaczne, że odczuwana początkowo względem nich sympatia przeradza się w niechęć i odwrotnie. Akcja ma swój początek zaraz po powrocie Chamberlaina z konferencji monachijskiej na której zachodnie mocarstwa wespół z nazistowskimi Niemcami i faszystowskimi Włochami zdecydowały o losie Czechosłowacji oddając sporą jej część, dodajmy, uprzemysłowioną i ufortyfikowaną, III Rzeszy. Brytyjski premier naiwnie wierzył, że wynegocjował z Hitlerem pokój dla całego pokolenia. W zasadzie, tylko Churchill ostrzegał przed zgubną, na dłuższą metę polityką ugłaskiwania. Przez rządową propagandę jak i przez większość Brytyjczyków traktowany był raczej jak stary wariat wygadujący bzdury. Miarą sympatii dla pokojowej polityki premiera był fakt, iż gazety w których pojawiało się słowo „wojna” notowały fatalne wyniki sprzedaży. Jednakże w miarę pogarszania się sytuacji międzynarodowej, łamania wszelkich umów przez Hitlera, pozycja Winstona rośnie. Jawi się jako mąż opatrznościowy. Walka o władzę ma w książce Dobbesa głębszy wymiar. Gra idzie o przyszłość Imperium. Rysą na obrazie naiwnego, popełniającego błąd za błędem polityka jakim był Chamberlain wydają się gwarancje udzielone Polsce w kwietniu 1939 r. i zręczne skierowanie ostrza niemieckiego natarcia na wschód i podbudowując tym samym pozycję we własnym kraju. Oczywiście, znający historię wiedzą jakie zakończenie ma cała historia, a jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że dużą rolę w książce Dobbesa odgrywa przypadek- jedno nieplanowane spotkanie, jedno spóźnienie. Ciekawe są rozważania Churchilla właśnie na temat roli przypadku w życiu człowieka, jakie zawarł w zbiorze felietonów „Myśli i przygody”, który serdecznie polecam.
Książka dobra na jesienne i zimowe wieczory. Miejscami, aż czuć zapach gęstego papierosowego dymu i równie gęstej atmosfery w brytyjskich gabinetach w przededniu i na początku II Wojny Światowej. Michael Dobbes po raz kolejny pokazuję, że jest mistrzem gatunku o nazwie political fiction, a postać Franka Underwooda z „House of Cards” jest wzorowana na pewnym wybitnym, brytyjskim polityku…

Są książki, których zakończenie jest z góry znane, a mimo to, przez większość stron losy bohaterów, czytelnik śledzi z zapartym tchem. Nie inaczej jest w przypadku „Wojny Winstona” autorstwa Michaela Dobbsa. Książka Autora znakomitej serii „House of Cards” jest nowością na polskim rynku. W Wielkiej Brytanii ukazała się w 2003 roku. Taki odstęp czasu musi budzić...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika basiorek93

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Zygmunt Miłoszewski
Ocena książek:
6,7 / 10
24 książki
4 cykle
2215 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
13
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
23
razy
W sumie
wystawione
4
oceny ze średnią 9,5

Spędzone
na czytaniu
82
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]