Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie pamiętam kiedy tak umęczyłam się czytając książkę. Dawałam jej szansę co 50 stron. Po 200 dałam sobie spokój.
Może jak kogoś pasjonuje archeologia i hieroglify... Chociaż i tak trudno się czytało bo jakby o niczym. Nie mogłam złapać wątku.
Przeczytałam wszystkie książki Jodi Picoult i ta jest zdecydowanie najgorsza.

Nie pamiętam kiedy tak umęczyłam się czytając książkę. Dawałam jej szansę co 50 stron. Po 200 dałam sobie spokój.
Może jak kogoś pasjonuje archeologia i hieroglify... Chociaż i tak trudno się czytało bo jakby o niczym. Nie mogłam złapać wątku.
Przeczytałam wszystkie książki Jodi Picoult i ta jest zdecydowanie najgorsza.

Bajka, ale cudownie się czyta. Wciągnęła mnie jak żadna inna książka. Pochłonięta wręcz. Skłania do zastanowienia co w życiu jest ważne, bez czego moglibyśmy się obejść a bez czego nie. Czy Ty, gdybyś mogła przenieść się w czasie to dokąd? Po co? A co byś zrobiła w sytuacji Carly? Czy ja przeniosłabym się w czasie żeby ratować moje dziecko? Oczywiście, ze tak! Akcja wartka i trochę łez wzruszenia.

Bajka, ale cudownie się czyta. Wciągnęła mnie jak żadna inna książka. Pochłonięta wręcz. Skłania do zastanowienia co w życiu jest ważne, bez czego moglibyśmy się obejść a bez czego nie. Czy Ty, gdybyś mogła przenieść się w czasie to dokąd? Po co? A co byś zrobiła w sytuacji Carly? Czy ja przeniosłabym się w czasie żeby ratować moje dziecko? Oczywiście, ze tak! Akcja wartka...

Nie spodziewałam się tak fajnej książki. Lekko się czyta, zabawne i trafne opisy sytuacji. Lekkim językiem przedstawione fakty historyczne. Polecam.

Nie spodziewałam się tak fajnej książki. Lekko się czyta, zabawne i trafne opisy sytuacji. Lekkim językiem przedstawione fakty historyczne. Polecam.

Mąż czytał. Był zafascynowany, przerażony odwagą a może i szaleństwem tego gościa. Nie mógł się oderwać od książki, bo nie mieściło mu się w głowie, ze można wpadać na takie pomysły i tak ryzykować. Poleca.

Mąż czytał. Był zafascynowany, przerażony odwagą a może i szaleństwem tego gościa. Nie mógł się oderwać od książki, bo nie mieściło mu się w głowie, ze można wpadać na takie pomysły i tak ryzykować. Poleca.

Świetna! Wychowawcza nie tylko dla dzieci, ale i dla rodziców-psiarzy, którzy najczęściej zachęcają dziecko do głaskania każdego psa. Może trochę ładniejsze obrazki mogły by być, ale dzieciom się podoba.

Świetna! Wychowawcza nie tylko dla dzieci, ale i dla rodziców-psiarzy, którzy najczęściej zachęcają dziecko do głaskania każdego psa. Może trochę ładniejsze obrazki mogły by być, ale dzieciom się podoba.

Śmialiśmy się nawet my dorośli. Dzieci może nie zaczęły od razu korzystać po tej lekturze z nocnika, ale to co je najbardziej zaintrygowało to fizjologia, która dla nas jest oczywistością. "To ja mam dziurkę?" Wszystkie znane mi dzieciaki stały przed lustrem w poszukiwaniu dziurki, z której wychodzi kupa, a potem chwaliły się w przedszkolu, że taką mają :)
Książka zaczytywana przez dzieci!

Śmialiśmy się nawet my dorośli. Dzieci może nie zaczęły od razu korzystać po tej lekturze z nocnika, ale to co je najbardziej zaintrygowało to fizjologia, która dla nas jest oczywistością. "To ja mam dziurkę?" Wszystkie znane mi dzieciaki stały przed lustrem w poszukiwaniu dziurki, z której wychodzi kupa, a potem chwaliły się w przedszkolu, że taką mają :)
Książka...

Bardzo fajna. Kiedy miałam "nerwa" na dziecko pozwoliła mi przetrwać trudne chwile, bo wiedziałam mniej więcej, kiedy zmieni się zachowanie dziecka pod wpływem rozwoju. Teraz obserwujemy 8-latkę i nadal uważam, ze autor miał doskonałe spostrzeżenia. ja polecam tę książkę.

Bardzo fajna. Kiedy miałam "nerwa" na dziecko pozwoliła mi przetrwać trudne chwile, bo wiedziałam mniej więcej, kiedy zmieni się zachowanie dziecka pod wpływem rozwoju. Teraz obserwujemy 8-latkę i nadal uważam, ze autor miał doskonałe spostrzeżenia. ja polecam tę książkę.