Wiktoria132

Profil użytkownika: Wiktoria132

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
170
Przeczytanych
książek
170
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
5
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Nie musisz być najlepsza. Jak nie wpaść w pułapkę perfekcjonizmu, uniknąć stresu i wypalenia Aleksander Perski, Joanna Rose
Ocena 6,4
Nie musisz być... Aleksander Perski, ...

Na półkach:

Poradnik dotyczący ogólnie pojętego stresu, jego negatywnych konsekwencji i sposobów radzenia sobie z nim popierany badaniami (przeprowadzanymi głównie w Szwecji) potwierdzającymi coraz częściej pojawiające się zjawisko wypalenia zawodowego. Zdziwić więc może sam tytuł książki. Czyżby czynniki stresogenne, prowadzące między innymi do wypalenia zawodowego (nie wspominając już o wiele gorszych skutkach jak depresja) dotykały jedynie kobiet?



Zaalarmowany problem dotyczy kwestii bardzo modnego dziś i forsowanego przez media terminu gender. Fakt, publikacja rzeczywiście wydaje się mocno sfeminizowana. Czy zasadnie? Myślę, że można zgodzić się z tym, że poprzeczka, którą stawia się kobietom w życiu społecznym - rodzinnym i zawodowym - jest wysoka. Czy jednak za zaślepione dążenie do ideału można obwiniać abstrakcyjne, narzucone rzekomo ,,z góry" reguły, czy może jednak brak umiejętności autorefleksji i czynniki czysto psychologiczne, których niezaspokojenie (brak akceptacji, poczucia bezpieczeństwa et cetera) powoduje podobną rekompensatę?



,,Wszyscy rozpoznajemy się w tęsknocie doktora Glasa. <<Człowiek pragnie być kochany. Z braku miłości - chociaż podziwiany, z braku podziwu pragnie wzbudzać strach, a jeżeli nie osiągnie nawet tego, to pragnie wzbudzać chociaż wstręt i pogardę, chce poruszać ludzkie uczucia. Dusza wzdraga się przed próżnią, chce kontaktu za wszelką cenę."[1]



Sądzę, że odpowiedź na to pytanie zależy również chociażby od przyjętych teorii bądź punktu widzenia, a przy tychże łatwo dopasowywać konkretne zachowania i sytuacje, generalizując pewne zjawiska. Jako dowód na to można poprzeć się wspomnianą w ,,Nie musisz być najlepsza" koncepcją stojącą w opozycji do całokształtu przesłanek i wniosków wynikających z lektury. Pogląd, do którego za chwilę się odwołam należy do Larsa Dencika uważającego, że kobiety aktualnie mają przeogromne możliwości, i że to w istocie one są ,,wielkimi wygranymi naszych czasów"[2] przy jednoczesnej utracie prestiżu i statusu przez mężczyzn. Powołuje się przy tym na liczne badania, wskazujące na znaczne niepowodzenia u mężczyzn w zakresie edukacji (kiepskie wyniki, przerwanie nauki) oraz na wskaźniki śmiertelności w wyniku samobójstw u mężczyzn właśnie (dwukrotnie większe niż w przypadku kobiet).



Myśl przewodnia ,,Nie musisz być najlepsza" zmierza do odmiennych wniosków. Między wierszami zauważa się, że nasza kultura nie jest już nawet androgeniczna, ale wręcz zmaskulinizowana. W osiągnięciu sukcesu i życiu społecznym w ogóle liczą się cechy męskie, pozwalające na zapewnienie sobie władzy i autorytarności, tak więc siła, zdecydowanie, rzeczowość, nieemocjonalność. Nie dość jednak, że kobiety decydują się na odgrywanie tejże roli. Nigdy bowiem nie jest wystarczająco dobrze. Zatem gdy obleką się już w gruboskórność, zarzuca się im brak kobiecości, gdy zaś pozwolą sobie na odrobinę jej wyrazu jak choćby chwilę emocjonalności, są postrzegane jako kruche, słabe, nienadające się na stanowiska kierownicze[3]. Trudno więc znaleźć w tej sytuacji złoty środek, być zdecydowanym i tożsamym
z własną płcią kierownikiem, a przy okazji wspaniałą żoną i matką, gotową zawsze i na wszystko. Według autorów wyżej omówione wpływy są główną przyczyną depresji, stanów lękowych, psychoz, zachowań obsesyjno-kompulsywnych czy choćby wypalenia zawodowego:



,,Boję się. Nie jestem silna, jestem pusta. Za moimi oczami zaczyna się pusta, sparaliżowana jama, piekielna czeluść, przykryta maską pustka. Nigdy nie myślałam, nie pisałam ani nie cierpiałam. Chcę się zabić, uciec od odpowiedzialności, żałośnie wpełznąć z powrotem do łona. Nie wiem, kim jestem ani dokąd zmierzam - a sama muszę odpowiedzieć na te ohydne pytania. Marzę o szlachetnej ucieczce od wolności - jestem słaba, zmęczona, zbuntowana przeciwko silnej, twórczej, humanistycznej wierze, której podstawą jest zdrowy, aktywny intelekt i wola." [4]



Według autorów, najprostszą drogą prowadzącą do podobnych stanów jest perfekcjonizm, wdrażany już w dzieciństwie, głównie w dziewczynki, które nieustannie powinny być doskonałe we wszystkim co robią, przy tym zawsze nienagannie wyglądać, a na dodatek być miłe i grzeczne.
Pozycja skierowana jest głównie do osób, które odczuwają negatywne skutki własnego przymusu perfekcjonistycznego (podział na radosnego
i obsesyjnego perfekcjonistę) oraz odczuwających presję ze strony środowiska zawodowego i społecznego w ogóle. Występują w niej liczne testy udostępnione przez badacza i dziennikarkę, dzięki którym można dokonać autodiagnozy i ewentualnie skierować się po pomoc, do czego autorzy w wypadkach przejmujących objawów namawiają.



Jestem dosyć zaskoczona stroną merytoryczną książki, bowiem będąc szczerą, sięgnęłam po nią od niechcenia. Jest to prezent sprzed wielu lat, poza tym stała w biblioteczce jako jedna z pierwszych, a ja nie miałam ochoty na nic bardziej angażującego. Treści psychologiczne, naukowe są całkiem satysfakcjonujące. Niezorientowany w tematyce Czytelnik może uzyskać sporo wiadomości odnośnie stresu, psychologii, funkcjonowania człowieka w ogóle, a nawet zaczerpnąć łyk wiedzy dotyczącej perspektywy historycznej. Lektura bowiem zaczyna się od ujęcia samooceny, czyli poczucia własnej wartości oraz przemiany pojęcia w ciągu wieków badań i różnych koncepcji, począwszy od Wilhelma Wundta. Z zacięciem współczesnych badaczy podsumowują, że niska samoocena jest wynikiem dysonansu w stosunku wymagań wobec siebie, a oczekiwań innych. To fakt, lektura Pana Perskiego i Pani Rose nie zawiodła mnie, ku mojemu zdumieniu wręcz przeciwnie. Nie rozumiem jednak, dlaczego naprawdę ciekawe treści ujęte zostają w bardzo nieciekawy swoją drogą tytuł, sugerujący, że za chwilę Czytelnik otworzy niebezpieczny dla inteligencji i wyobraźni twór pełen treści rodem z poradników dla sfrustrowanych pań domu. Wrażenia te są potęgowane przez niezwykle niepomysłową i banalną okładkę. Ponadto, książka traktuje o stresie w ogóle, a autorzy nachalnie podkreślają kwestię wypalenia zawodowego. Ze zbytnią natarczywością również podkreślane są nieustannie te same wątki, co po pewnym czasie zaczyna po prostu męczyć, zwłaszcza, że wątki te po raz kolejny okraszone są sporą dozą zacięcia genderowego. Właściwie to rozumiem dlaczego, przecież książka musi się jakoś sprzedać, niestety, jest to ze stratą dla całkiem pouczającej pozycji.






Dla zainteresowanych, poniżej umieszczam ankietę opracowaną przez Lennarta Hallstena, mającą być wskaźnikiem w orzekaniu czy według Ciebie o wartości człowieka decydują jego osiągnięcia (co stanowi sygnał alarmujący o postawie mogącej być powodem licznych problemów
w przyszłości) czy też nie.

1 = wcale się nie zgadza, 5 = zgadza się całkowicie

1. Wydaje mi się, że czasem próbuje udowodnić swoją wartość staraniami i pracowitością.

1 2 3 4 5

2. Czasem wydaje mi się, że muszę być lepsza/y od innych, żeby we własnych oczach zasłużyć na uznanie.

1 2 3 4 5

3. Moje poczucie własnej wartości w zbyt dużym stopniu zależy od tego, co udaje mi się osiągnąć na co dzień.

1 2 3 4 5

4. Czasami odczuwam wewnętrzny przymus, żeby dokonać w życiu czegoś ważnego.

1 2 3 4 5


Jeśli uzyskałeś więcej niż 16 punktów, prawdopodobnie uważasz, że to osiągnięcia decydują o Twojej wartości jako człowieka.

__________________________________

1 - Aleksander Perski, Joanna Rose, Nie musisz być najlepsza, Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2010, s. 237.
2 - Tamże, s. 230.
3 - Opisując cechy kobiece i męskie, odwołuję się jedynie do postrzegania ich przez populację statystyczną, sama nie wierząc w tego typu rzeczywiste podziały.
4 - Tamże, s. 62.

Poradnik dotyczący ogólnie pojętego stresu, jego negatywnych konsekwencji i sposobów radzenia sobie z nim popierany badaniami (przeprowadzanymi głównie w Szwecji) potwierdzającymi coraz częściej pojawiające się zjawisko wypalenia zawodowego. Zdziwić więc może sam tytuł książki. Czyżby czynniki stresogenne, prowadzące między innymi do wypalenia zawodowego (nie wspominając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

PSYCHOLOGIA PERSWAZJI

Pozycja bestsellerowa Roberta Cialdini'ego ,,Wywieranie wpływu" można zaklasyfikować jako ,,poradnik psychologiczny", skupiający się wokół wątku manipulacji.
Z jednej strony jest to zupełnie niesprawiedliwe zaszufladkowanie, ponieważ książka stanowi efekt wieloletnich badań naukowych i jest wynikiem namysłu psychologicznego, nie zaś potocznego.
Z drugiej strony natomiast, forma lektury przybiera taki kształt - poradnika dla przeciętnego Czytelnika. Proponuje gotowe rozwiązania różnych problemów i dylematów, takich na przykład, jak: co zrobić, by inni cię lubili; jak sprawić, by zwiększyć dochody w firmie; w jaki sposób wywrzeć dobre wrażenie?


Będąc uczciwą, pod tą przykrywką kryją się znacznie bardziej ciekawe
i nurtujące pytania, a jego ogólnym przedstawicielem może być oto ono: jak funkcjonujemy? Funkcjonowanie to ujęte jest w ramach warstwy społecznej i poznawczej. Nie wiem zatem, czy te ważniejsze pytania zostały skrzętnie ukryte pod przykrywką chwytliwych formuł ze względów komercyjnych, z powodu chęci zainteresowania psychologią zupełnych przeciętniaków, stylu samego pisarza (innych jego książek nie znam), czy może potwierdzenia tym zasadności twierdzeń, które forsuje, a może wszystkich naraz?


Strona merytoryczna bowiem jest niezwykle fascynująca
i bardzo dobitnie ukazuje człowieka jako może inteligentne, może cywilizowane, może wyrafinowane, ale jednak zwierzę, nie działające inaczej, jak na zasadzie zawartego w nim mechanizmu biologicznego ,,klik, wrr ...".


Cialdini pomaga zrozumieć procesy socjologiczne, które są podstawą wielu relacji każdego z nas, być może nawet związanych
z powierzchownością bliskich osób (nie chodzi tylko o relacje partnerskie). Wyjaśnia, w jaki sposób jedni z nas osiągają sukces,
a inni nie (odsyłam w tym momencie do pozycji ,,Poza schematem" M. Gladwella).


Interpretuje także wydarzenia wstrząsające całą ludzkością, globalne tragedie, jak zbiorowe samobójstwa (Jonestown w Gujanie) czy współwystępujący dla określonych wydarzeń wzrost samobójstw jednostkowych. Uzasadnia mechanizmy kierujące sektami. Tłumaczy pozorne zjawisko ignorancji wielu na wyeksponowane nieszczęście (kradzież czy reakcje na nieprzytomnego człowieka na ulicy). Dzięki temu zyskujemy ułaskawiające spojrzenie na ludzi, wzrasta wówczas nasze morale - bo to przecież mechanizmy, które nami kierują, a nie efekt zwyrodnienia - a z kolei może podburzać poczucie wartości człowieka, który w istocie jest ofiarą manipulacji instynktów, fizjologii i uproszczeń poznawczych.


W skrócie, lektura stanowi przegląd rozlicznych narzędzi wpływu, którym podlegamy wszyscy każdego dnia, a co związane jest, po pierwsze, z procesami poznawczymi, zachodzącymi w naszym umyśle,
i mechanizmami upraszczającymi docierające doń informacje, z drugiej natomiast - ze wzrostem informacji (przy jednoczesnej deflacji wiedzy) w obecnym, bardzo rozwiniętym i coraz bardziej rozwijającym się świecie (u końca lektury napotykamy się na konkluzję pisarza odnośnie kondycji dzisiejszego świata oraz omówienie etycznej strony przedstawianych technik manipulacji).


Zatem, warto na pewno zapoznać się z tak przystępnie przedstawionymi wiadomościami o nas samych. Mimo, że irytujące jest przyobleczenie tego w typowy poradnik ,,dla opornych" czy inne tego typu - to wiedza warta jest czasu, uwagi i przymknięcia oka na różne niedostatki.


Stosując więc estetykę samego Pana Cialdini'ego, mogę pokusić się
o stwierdzenie, że jeśli (poza wymienionymi) chcesz dowiedzieć się:

- Dlaczego indyczka może zaopiekować się swoim zażartym wrogiem - tchórzem?
- Co zrobić, gdy grozi Ci niebezpieczeństwo?
- Dlaczego zawód pogodynki jest bardzo ryzykowny?
- Na czym polega zjawisko Romea i Julii czy efekt Wertera?
- Dlaczego pielęgniarka zaaplikowała pacjentowi doodbytniczo lek przeciw bólowi ucha?
- Jaka jest przyczyna tego, że człowiek z PTSD (post traumatic stress disorder - zespół stresu pourazowego), milcząc dotychczas kilkanaście lat, wykrzyknął nagle zdanie podczas oglądania meczu?,

warto sięgnąć po książkę ,,Wywieranie wpływu" - polecam, zwłaszcza osobom, chcącym przejść z psychologią na ,,ty". Być może zakończy się to bruderszaftem? :)


Owszem, jest to zwielokrotnienie nie raz upowszechnianych informacji, natomiast na pewno wyróżnia się przystępnością i zaangażowaniem autora, który na własnej skórze sprawdza omawiane czynniki. Pisarz jest także badaczem, który w swej karierze mocno rozwinął teorię
o społecznym dowodzie słuszności, popierając ją chociażby licznymi przykładami.


Źródło: psychoturalnie-i-filoanalitycznie.blogspot.com

PSYCHOLOGIA PERSWAZJI

Pozycja bestsellerowa Roberta Cialdini'ego ,,Wywieranie wpływu" można zaklasyfikować jako ,,poradnik psychologiczny", skupiający się wokół wątku manipulacji.
Z jednej strony jest to zupełnie niesprawiedliwe zaszufladkowanie, ponieważ książka stanowi efekt wieloletnich badań naukowych i jest wynikiem namysłu psychologicznego, nie zaś potocznego.
Z...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Wiktoria132

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
170
książek
Średnio w roku
przeczytane
17
książek
Opinie były
pomocne
5
razy
W sumie
wystawione
7
ocen ze średnią 5,6

Spędzone
na czytaniu
804
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
14
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]