Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pół dnia i przeczytane.
Myślałam, że zakończenie będzie nieco inne, ale w sumie chyba jest takie jakie być powinno :)

Pół dnia i przeczytane.
Myślałam, że zakończenie będzie nieco inne, ale w sumie chyba jest takie jakie być powinno :)

Może się wydawać, że 430 stron to dużo. Czasami rzeczywiście tak jest, ale nie w tym przypadku. Ta książka nie dłużyła mi się ani przez chwilę. Trudno mi było się od niej oderwać. Mogę się przyczepić jedynie do zakończenia. Pozostał pewien niedosyt, ale tylko maleńki.

To moje dopiero drugie spotkanie z tym autorem, ale na pewno nie ostatnie.

Może się wydawać, że 430 stron to dużo. Czasami rzeczywiście tak jest, ale nie w tym przypadku. Ta książka nie dłużyła mi się ani przez chwilę. Trudno mi było się od niej oderwać. Mogę się przyczepić jedynie do zakończenia. Pozostał pewien niedosyt, ale tylko maleńki.

To moje dopiero drugie spotkanie z tym autorem, ale na pewno nie ostatnie.

Na początku trochę się dłużyła. Chwilami nudziłam się podczas czytania (może to dlatego, że zazwyczaj czytam kryminały i oglądam Dextera ;) ).
Ale potem było tylko lepiej, a na końcu się popłakałam.
Czyli mówiąc jednym słowem: polecam!

Na początku trochę się dłużyła. Chwilami nudziłam się podczas czytania (może to dlatego, że zazwyczaj czytam kryminały i oglądam Dextera ;) ).
Ale potem było tylko lepiej, a na końcu się popłakałam.
Czyli mówiąc jednym słowem: polecam!