Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka bardzo mnie wciągnęła i nawet do pewnego stopnia poruszyła, zwłaszcza w odniesieniu do tego co współcześnie dzieje się na świecie. Akcja była dobrze i dynamicznie prowadzona i nie nudziłam się ani przez chwilę. Autor co prawda używa dość prostego języka ale nie razi aż tak bardzo i całkiem pasuje do konwencji książki. Wcześniej nie czytałam książek o takiej post apokaliptycznej tematyce ale ta mnie do tego zachęciła i przeczytałam inne części tej serii napisane przez różnych autorów.

Książka bardzo mnie wciągnęła i nawet do pewnego stopnia poruszyła, zwłaszcza w odniesieniu do tego co współcześnie dzieje się na świecie. Akcja była dobrze i dynamicznie prowadzona i nie nudziłam się ani przez chwilę. Autor co prawda używa dość prostego języka ale nie razi aż tak bardzo i całkiem pasuje do konwencji książki. Wcześniej nie czytałam książek o takiej post...

Seria książek FNiN ma specyficzny, bardzo pozytywny klimat naukowo-fantastyczny. Zbudowany głównie dzięki głównym bohaterom z których każdy z nich jest inny, tworzą zgrane trio przyjaciół. Bardzo pozytywnie wspominam tą serię do której zachęciłam moją młodszą siostrę. Przekazałam jej części kupione przeze mnie i teraz ona kupuje dalsze a ja z przyjemnością je czytam.

Seria książek FNiN ma specyficzny, bardzo pozytywny klimat naukowo-fantastyczny. Zbudowany głównie dzięki głównym bohaterom z których każdy z nich jest inny, tworzą zgrane trio przyjaciół. Bardzo pozytywnie wspominam tą serię do której zachęciłam moją młodszą siostrę. Przekazałam jej części kupione przeze mnie i teraz ona kupuje dalsze a ja z przyjemnością je czytam.

Słysząc jak ludzie zachwycają się tą książką nie przestaję się zastanawiać co oni w niej widzą. Książka, gdy odjąć pretensjonalne opisy sexu nie ma właściwie fabuły a bohaterowie są rażąco sztuczni. Większość wielbicieli tej książki to niestety kobiety i gdy słyszę, że chwalą tą książkę bardzo upadają one w moich oczach. Ich mężowie oglądają porno a one czytają "50 twarzy Grey'a", ta książka to nic innego jak czytana pornografia z fabułą. Arcydzieło...

Słysząc jak ludzie zachwycają się tą książką nie przestaję się zastanawiać co oni w niej widzą. Książka, gdy odjąć pretensjonalne opisy sexu nie ma właściwie fabuły a bohaterowie są rażąco sztuczni. Większość wielbicieli tej książki to niestety kobiety i gdy słyszę, że chwalą tą książkę bardzo upadają one w moich oczach. Ich mężowie oglądają porno a one czytają "50...