rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Czyta się po prostu fantastycznie. Autor w intrygujący sposób pisze o swojej wielkiej pasji, czyli poezji, a jednocześnie o życiu codziennym, piłce nożnej, bieganiu maratonów czy polityce. Inspirująca i podnosząca na duchu lektura.

Czyta się po prostu fantastycznie. Autor w intrygujący sposób pisze o swojej wielkiej pasji, czyli poezji, a jednocześnie o życiu codziennym, piłce nożnej, bieganiu maratonów czy polityce. Inspirująca i podnosząca na duchu lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękny tomik poezji, zresztą nie bez powodu otrzymał Nagrodę im. Cypriana Kamila Norwida w kategorii literatura w 2014 roku.

Piękny tomik poezji, zresztą nie bez powodu otrzymał Nagrodę im. Cypriana Kamila Norwida w kategorii literatura w 2014 roku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Drogę od ciasnego garażu i rozpadających się instrumentów do stadionów wypełnionych fanami i płyt na liście billboardu, pochodzący z Belo Horizonte kwartet przebył w mgnieniu oka. Kariera Sepultury jest jedną z najbardziej błyskotliwych i intrygujących w historii muzyki metalowej. Choć trwa do dziś, w pewnym sensie zakończyła się w 1996 roku wraz z odejściem jej lidera Maxa Cavalery. Biograficzna książka autorstwa Jasona Korolenko opowiada losy pierwszej i być może jedynej brazylijskiej grupy, która dzięki ponadczasowym płytom "Arise" czy "Chaos A.D.", zdobyła uwielbienie słuchaczy na całym świecie.
Okazuje się, że Polska jest pierwszym krajem, w którym ukazała się biografia Sepultury. Wersja anglojęzyczna ukaże się w grudniu, a portugalskojęzyczna dopiero na początku 2015 roku. Prawdopodobnie byłaby już na rynku, gdyby nie problemy z absurdalnymi brazylijskimi przepisami, według których na publikację nieautoryzowanej biografii ("Brazylijska furia" nie jest oficjalną biografią zespołu, choć posiada błogosławieństwo Andreasa Kissera, szefa kapeli), trzeba mieć specjale pozwolenie. Czyżby Polska była w jakiś sposób wyjątkowa dla Sepultury i autora? Tak się składa, że babcia Jasona Korolenko (obywatel USA) urodziła się w Polsce, a Sepultura przyjeżdżając po raz pierwszy do Europy jesienią 1989 roku miała rozpocząć trasę u boku Sodom między innymi koncertami w naszym kraju. Z bliżej nieznanych powodów występy zostały odwołane, aczkolwiek drukowane zapewne ze sporym wyprzedzeniem oficjalne koszulki upamiętniające trasę mają na plecach daty "12-14.09, Polen". Co się odwlecze to nie uciecze. Kilka miesięcy po premierze "Arise", Sepultura wystąpiła po raz pierwszy w Polsce (czerwiec 1991) i od tamtego czasu wracała do kraju nad Wisłą wielokrotnie...

cała recenzja: http://www.violence-online.pl/recenzje/sepultura-brazylijska-furia-jason-korolenko-in-rock/

Drogę od ciasnego garażu i rozpadających się instrumentów do stadionów wypełnionych fanami i płyt na liście billboardu, pochodzący z Belo Horizonte kwartet przebył w mgnieniu oka. Kariera Sepultury jest jedną z najbardziej błyskotliwych i intrygujących w historii muzyki metalowej. Choć trwa do dziś, w pewnym sensie zakończyła się w 1996 roku wraz z odejściem jej lidera Maxa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W 1969 roku czterech skromnych dwudziestolatków z Birmingham zmieniło nazwę swojego zespołu z Earth na Black Sabbath. Rok później ukazały się ich dwa pierwsze albumy i narodził się współczesny heavy metal. Od tej pory nic w ciężkim, gitarowym gatunku nie może obejść się bez porównania do ich charakterystycznego brzmienia. Rzecz jasna, w tym czasie popularnością cieszyli się także Led Zeppelin i Judas Priest, ale to właśnie Black Sabbath są największymi z największych. Nie tylko dlatego, że po kilkudziesięciu latach od wydania takich płyt jak „Paranoid”, „Master of Reality” czy „Vol. 4″, wciąż słucha się ich z zapartym tchem. Również dlatego, że ilość nowopowstających zespołów powołujących się na głębokie fascynacje Sabbs jest oszałamiająca. Wystarczy wspomnieć choćby cały nurt stoner doom metalowy z Electric Wizard na czele.

Aby zrozumieć realia lat 70-tych i atmosferę w jakiej powstały najbardziej rozpoznawalne i ponadczasowe, heavy metalowe riffy, czyli między innymi „Iron Man”, „Paranoid”, „Sweat Leaf”, „Into the Void” czy „Snowblind”, warto przeczytać wspomnienia ich twórcy. Tony Iommi, syn włoskich imigrantów, nie opowiada szczególnie wylewnie, ale intrygująco. Historie, którymi się dzieli są krótkie i lapidarne oraz, co oczywiste, poukładane w chronologicznej kolejności. Trudno się od nich oderwać, ponieważ Iommi nie szczędzi anegdot i osobistych spostrzeżeń. Zwięzły i spójny styl nadaje lekturze dynamiki i lekkości.

Całą recenzję czytaj na stronie: http://www.violence-online.pl/recenzje/iron-man-tony-iommi-kagra/

W 1969 roku czterech skromnych dwudziestolatków z Birmingham zmieniło nazwę swojego zespołu z Earth na Black Sabbath. Rok później ukazały się ich dwa pierwsze albumy i narodził się współczesny heavy metal. Od tej pory nic w ciężkim, gitarowym gatunku nie może obejść się bez porównania do ich charakterystycznego brzmienia. Rzecz jasna, w tym czasie popularnością cieszyli się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Spowiedź heretyka. Sacrum profanum Krzysztof Azarewicz, Adam Darski, Piotr Weltrowski
Ocena 7,2
Spowiedź heret... Krzysztof Azarewicz...

Na półkach:

Nigdy wcześniej nie przeczytałem żadnej książki od deski do deski za jednym posiedzeniem. Po pierwszych stronach „Spowiedzi heretyka” wiedziałem, że nie będzie siły która mnie od niej oderwie. Zarwałem noc. Czytałem, aż skończyłem. Blisko czterysta stron pochłonąłem na raz. Nergal zafascynował mnie jako osoba, która celnie nazywa rzeczy po imieniu, ponad wszystko pragnie niezależności i wie, jak o nią walczyć.

Wywiad-rzeka, jakiego Adam Darski udzielił Piotrowi Weltrowskiemu (dziennikarzowi portalu Trojmiasto.pl, muzykowi) oraz Krzysztofowi Azarewiczowi (tłumaczowi, eseiście, tekściarzowi Behemoth), to obraz artysty przepełnionego przede wszystkim pasją muzyki, ale także jednostki uważnie i krytycznie obserwującej polskie społeczeństwo. Znaczna część książki poświęcona jest stosunkowi artysty do boga i religii (czego spektakularnym wyrazem był, nagłośniony przez media, akt podarcia Biblii podczas koncertu Behemoth) i ostatecznie oficjalnemu wystąpieniu z Kościoła katolickiego. Nie ma wylewania jadu, sprzeciwu wobec wszystkich i wszystkiego, wobec całego świata. Zbuntowany nastolatek ustąpił miejsca dojrzałemu racjonaliście, który kocha życie i wierzy w człowieka jako takiego...

Cała recenzja na stronie:
http://www.violence-online.pl/recenzje/spowiedz-heretyka-sacrum-profanum-nergalazarewiczweltrowski-gj/

Nigdy wcześniej nie przeczytałem żadnej książki od deski do deski za jednym posiedzeniem. Po pierwszych stronach „Spowiedzi heretyka” wiedziałem, że nie będzie siły która mnie od niej oderwie. Zarwałem noc. Czytałem, aż skończyłem. Blisko czterysta stron pochłonąłem na raz. Nergal zafascynował mnie jako osoba, która celnie nazywa rzeczy po imieniu, ponad wszystko pragnie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jaskinia hałasu Tomasz Godlewski, Wojciech Lis
Ocena 7,2
Jaskinia hałasu Tomasz Godlewski, W...

Na półkach:

Kolejny raz nakładem poznańskiego wydawnictwa Kagra ukazała się niezwykle ważna książka. Po tłumaczeniach takich przełomowych, zachodnich opracowań jak „Wybierając Śmierć” Alberta Mudriana, „Władcy Chaosu” Michaela Moynihana i Didrika Soderlinda czy „Szwedzki Death Metal” Daniela Ekerotha, przyszedł wreszcie czas na poważną publikację dotyczącą polskiej ekstremy. Autorzy z powodzeniem podjęli wyzwanie spisania i uporządkowania początków sceny podziemnej w kraju. Książka dogłębnie opisuje genezę metalowego undergroundu nad Wisłą, wskazuje najbardziej znaczące zespoły, pierwsze wydawnictwa, a także prasę podziemną czy po prostu realia społeczno-polityczne, w jakich w Polsce rodziły się diabelskie dźwięki heavy, thrash, death, black metalu czy grindcore’a...

Całą recenzję przeczytaj na stronie:
http://www.violence-online.pl/recenzje/jaskinia-halasu-wojciech-lis-tomasz-godlewski-kagra/

Kolejny raz nakładem poznańskiego wydawnictwa Kagra ukazała się niezwykle ważna książka. Po tłumaczeniach takich przełomowych, zachodnich opracowań jak „Wybierając Śmierć” Alberta Mudriana, „Władcy Chaosu” Michaela Moynihana i Didrika Soderlinda czy „Szwedzki Death Metal” Daniela Ekerotha, przyszedł wreszcie czas na poważną publikację dotyczącą polskiej ekstremy. Autorzy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno wyobrazić sobie lepszą książkę na temat Kuklinskiego, niż "Człowiek z lodu" Carlo. Książka pochłania i wciąga w wir strachu i przerażenia ofiar i wrogów głównego bohatera.
Jako perfekcyjne uzupełnienie książki polecam gorąco filmy dokumentalne o Kuklinskim wyprodukowane przez HBO.

Trudno wyobrazić sobie lepszą książkę na temat Kuklinskiego, niż "Człowiek z lodu" Carlo. Książka pochłania i wciąga w wir strachu i przerażenia ofiar i wrogów głównego bohatera.
Jako perfekcyjne uzupełnienie książki polecam gorąco filmy dokumentalne o Kuklinskim wyprodukowane przez HBO.

Pokaż mimo to