Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jest to ponadczasowa historia o tym, że nie istnieje takie kryterium, które pozwala nam wartościować ludzi. Nie jest nim ani kolor skóry ani wiek ani pochodzenie. Nawet wtedy, kiedy człowiek czyni zło, należy najpierw spróbować go zrozumieć.

"Nigdy naprawdę nie zrozumie się człowieka, dopóki nie spojrzy się na sprawy z jego punktu widzenia (...) dopóki nie wejdzie się w jego skórę, nie pochodzi się w jego skórze po świecie."

Zachwycająca narracja. Zaprzyjaźniłem się z małą Jean Louise. Z zaciekawieniem obserwowałem jej świat, pełen fantazji, radości i szczęścia, ale też poczucia niesprawiedliwości, buntu, prób odnalezienia siebie w świecie, w którym każdy człowiek obdarzony jest trudną do porzucenia etykietą. Podziwiałem jej piękną, dziecięcą dojrzałość. Jest ona również autorką najpiękniejszych słów, podsumowujących sens całej powieści: "Myślę, że jest tylko jeden rodzaj ludzi. Ludzie."

Jest to ponadczasowa historia o tym, że nie istnieje takie kryterium, które pozwala nam wartościować ludzi. Nie jest nim ani kolor skóry ani wiek ani pochodzenie. Nawet wtedy, kiedy człowiek czyni zło, należy najpierw spróbować go zrozumieć.

"Nigdy naprawdę nie zrozumie się człowieka, dopóki nie spojrzy się na sprawy z jego punktu widzenia (...) dopóki nie wejdzie się w...