-
Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik9
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać67
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant5
Biblioteczka
2013-07-03
Cóż. Temat i pomysł wspaniały. Każdy świadomy złożoności świata człowiek powinien przynajmniej SPRÓBOWAĆ zapoznać się z tym tomiszczem. To były plusy.
A minusy?
Przegadana, przegadana, przegadana. Monologi na 100 stron i silenie się na filozofię dość niskich lotów. Autorka miele swoje konstatacje z uporem godnym sprawy o której pisze, jak moja mama mięso na mielone (podobno, jak się zmieli mięso 10 razy to mielony jest lepszy). Efekt - na każde 200 stron ksiązki, 100 jest albo nudne albo już o tym było.
Konkluzja:
Trzeba uzbroić się w kask chroniący głowę w przebijaniu się przez filozoficzną grafomanię i jednak PRZECZYTAĆ Atlas Zbuntowany. Bo tezy zawarte w książce są godne tej walki. A jeśli tezy te pozostaną w naszych głowach dłużej - to MOŻE mamy szanse na zajęcie pozycji po lepszej stronie naszego pięknego, acz czasem głupiego społeczeństwa.
Cóż. Temat i pomysł wspaniały. Każdy świadomy złożoności świata człowiek powinien przynajmniej SPRÓBOWAĆ zapoznać się z tym tomiszczem. To były plusy.
A minusy?
Przegadana, przegadana, przegadana. Monologi na 100 stron i silenie się na filozofię dość niskich lotów. Autorka miele swoje konstatacje z uporem godnym sprawy o której pisze, jak moja mama mięso na mielone...
Bardzo lubię Baumana. Nie ze wszystkim się z nim zgadzam, ale jest on dla mnie niewątpliwym autorytetem. W Płynnej Inwigilacji prof. Bauman 'rozmawia' (a raczej mailują do siebie nawzajem) z Davidem Lyonem - także socjologiem, ale młodszym od Baumana o dobre 20 lat. I o czym rozmawiają? O tym, co nas - ludzi obecnej rzeczywistości informacyjnej - powinno bardzo mocno interesować. Rozmawiają o tym, jak współczesny świat inwigiluje nas - ludzi we wszystkich możliwych płaszczyznach. O przedziwnych urządzeniach (dronach - mechanicznych bezzałogowych samolocikach słuchających i widzących wszystko), o systemach obiecujących nam szczęśliwość a naprawdę zbierających o nas wszystkie możliwe informacje, a nawet o facebooku. Ale też o potrzebie ludzi do upubliczniania swojego wnętrza. Smartfon z zainstalowanym w nim facebookiem, to wg Baumana 'mały przenośny konfesjonał'. Warto przeczytać Płynną Inwigilację. Można uświadomić sobie podczas czytania jak dużo rzeczy robimy całkowicie dobrowolnie w swoim życiu, które tak naprawdę robimy dlatego bo ktoś nami manipuluje.
Na okrasę dostajemy tekst który się fajnie, wręcz 'gładko' czyta. Szczególnie w tej książce widać, że profesor Bauman ma swój własny, profesorski, ale lekki styl. Czuć go, bo tekst Baumana przepleciony jest tekstem Davida Lyona - zadającego pytania. A styl Lyona niestety, do 'gładkiego' nie należy.
Polecam
9 gwiazdek
Bardzo lubię Baumana. Nie ze wszystkim się z nim zgadzam, ale jest on dla mnie niewątpliwym autorytetem. W Płynnej Inwigilacji prof. Bauman 'rozmawia' (a raczej mailują do siebie nawzajem) z Davidem Lyonem - także socjologiem, ale młodszym od Baumana o dobre 20 lat. I o czym rozmawiają? O tym, co nas - ludzi obecnej rzeczywistości informacyjnej - powinno bardzo mocno...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to