Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Największą wadą, a może i zaletą tej książki, są stałe myśli i powtarzane historie. Z jednej strony jest to pozytywne, bo nabiera się wrażenia "znajomości" z autorką. Ja po przeczytaniu kilkunastu lekcji byłam w stanie opisać życie Reginy Brett od narodzin aż po dzień dzisiejszy. Należy się jednak liczyć z tym, że mimo różnych tytułów rozdziałów główna myśl w każdym jest taka sama. Poza tym w kolejnych częściach ("Bóg zawsze znajdzie Ci pracę" i "Jesteś cudem") pojawiają się rozdziały niemal przepisane w całości. Dobre dla utrwalania, ale nie koniecznie porywające i odkrywcze.

Komu bym poleciła? Osobom szukającym Boga w swoim życiu. Amerykanie mają chyba do niego lepsze podejście niż my i to aż bije od tej książki. Nie jest to przepis na życie dla każdego, ale każdy rozdział potrafi podnieść na duchu i zmotywować do działań w celu polepszenia życia. Z tego powodu, mimo kilku wad dodaję do ulubionych książek.

Największą wadą, a może i zaletą tej książki, są stałe myśli i powtarzane historie. Z jednej strony jest to pozytywne, bo nabiera się wrażenia "znajomości" z autorką. Ja po przeczytaniu kilkunastu lekcji byłam w stanie opisać życie Reginy Brett od narodzin aż po dzień dzisiejszy. Należy się jednak liczyć z tym, że mimo różnych tytułów rozdziałów główna myśl w każdym jest...

Jedna z najlepszych powieści jaką udało mi się przeczytać. Pełna zaskakujących refleksji, zwrotów akcji i przede wszystkim - naturalistycznej zgrozy. Połknęłam w kilka godzin zaraz po wypożyczeniu - nikt kto się zapoznał nie powinien się mi dziwić.

Jestem przeciwna teorii, że powieść nie została zakończona. Owszem - można mówić o niedokończonym szkicu i niedoszlifowanym szczegółach, ale zakończenie jest, wiąże wszystkie wątki w całość i posiada wszystkie cechy doskonałych zakończeń testów Bursy.

Jedna z najlepszych powieści jaką udało mi się przeczytać. Pełna zaskakujących refleksji, zwrotów akcji i przede wszystkim - naturalistycznej zgrozy. Połknęłam w kilka godzin zaraz po wypożyczeniu - nikt kto się zapoznał nie powinien się mi dziwić.

Jestem przeciwna teorii, że powieść nie została zakończona. Owszem - można mówić o niedokończonym szkicu i niedoszlifowanym...