Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Akcja osadzona w gruzińskiej wsi podczas drugiej wojny światowej. Ukazuje zmagania mieszkańców wioski po tym jak na wojnę wyjechali wszyscy mężczyźni. W szczególności losy 13-letniego Gogity, który nie tylko stara się zastąpić nieobecnego ojca, przeżywa również swoją pierwszą miłość a przede wszystkim czuje się samotny i zagubiony.

Akcja osadzona w gruzińskiej wsi podczas drugiej wojny światowej. Ukazuje zmagania mieszkańców wioski po tym jak na wojnę wyjechali wszyscy mężczyźni. W szczególności losy 13-letniego Gogity, który nie tylko stara się zastąpić nieobecnego ojca, przeżywa również swoją pierwszą miłość a przede wszystkim czuje się samotny i zagubiony.

Pokaż mimo to

Okładka książki Albarka - znaczy szansa Andrée Clair, Boubou Hama
Ocena 5,0
Albarka - znac... Andrée Clair, Boubo...

Na półkach: ,

Historia Albarka, chłopca z Foneko, który w wieku 8 lat zostaje zabrany z rodzinnej wioski do szkoły, by ostatecznie samemu zostać nauczycielem. Książka w przystępny sposób ukazuje system szkolnictwa na początku XX w. w Nigerii oraz proces edukacji któremu były poddawane dzieci. Konieczność nauki obcego języka (francuskiego), zakaz porozumiewania się rodzimym językiem, narzucanie europejskiej kultury, obowiązek pańszczyzny. Mamy jednak również możliwość poznania rodzimych wierzeń i obyczajów jak i różnić kulturowych i społecznych pomiędzy różnymi plemionami zamieszkującymi tereny Nigerii – pomagają w tym bogate przypisy.

Historia Albarka, chłopca z Foneko, który w wieku 8 lat zostaje zabrany z rodzinnej wioski do szkoły, by ostatecznie samemu zostać nauczycielem. Książka w przystępny sposób ukazuje system szkolnictwa na początku XX w. w Nigerii oraz proces edukacji któremu były poddawane dzieci. Konieczność nauki obcego języka (francuskiego), zakaz porozumiewania się rodzimym językiem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Biała przystań” to utwór o szczęściu urojonym i prawdziwym. Nie będziemy tu świadkami zdumiewających wydarzeń, gwałtownych zmian w życiu bohaterów. Wszystko jest tu zwyczajne – jak bywa w życiu. Konflikty rozgrywają się w innej sferze – w ludzkiej duszy. Anar jest lakoniczny i powściągliwy, potrafi w małych zwykłych sprawach dostrzec odbicie wielkich poważnych problemów. ~ opis wydawcy.

Przedstawione losy kilkorga ludzi pracujących w lokalnej redakcji – podróż na plażę, proszona kolacja, zakup magnetofonu stanowią jedynie tło dla wnikliwych przemyśleń o kolejach życia, miłości, małżeństwie i wielu innych aspektach ludzkiej egzystencji. Lektura jest wciągająca i urokliwa.

„Biała przystań” to utwór o szczęściu urojonym i prawdziwym. Nie będziemy tu świadkami zdumiewających wydarzeń, gwałtownych zmian w życiu bohaterów. Wszystko jest tu zwyczajne – jak bywa w życiu. Konflikty rozgrywają się w innej sferze – w ludzkiej duszy. Anar jest lakoniczny i powściągliwy, potrafi w małych zwykłych sprawach dostrzec odbicie wielkich poważnych problemów. ~...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Dłużnik Dabira” to powieść oparta na autentycznych wydarzeniach z historii Persji u schyłku XI w. Ostatnie miesiące panowania Malik-szaha, sułtana z tureckiej dynastii Seldżukidów, działalność jego doradcy, autora traktatu o rządzeniu państwem, perskiego uczonego wezyra Nizam al-Mulka oraz zamieszki polityczno-religijne są tłem, na którym rozgrywają się dramatyczne wydarzenia. Ostatnim ich akordem jest śmierć Nizam al-Mulka z ręki terrorysty z sekty ismaelitów. ~ opis wydawcy

Fabuła jest dość interesująca, niestety pozycja ta bardzo mocno traci na tragicznym wydaniu. Książka jest opatrzona posłowiem Marii Składankowej, z którego możemy się dowiedzieć: „Autorowi w widoczny sposób zależy na utrzymaniu tej stylizacji, wzmacnianej m.in. przez wprowadzenie mnóstwa nazw i określeń orientalnych, a także użycie ich form arabskich, dziś brzmiących już odświętnie i archaicznie […]. Choć dla polskiego czytelnika są to subtelności raczej nieuchwytne, słusznym wydawało się zachowanie w przekładzie tych występujących w oryginale form, jest to bowiem ważna cecha stylu i języka autora.” Szkoda, że słusznym nie wydawało się sporządzenie logicznie uporządkowanych objaśnień. Te są zamieszczone na końcu książki w porządku alfabetycznym, który jest już kłopotliwy w wygodnej lekturze, ale można by na to nie zważać, gdyby w tekście były oznaczone słowa/wyrażenia/postaci, które pojawiają się w objaśnieniach. Niestety czytelnik jest pozostawiony w tym aspekcie samemu sobie i musi niejako zgadywać, czy dana osoba lub wyraz są na tyle istotne by zostać dodatkowo wytłumaczone. W książce nie znajdziemy również żadnych przypisów objaśniających zwyczaje czy zachowania bohaterów – jeśli ktoś nie jest ekspertem w obrzędach, prawach i zwyczajach panujących pośród Muzułmanów w XI w. Persji, może mieć problemy z pełnym zrozumieniem książki. Niestety ciągłe wyszukiwanie informacji w Internecie podczas lektury nie jest zbyt wygodnym sposobem czytania.

„Dłużnik Dabira” to powieść oparta na autentycznych wydarzeniach z historii Persji u schyłku XI w. Ostatnie miesiące panowania Malik-szaha, sułtana z tureckiej dynastii Seldżukidów, działalność jego doradcy, autora traktatu o rządzeniu państwem, perskiego uczonego wezyra Nizam al-Mulka oraz zamieszki polityczno-religijne są tłem, na którym rozgrywają się dramatyczne...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Eposy Czarnej Afryki Djeli Mamadou Kouyaté, Thomas Mofolo, Djibril Tamsir Niane
Ocena 7,6
Eposy Czarnej ... Djeli Mamadou Kouya...

Na półkach: ,

Publikacja oprócz dwóch eposów zawiera obszerny wstęp, w którym czytelnik może się zapoznać z krótką historią opisywanych regionów i bohaterów a także poznać ówczesne opinie specjalistów z zakresu literatury/historii/etnografii dotyczące odbioru tych eposów przez rodowitych Afrykanów jak i spojrzenie Europejczyków w tej kwestii. Znacznie ułatwia to zrozumienie fabuły jak i kontekstu prezentowanych eposów. Szczególnie, że wiedza dotycząca historii Afryki nie jest specjalnie rozpowszechniona pośród zwykłych zjadaczy chleba. Za sprawą wstępu można jednak z łatwością odnaleźć się w realiach eposów i cieszyć się dobrą, wciągającą lekturą.

Publikacja oprócz dwóch eposów zawiera obszerny wstęp, w którym czytelnik może się zapoznać z krótką historią opisywanych regionów i bohaterów a także poznać ówczesne opinie specjalistów z zakresu literatury/historii/etnografii dotyczące odbioru tych eposów przez rodowitych Afrykanów jak i spojrzenie Europejczyków w tej kwestii. Znacznie ułatwia to zrozumienie fabuły jak i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ogromne rozczarowanie.
1. Dużym problem jest nieaktualność przeprowadzonych rozmów. Książka, która została wydana w 2019 roku jest zbiorem artykułów publikowanych w „Polityce”. Na 22 pozycje tylko 3 można zaliczyć do „nowszych” wpisów (lata 2017-2018), reszta pochodzi głównie z lat 2008-2011. Co ciekawe sam autor wydaje się zauważać ten problem. Autor w przedmowach do wywiadów często snuje dywagację o co zapytałaby uczonych dzisiaj (np. str 80 – Frank Wilczek), lub pisze wprost „Rozmowie, którą znajdą Państwo poniżej, należy się solidna aktualizacja.” - str 247.
2. Na 22 rozmowy tylko jedna została przeprowadzona z uczoną. Jak pisze sam autor „Wybór bohaterów jest daleki od przypadkowego.” (str 6.). Trzeba zaufać autorowi i zgodzić się, że nieprzypadkowo wybrani zostali niemal sami fizycy (15). Jednak ja nie kupuję tłumaczenia autora (do przeczytania we wstępie) o braku reprezentacji kobiet w książce.
Wystarczyłoby wyjść poza swoją strefę komfortu i spojrzeć troszeczkę dalej niż fizyka. Szczególnie, że miały to być „podróże z największymi umysłami naszych czasów” oraz jak głosi opis z okładki „a formułowane przez nich hipotezy, teorie czy wizje przeniknęły do sfery życia codziennego i wtopiły się w tło cywilizacji”. Niech za przykład posłużą Jennifer Doudna i Emmanuelle Charpentier - laureatki Nagrody Nobla w dziedzinie chemii, które wprowadziły metodę inżynierii genetycznej CRISPR-Cas9 jako codzienne narzędzie stosowane w laboratoriach na całym świecie. Nie twierdzę, że to akurat z którąś z nich autor powinien przeprowadzić rozmowę. To tylko kropla w morzu kobiet, które równie dobrze jak postaci z kart książki zaliczają się do „heretyków, buntowników, wizjonerów”.
3. Irytujący podczas czytania był brak przypisów do używanych przez autora cytowań (np. str 165 w części poświęconej Dennettowi).
4. W przypadku kilku postaci (Anthony Legget, Artur Ekert, David Wineland, Geoffrey West) nie mamy do czynienia z klasycznym wywiadem, ale opisem autora z wplecionymi cytatami. W porównaniu z resztą tekstu, gdzie uczeni prowadzą dywagacje filozoficzno-teologiczne odnosi się wrażenie potraktowania, tych fragmentów po łebkach.
To wrażenie jest spotęgowane w przypadku osoby Artura Ekerta, gdzie większość 4,5 stronicowego tekstu nie dotyczy jego/jego przemyśleń/jego wizji a stanowi opis metod szyfrowania/kryptografii. Co ciekawe autorowi udało się przeprowadzić bardziej rozbudowaną rozmowę z Ekertem „Kryptografia kwantowa. Co to takiego?” – opublikowana w „Polityce” 12 maja 2022. Jak widać da się. Szkoda, że autor nie pomyślał o tym, przed wydaniem książki i nie dopracował jej zawartości.

Po przeczytaniu tej książki odnoszę wrażenie, że autor zorientował się, że dysponuje wystarczająca ilością rozmów ze sławnymi naukowcami, aby wydać książkę i niestety postanowił to zrobić.

Zmarnowany czas.
Dawno nie wymęczyłam się tak podczas lektury.

Ogromne rozczarowanie.
1. Dużym problem jest nieaktualność przeprowadzonych rozmów. Książka, która została wydana w 2019 roku jest zbiorem artykułów publikowanych w „Polityce”. Na 22 pozycje tylko 3 można zaliczyć do „nowszych” wpisów (lata 2017-2018), reszta pochodzi głównie z lat 2008-2011. Co ciekawe sam autor wydaje się zauważać ten problem. Autor w przedmowach do...

więcej Pokaż mimo to