Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Mała Droga. Twoja szansa na nowe życie Kamil Dąbrowski, Paulina Jurczykowska
Ocena 7,4
Mała Droga. Tw... Kamil Dąbrowski, Pa...

Na półkach:

Dawno żadna książka mnie tak nie zmęczyła. Przegadana, z porównaniami z kosmosu i niczego nie wnoszącymi świadectwami. Tytuł książki a jej treść, to dwie różne rzeczy. Odradzam każdemu, ciężko znaleźć porównywalny gniot...

Dawno żadna książka mnie tak nie zmęczyła. Przegadana, z porównaniami z kosmosu i niczego nie wnoszącymi świadectwami. Tytuł książki a jej treść, to dwie różne rzeczy. Odradzam każdemu, ciężko znaleźć porównywalny gniot...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tym razem książką akcji, w której dzieje się od pierwszej do ostatniej strony. Katastrofa samolotu na Grenlandii, pasażerom na pomoc rusza grupka naukowców z pobliskiej stacji badawczej. Oprócz zmagania z arktyczną pogodą (czytając o temperaturze -55°C mocniej odkrywałam się kocem) ich przeciwnikiem są złoczyńcy, którzy mają swój własny pomysł, jak wydostać się z tej sytuacji. Bardzo dobra książka.

Tym razem książką akcji, w której dzieje się od pierwszej do ostatniej strony. Katastrofa samolotu na Grenlandii, pasażerom na pomoc rusza grupka naukowców z pobliskiej stacji badawczej. Oprócz zmagania z arktyczną pogodą (czytając o temperaturze -55°C mocniej odkrywałam się kocem) ich przeciwnikiem są złoczyńcy, którzy mają swój własny pomysł, jak wydostać się z tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest zlepkiem statystyk, artykułów i wywiadów, które można znaleźć w internecie. Również "Pytanie na śniadanie" staje się źródłem. Jak sama autorka przyznała, napisała ją w 8 dni, co najlepiej pokazuje potencjał tej książki. Czytam właśnie wspomnienia Autora jedynej z książek, które wywarły na mnie największe wrażenie, będzie o niej następnym razem, że jedną scenę tego dzieła pisał 3 miesiące...

Książka jest zlepkiem statystyk, artykułów i wywiadów, które można znaleźć w internecie. Również "Pytanie na śniadanie" staje się źródłem. Jak sama autorka przyznała, napisała ją w 8 dni, co najlepiej pokazuje potencjał tej książki. Czytam właśnie wspomnienia Autora jedynej z książek, które wywarły na mnie największe wrażenie, będzie o niej następnym razem, że jedną scenę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo przeciętna, jej największą zaletą jest to, że szybko się ją czyta. Na okładce czytamy "Mistrz thrillera medycznego", z którym książka nie ma nic wspólnego. Akcja niby toczy się wartko, ale co z tego, skoro jest absurdalna. Bardzo podobało mi się, gdy wjeżdżając do podziemnego parkingu, bohaterowie jechali w górę na kolejne piętra... I nie, nie jechali metrem. Podsłuchy są w każdym telefonie, ale nie tam, gdzie być powinny... 3/10

Książka bardzo przeciętna, jej największą zaletą jest to, że szybko się ją czyta. Na okładce czytamy "Mistrz thrillera medycznego", z którym książka nie ma nic wspólnego. Akcja niby toczy się wartko, ale co z tego, skoro jest absurdalna. Bardzo podobało mi się, gdy wjeżdżając do podziemnego parkingu, bohaterowie jechali w górę na kolejne piętra... I nie, nie jechali metrem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O ile z poglądami Wojciecha Cejrowskiego rzadko kiedy się zgadzam, o tyle jego książki po prostu uwielbiam. Lekki styl narracji sprawia, że przenoszę się do świata legend, inności i tajemnic, w te miejsca, w których, o ile wierzyć Autorowi, wcale nie chciałabym się znaleźć. No i w końcu okazało się, że oprócz tej słynnej lodówki, sprzedanej przed pierwszą wyprawą, były też inne, legendarne źródła finansowania.

O ile z poglądami Wojciecha Cejrowskiego rzadko kiedy się zgadzam, o tyle jego książki po prostu uwielbiam. Lekki styl narracji sprawia, że przenoszę się do świata legend, inności i tajemnic, w te miejsca, w których, o ile wierzyć Autorowi, wcale nie chciałabym się znaleźć. No i w końcu okazało się, że oprócz tej słynnej lodówki, sprzedanej przed pierwszą wyprawą, były też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejny przyzwoity kryminał Lizy Marklund. Czyta się dość dobrze, szybko, chociaż mam wrażenie, że główny wątek ginie trochę wśród wielu pobocznych. Zakończenie nie jest zaskakujące, ciężko też mówić o jakimś wielkim napięciu, ale nie jest najgorzej.

Kolejny przyzwoity kryminał Lizy Marklund. Czyta się dość dobrze, szybko, chociaż mam wrażenie, że główny wątek ginie trochę wśród wielu pobocznych. Zakończenie nie jest zaskakujące, ciężko też mówić o jakimś wielkim napięciu, ale nie jest najgorzej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna spokojna książka napisana przez Louisa de Wohl, tym razem o św. Katarzynie ze Sieny. Lubię jego styl, spokój, prostotę, jakąś łagodność, która cechuje jego cykl o świętych. Tak samo, jak lubię św. Katarzynę, prostą córkę farbiarza, tercjarkę dominikańską, która nie wahała się pouczać nawet papieża.

Kolejna spokojna książka napisana przez Louisa de Wohl, tym razem o św. Katarzynie ze Sieny. Lubię jego styl, spokój, prostotę, jakąś łagodność, która cechuje jego cykl o świętych. Tak samo, jak lubię św. Katarzynę, prostą córkę farbiarza, tercjarkę dominikańską, która nie wahała się pouczać nawet papieża.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kilka lat temu trafiłam na książkę "Łagodne światło", której autorem jest Louis de Wohl. Prostota i prawie bajkowy klimat tej książki zachęcił mnie do poszukiwań innych pozycji napisanych przez tego Autora. Ta opowiada historię Piusa XII, pokazując go w sposób bardzo ludzki i prosty. Byłam dość sceptyczna, bo Pius XII kojarzył mi się głównie z bierną postawą Watykanu podczas II wojny światowej, ale po przeczytaniu tej książki muszę głębiej poznać ten temat.

Kilka lat temu trafiłam na książkę "Łagodne światło", której autorem jest Louis de Wohl. Prostota i prawie bajkowy klimat tej książki zachęcił mnie do poszukiwań innych pozycji napisanych przez tego Autora. Ta opowiada historię Piusa XII, pokazując go w sposób bardzo ludzki i prosty. Byłam dość sceptyczna, bo Pius XII kojarzył mi się głównie z bierną postawą Watykanu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka opisuje niezwykłą historię życia jej Autora, o. Jeana-Philippea Chauveaua. Trudna historia dzieciństwa, pełnego przemocy i nienawiści, historia odkrywania Boga przez świadectwo współpracownika, i w końcu historia duszpasterza odrzuconych przez wszystkich. Niezwykła opowieść o nawróceniu i byciu świadkiem Miłości. Książka może momentami szokować językiem, ale to sprawia, że jest jeszcze bardziej autentyczna.

Książka opisuje niezwykłą historię życia jej Autora, o. Jeana-Philippea Chauveaua. Trudna historia dzieciństwa, pełnego przemocy i nienawiści, historia odkrywania Boga przez świadectwo współpracownika, i w końcu historia duszpasterza odrzuconych przez wszystkich. Niezwykła opowieść o nawróceniu i byciu świadkiem Miłości. Książka może momentami szokować językiem, ale to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka niczym mnie nie zachwyciła, ani niestety nie zaskoczyła. Motyw "cudownego ocalenia" osoby uważanej za zmarłą jest już zbyt często powielany, żeby wywołać efekt "wow". Jedynym pozytywem książki może być refleksja, do której skłania: czy na pewno panuję, nad korzystaniem z komputera czy telefonu? Podsumowując: 3/10.

Książka niczym mnie nie zachwyciła, ani niestety nie zaskoczyła. Motyw "cudownego ocalenia" osoby uważanej za zmarłą jest już zbyt często powielany, żeby wywołać efekt "wow". Jedynym pozytywem książki może być refleksja, do której skłania: czy na pewno panuję, nad korzystaniem z komputera czy telefonu? Podsumowując: 3/10.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książeczka, którą można przeczytać w godzinę. Króciutkie odpowiedzi udzielane przez o. Leona Knabita na temat sakramentów. Jak w każdej książce o. Leona znajdziemy dużą dawkę poczucia humoru i dystansu do siebie. Polecam szczególnie młodzieży, która zmaga się ze swoją wiarą i Kościołem.

Książeczka, którą można przeczytać w godzinę. Króciutkie odpowiedzi udzielane przez o. Leona Knabita na temat sakramentów. Jak w każdej książce o. Leona znajdziemy dużą dawkę poczucia humoru i dystansu do siebie. Polecam szczególnie młodzieży, która zmaga się ze swoją wiarą i Kościołem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po kilku miesiącach skończyłam dzisiaj książkę o. Adama Szustaka "Jeszcze pięć minutek". Uwielbiam o. Adama, zarówno słuchać jak i czytać, więc czas spędzony z tą książką był bardzo pozytywny. Na pewno można połknąć tę książkę w kilka dni, bo czyta się ją rewelacyjnie, ale wołałam się nią podelektować, żeby starczyło na dłużej, i czytałam po jednej ciekawostce dziennie. Polecam!

Po kilku miesiącach skończyłam dzisiaj książkę o. Adama Szustaka "Jeszcze pięć minutek". Uwielbiam o. Adama, zarówno słuchać jak i czytać, więc czas spędzony z tą książką był bardzo pozytywny. Na pewno można połknąć tę książkę w kilka dni, bo czyta się ją rewelacyjnie, ale wołałam się nią podelektować, żeby starczyło na dłużej, i czytałam po jednej ciekawostce dziennie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka odpowiada na pytanie o rolę kobiet w Kościele, sięgając do tekstów pochodzących z Ewangelii i Dziejów Apostolskich. Zwraca uwagę, że nie trzeba wymyślać nowych, czy kopiować męskich ról, ponieważ kobiety mają w Kościele swoje miejsce i swoją, nie mniej ważną misję do spełnienia. Na podstawie książki można pokusić się o stwierdzenie, że skuteczna ewangelizacja nie jest możliwa bez kobiet. Minusem może być dość trudny, naukowy język.

Książka odpowiada na pytanie o rolę kobiet w Kościele, sięgając do tekstów pochodzących z Ewangelii i Dziejów Apostolskich. Zwraca uwagę, że nie trzeba wymyślać nowych, czy kopiować męskich ról, ponieważ kobiety mają w Kościele swoje miejsce i swoją, nie mniej ważną misję do spełnienia. Na podstawie książki można pokusić się o stwierdzenie, że skuteczna ewangelizacja nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gigantyczne rozczarowanie! Pisarz, którego nazywamy "Polskim Danem Brownem" stworzył coś, czego nie da się czytać. 600 stron nudy. Odrobina akcji pojawia się w okolicach 450 strony. Przewidywalna do bólu, zero zaskoczenia, zero napięcia, czytelnik tylko czeka na koniec, żeby jak najszybciej te męki się skończyły. Gdzie podziali się wyraziści bohaterowie, z których słynął Herman? Gdzie nawiązania do historii Pomorza Zachodniego, które były wizytówką jego książek? Gdzie niespodziewane zakończenia, gdzie czytelnik nie mógł oderwać się od ostatnich stron? Na pewno nie tu... Tutaj z niecierpliwością czeka się, żeby ten prom w końcu zatonął, to może i książka nareszcie się skończy. Żałuję, że po nią sięgnęłam.

Gigantyczne rozczarowanie! Pisarz, którego nazywamy "Polskim Danem Brownem" stworzył coś, czego nie da się czytać. 600 stron nudy. Odrobina akcji pojawia się w okolicach 450 strony. Przewidywalna do bólu, zero zaskoczenia, zero napięcia, czytelnik tylko czeka na koniec, żeby jak najszybciej te męki się skończyły. Gdzie podziali się wyraziści bohaterowie, z których słynął...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótkie i zwięzłe przedstawienie nauki Kościoła na temat odpustów, połączone z praktycznym przewodnikiem, w jaki sposób korzystać z tego skarbca Kościoła.

Krótkie i zwięzłe przedstawienie nauki Kościoła na temat odpustów, połączone z praktycznym przewodnikiem, w jaki sposób korzystać z tego skarbca Kościoła.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Praktyczny poradnik dotyczący spowiedzi. Odpowiedzi na najważniejsze pytania, praktyczne wskazówki, polecam dla osób, które mają problemy z tym sakramentem

Praktyczny poradnik dotyczący spowiedzi. Odpowiedzi na najważniejsze pytania, praktyczne wskazówki, polecam dla osób, które mają problemy z tym sakramentem

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W książce bardzo wyraźnie widać inspirację komentarzem bp Rysia do Księgi Rut. Bardzo wiele wątków, refleksji, przykładów się powtarza, część jest jednak pogłębiona, dzięki czemu mogę wystawić lepszą ocenę niż w przypadku pierwowzoru.

W książce bardzo wyraźnie widać inspirację komentarzem bp Rysia do Księgi Rut. Bardzo wiele wątków, refleksji, przykładów się powtarza, część jest jednak pogłębiona, dzięki czemu mogę wystawić lepszą ocenę niż w przypadku pierwowzoru.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ok, chociaż bp Ryś przyzwyczaił mnie do czegoś więcej. Jest w porządku, ale bez rewelacji

Książka ok, chociaż bp Ryś przyzwyczaił mnie do czegoś więcej. Jest w porządku, ale bez rewelacji

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka niczym mnie zachwyciła, od pewnego momentu robi się bardzo przewidywalna. Spodziewałam się czegoś lepszego

Książka niczym mnie zachwyciła, od pewnego momentu robi się bardzo przewidywalna. Spodziewałam się czegoś lepszego

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mimo, że dość dobrze znam postać Prymasa Wyszyńskiego, to w książce tej znalazłam kilka ciekawostek, z którymi spotkałam się po raz pierwszy. Polecam!

Mimo, że dość dobrze znam postać Prymasa Wyszyńskiego, to w książce tej znalazłam kilka ciekawostek, z którymi spotkałam się po raz pierwszy. Polecam!

Pokaż mimo to