Cytaty
Gdy dziewczyna płacze, nie ma na świecie nikogo bardziej bezużytecznego niż chłopak.
Może jest, a może go nie ma, ale pozostaje faktem, że potrafi poruszać się szybciej niż Severus Snape, gdy mu się zagrozi szamponem, więc nie liczcie na to, że zabawi gdzieś dłużej, gdy wy planujecie coś ryzykownego.
-Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter? -Tak. -Tak, proszę pana. -Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, panie profesorze.
Jeśli coś kochasz, pozwól temu odejść. Jeżeli nie wróci,to znaczy, że nigdy nie było twoje.
Nigdy nie wątp w człeka prawego i szlachetnego. Taki zawsze coś spieprzy. Oczywiście wszystko w imię większego dobra.
Pulpet jęknął. - Czemu jesteś taki dziwny? - Ponieważ moje dziwacztwa kasują twoje dziwactwa, moja ty hafciareczko złota.
-Tak więc... po tym oczywistym i odrażającym oszustwie.. -Jordan! – warknęła profesor McGonagall. -To znaczy… po tym jawnym, oburzającym faulu… -Jordan, ostrzegam cię… -No dobrze już, dobrze. Flint o mały włos nie zabił szukającego Gryfonów, co mogło zdarzyć się każdemu, to jasne, więc rzut wolny dla Gryfonów (…)
-TRZYDZIEŚCI DO ZERA! MACIE ZA SWOJE, NĘDZNE, PODSTĘPNE... *Jordan, jeżeli nie potrafisz zachować bezstronności...! -Mówię jak jest,pani profesor! (...) -TY WREDNA SZUMOWINO!- krzyknął Lee Jordan do mikrofonu, podskakując poza zasięgiem rąk profesor McGonagall- TY PODŁY OSZUŚCIE, TY ... Profesor McGonagall nawet go nie upomniała. Wymachiwała pięścią w kierunku Malfoya, kapelu...
Rozwiń- Nie płacz, Ginny, wyślemy ci mnóstwo sów. - Przyślemy ci sedes z Hogwartu.
To własne wspomnienia, nie duchy, nawiedzają ludzi.
Na podstawie Dekretu Edukacyjnego Numer Dwadzieścia Sześć nauczycielom też nie wolno było wspominać o wywiadzie, ale znajdowali różne sposoby wyrażania swoich opinii na ten temat. Profesor Sprout nagrodziła Gryffindor dwudziestoma punktami, kiedy Harry podał jej konewkę, profesor Flitwick wcisnął mu pod koniec zaklęć pudełko piszczących cukrowych myszy, mówiąc: ,,Sza!" i oddala...
RozwińPamiętam, że kiedyś Robyn powiedziała: „Mówienie o sobie może być przejawem egoizmu lub szlachetności.” Gdy zapytałam, co to znaczy, wyjaśniła: „Jeśli nigdy nie mówisz o sobie, o swoich problemach i tak dalej, jesteś egoistką, bo nie dajesz przyjaciołom szasny, by ci pomogli. A jeśli gadasz o sobie bez przerwy, jesteś samolubna i nudna".
A ona krzyknęła, że jeszcze mnie kiedyś dopadnie i sprawi, że mi trawa z dupy wyrośnie.
- Mamy tu do czynienia ze zboczonym umysłem - oznajmił Vimes. - Nie! Naprawdę pan tak myśli? - Tak. - Ale... Nie... To niemożliwe. Przecież Nobby był z nami przez cały czas.