Najnowsze artykuły
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać291
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[3]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
6,8 / 10
174 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 617
Opinie: 23
Średnia ocen:
6,9 / 10
595 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1335
Opinie: 64
Przeczytał:
2013-07-02
2013-07-02
Średnia ocen:
6,0 / 10
71 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (2 plusy)
Czytelnicy: 302
Opinie: 16
Zobacz opinię (2 plusy)
Popieram
2
Przeczytałem z wielką przyjemnością. Książka Głombiowskiego rozwija się powoli, ale z każdą stroną coraz bardziej wciąga, a kiedy ją zamknąłem, w głowie zostało mi mnóstwo kolorowych obrazów, zapachów, dźwięków i historii. Paradoksalnie, choć styl autora jest dość oszczędny, potrafi pobudzić wyobraźnię.
Myślę, że najlepiej czytać tę książkę w taki sposób, w jaki Głombiowski podróżował (wnioskując z tego, co mówi w wywiadach) - powoli, w skupieniu, ciesząc się każdym zdaniem i opisywanym fragmentem środkowoamerykańskiej rzeczywistości. Niewątpliwą zaletą tej książki jest też mnóstwo informacji o historii i sytuacji politycznej i gospodarczej krajów, podanych w arcyciekawy sposób, naświetlanych z perspektywy konkretnych ludzi i szczegółów składających się na większą całość.
Autor, co w dzisiejszej literaturze podróżniczej nieczęste, nie wpycha się na pierwszy plan, nie promuje siebie i stara się - na tyle, na ile jest to możliwe - nie oceniać spotkanych ludzi i sytuacji, pozostając obserwatorem, przedstawiającym nam po prostu to, czego jest świadkiem. Chwilami zdarza mu się być odrobinę ironicznym wobec spotykanych po drodze podróżników z plecakiem, przy czym nie ma złudzeń, że sam jest jednym z nich i trafia tą szpilką również siebie.
Choć "Wieczorem..." to nie przewodnik, lecz książka podróżnicza, z pewnością wezmę ją ze sobą, jeżeli kiedyś wybiorę się do Meksyku, Gwatemali, czy Salwadoru. Nie ma w niej oczywiście praktycznych porad, w zamian jest pełny i fascynujący obraz tamtych regionów. Polecam wszystkim lubiącym podróżować lub dowiedzieć się czegoś o świecie.
Przeczytałem z wielką przyjemnością. Książka Głombiowskiego rozwija się powoli, ale z każdą stroną coraz bardziej wciąga, a kiedy ją zamknąłem, w głowie zostało mi mnóstwo kolorowych obrazów, zapachów, dźwięków i historii. Paradoksalnie, choć styl autora jest dość oszczędny, potrafi pobudzić wyobraźnię.
więcej Pokaż mimo toMyślę, że najlepiej czytać tę książkę w taki sposób, w jaki...