Cytaty
Kiedyś, jeszcze jako dziecko zapytałem ją, jak jest w piekle. Matka odpowiedziała mi wtedy zadziwiająco pewnie, jakby już tam była, jakby to była autopsja, a nie wyobrażenie:
- Synku, w piekle na powitanie pokazują ci wszystkie twoje niewykorzystane szanse, pokazują, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś we właściwym czasie wybrał właściwe wyjście. A potem pokazują ci wszyst...
Paszczak obudził się powoli i gdy tylko stwierdził, że jest sobą, zapragnął być kimś innym, kimś kogo nie znał. Czuł się jeszcze bardziej zmęczony niż wtedy, kiedy kładł się spać, a tu tymczasem nastał już nowy dzień, który będzie trwał aż do wieczora, a potem przyjdzie następny i jeszcze następny i ten znów będzie taki sam, jak wszystkie dni w życiu Paszczaka. Schował się więc...
Rozwiń(...) czuł, że szczęście polega na tym właśnie, żeby się w życiu raz na zawsze poczuć bezpiecznie, żeby się znaleźć w punkcie, który już nie wymaga podjęcia żadnego ryzyka, żeby sobie znaleźć schron przed światem, a zwłaszcza przed sobą samym.
Przeklinam ziemię i wszystko, czego mnie nauczono, odrzucam od siebie zasady, rozróżnienia, wybory, moralność, kompromis, wiedzę, spójność, modlitwę - wszystko to jest błędem i nie służy żadnemu ostatecznemu celowi. Wszystko sprowadza się do jednego stwierdzenia: przystosuj się lub zdychaj.
Przeżywamy swoje życie, nie mając nic lepszego do roboty. Później wymyślamy powód.
The past can't hurt you anymore, not unless you let it.
I'm not a comic book villain. Do you seriously believe I would explain my master stroke to you if there remained the slightest possibility you would effect its outcome? I triggered it 35 minutes ago.
[...] Jak człowiek czuje sie tak jak on, nie chce mu sie gadać ani słuchać czyjegoś gadania. Nie ma sie ochoty na żadne pieprzenie. Tak jak ja. Czasami myśle, że ludzie ćpają, bo podświadomie marzą o ciszy.
The accumulated filth of all their sex and murder will foam up about their waists and all the whores and politicians will look up and shout "Save us!"... and I'll look down and whisper "No.
A live body and a dead body contain the same number of particles. Structurally, there's no discernible difference. Life and death are unquantifiable abstracts. Why should I be concerned?
We gaze continually at the world and it grows dull in our perceptions. Yet seen from another's vantage point, as if new, it may still take the breath away.
Look at him now, poor fellow. That's what a dose of reality does for you...Never touch the stuff myself, you understand. Find it gets in the way of the hallucinations.
My experience of life is that it is not divided up into genres; it’s a horrifying, romantic, tragic, comical, science-fiction cowboy detective novel. You know, with a bit of pornography if you're lucky.
Stood in firelight, sweltering. Bloodstain on chest like map of violent new continent. Felt cleansed. Felt dark planet turn under my feet and knew what cats know that makes them scream like babies in night. Looked at sky through smoke heavy with human fat and God was not there. The cold, suffocating dark goes on forever and we are alone. Live our lives, lacking anything better...
Rozwiń