Arkadiuszxx97

Profil użytkownika: Arkadiuszxx97

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 19 godzin temu
7
Przeczytanych
książek
7
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
11
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Myśl to forma odczuwania. Susan Sontag w rozmowie z Jonathanem Cottem Jonathan Cott, Susan Sontag
Ocena 7,4
Myśl to forma ... Jonathan Cott, Susa...

Na półkach:

Nie dostrzegam większego przekazu w tym wywiadzie. Jest to książka bardziej dla osób intersujących się antropologią kultury i dziedzinami pokrewnymi. Trochę rozmowy o fotografii, metaforach, chorobie, feminizmie, wojnie w Wietnamie, zachwalanie postępu medycyny w zakresie możliwości zmiany płci, itp. zdawkowe poruszanie różnych tematów.

Momentami miałem wrażenie, że Susan sama sobie zaprzecza. Z jednej strony np. Susan Sontag przyznaje, że jest fanką twórczości Jan Morris (wcześniej James Morris). Porównując twórczość pisarską tej osoby przed i po zmianie płci zauważa, że zmiana płci spowodowała wielką zmianę kulturową i zmianę punktu widzenia u Morris. Z drugiej strony na przykładzie swojej własnej twórczości przyznaje, że jej twórczość nie odzwierciedla jej własnych poglądów i jej samej jako osoby a tylko jest wyobrażeniem na różne sprawy. Susan przyznaje też, że nie lubi rozmawiać o swoich dziełach, ponieważ w momencie ich skończenia myśli już w inny sposób i jest w innym miejscu niż w trakcie pisania. Takie podejście skłania więc do wyraźnego rozdzielenia twórczości od wnioskowania na jej podstawie o autorze.

Susan Sontag w wywiadzie przedstawia także kontrowersyjny z punktu widzenia czasów współczesnych pogląd negujący psychologiczne podłoże chorób (w kontrze stoi chociażby książka Josepha Murphiego „Potęga podświadomości”).

Podsumowując, spodziewałem się więcej. Może to też kwestia takiego sposobu przeprowadzenia wywiadu i zadawania pytań.

Nie dostrzegam większego przekazu w tym wywiadzie. Jest to książka bardziej dla osób intersujących się antropologią kultury i dziedzinami pokrewnymi. Trochę rozmowy o fotografii, metaforach, chorobie, feminizmie, wojnie w Wietnamie, zachwalanie postępu medycyny w zakresie możliwości zmiany płci, itp. zdawkowe poruszanie różnych tematów.

Momentami miałem wrażenie, że Susan...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Genialna powieść.
Na kartach książki Remarque ukazuje realizm I wojny światowej z perspektywy niemieckiego żołnierza. Szczegółowe opisy pola walki i groza pierwszych linii frontu przeplatają się z przemyśleniami na temat bezsensowności walk. Autor zauważa, że po drugiej stronie w okopach znajdują się tacy sami prości ludzie, których zmuszono do walk w imię wymyślnych idei obrony ojczyzny. Oczami głównego bohatera Paula widzimy absurdalność wojny – podjudzania przeciw sobie narodów oraz wzajemnego, posłusznego i idiotycznego zabijania się żołnierzy będących na co dzień rzemieślnikami, rolnikami i drobnymi urzędnikami. Wiedzą to walczący jednej i drugiej strony.

Powieść mimo że krótka jest bardzo wielowymiarowa. Na kartach powieści nie tylko szczegółowo opisano okrucieństwo na froncie, dynamizm pola walki, napięcie wynikające z bliskości śmierci oraz różne jej rodzaje – czy to na froncie czy też w lazaretach. W szerszym kontekście możemy dostrzec postępujące w wyniku wojny zubożenie narodu (najlepsza żywność rzekomo jest przecież wysyłana na front dla żołnierzy), machinę wojennej propagandy (na froncie panują dobre nastroje i urządzane są potańcówki) oraz prostactwo i pychę tych, którzy nie doświadczyli starć na froncie i jedyne co potrafią to w wygodny dla siebie sposób rozprawiać o wojnie. Szczególnie uderzająca jest scena rozmowy intelektualistów w obecności Paula na temat tego, gdzie na froncie francuskim należy przystąpić do przełamania oraz jakie obszary ziem należy anektować.

Remarque kładzie też duży nacisk na ukazanie piętna w psychice młodych żołnierzy wysłanych na front. W pewnym momencie Paul zauważa, że w obliczu wojny wszystko co kiedykolwiek napisano, zrobiono, pomyślano staje się zupełnie nieistotne. Będąc na przepustce w domu nie odnajduje już radości ze swoich książek i podręczników z przeszłości. Nie odnajduje też entuzjazmu do przyszłości, w której do niedawna widział mnóstwo scenariuszy. Tak naprawdę nie wiec co będzie robił po wojnie. Zauważa też, że jego pokolenie stanie się marginesem społecznym. Starsi żołnierze wrócą do swoich przedwojennych obowiązków, natomiast nowe pokolenie będzie podobne do nich z dawnych czasów i odsunie ich na bok. Owa bezsensowność wzmocniona zostaje faktem utraty kolejnych przyjaciół ginących jeden po drugim na froncie, nieuleczalną chorobą matki oraz przytłaczającą militarną przewagę wroga.

Jak czytam, powieść została wydana w 1929 r. , a już w 1933 r. naziści nakazali jej spalenie rozpowszechniając przy okazji fałszywe informacje nt. Remarque. Reszta jest historią.

Genialna powieść.
Na kartach książki Remarque ukazuje realizm I wojny światowej z perspektywy niemieckiego żołnierza. Szczegółowe opisy pola walki i groza pierwszych linii frontu przeplatają się z przemyśleniami na temat bezsensowności walk. Autor zauważa, że po drugiej stronie w okopach znajdują się tacy sami prości ludzie, których zmuszono do walk w imię wymyślnych idei...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem na poziomie :)
Wraz z przewróceniem ostatniej kartki miałem satysfakcję, że poznałem tą historię. Historię prostą, bez wielu wątków i bohaterów, potrafiącą jednak dobrze bawić oraz zostawić nutę negatywnych emocji w postaci słodko – gorzkiego zakończenia. Jest to moje drugie spotkanie z Piotrem C. (czytałem już Brud), po raz kolejny głównym bohaterem jest doświadczony w zawodzie i jeszcze bardziej w relacjach damsko – męskich prawnik. Istotą książki jest tych kilka dialogów (czy to pomiędzy Romanem a Ritą i Niki czy też pomiędzy Romanem a Tadeuszem), w których autor ukazuję swoją perspektywę na życie i relacje mężczyzna – kobieta.

„- Ludzie to, panie Romku, mają cztery problemy w życiu […]. Pierwszy to kompleksy – Martwią się, że są za brzydcy, za biedni, za głupi. Drugi, że nie wiedzą, czy powinni dalej być w swoim związku. Nie wiedzą, czy to kończyć, czy o to walczyć. Trzeci: uważają, że pobłądzili w życiu, nie wiedzą co dalej robić, i w ogóle wszystko poszło nie tak.
- A czwarty?
- Czwarty wnika z tego wszystkiego naraz. Mają depresję. Albo przepełnia ich złość, z którą nie wiedzą, co zrobić […]”

Gdybym na podstawie treści miał odgadnąć autora książki bez wahania wskazałbym na Piotra C.
Książkę rekomenduję, na pewno będziecie się dobrze bawić.

Całkiem na poziomie :)
Wraz z przewróceniem ostatniej kartki miałem satysfakcję, że poznałem tą historię. Historię prostą, bez wielu wątków i bohaterów, potrafiącą jednak dobrze bawić oraz zostawić nutę negatywnych emocji w postaci słodko – gorzkiego zakończenia. Jest to moje drugie spotkanie z Piotrem C. (czytałem już Brud), po raz kolejny głównym bohaterem jest...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Arkadiuszxx97

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
7
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
11
razy
W sumie
wystawione
7
ocen ze średnią 6,0

Spędzone
na czytaniu
29
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]