Cytaty
[...] Bożek, który bałaganił tak, jak oddychał, czyli bez zaangażowania świadomości [...] na co dzień Bożek nie tyle sprzątał swój pokój, ile na bieżąco zarządzał panującym tam chaosem.
Trza się było, bratku, przebrać za brak internetu. Byłaby groza, HO-HO-HO!
- Miałam nawet prawie prawdziwy łuk i kołczan, dopóki nie dziabnęłam Daniela strzałą w oko. - Niechcący? - Niekoniecznie. Widzisz, Daniel nie ogarniał konceptu przestrzeni osobistej. Strzałę w oku ogarnął już bez trudu.
Piękne oczy hamadriady marzycielsko błądziły za Konradem. Byle jakie gały Konrada łypały pazernie na hamadriadę.