rozwiń zwiń
Janusz

Profil użytkownika: Janusz

Ruda Śląska Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 1 tydzień temu
41
Przeczytanych
książek
42
Książek
w biblioteczce
17
Opinii
57
Polubień
opinii
Ruda Śląska Mężczyzna
Dodane| 6 książek
Strony www:
Janusz Muzyczyszyn (ur. 1948 r.) – z wykształcenia metalurg, w czasie ponad 45-letniej kariery zawodowej informatyk. Literaturą interesuje się od dziecka, pierwsze próby własnej twórczości podjął jako nastolatek. Zadebiutował w roku 2016 tomikiem poezji pt. "Dziewczyny, kobiety, czas". Jego kolejne wiersze zagościły w trzecim tomie Antologii poetów współczesnych "Wiersze sercem pisane", wydanym przez Wydawnictwo Astrum w 2017 r. W listopadzie 2018 r. ukazał się drugi autorski tom wierszy Janusza – zatytułowany "Myśli słodkie, gorzkie". Utwory w nim zebrane mówią o problemach bliskich chyba każdemu człowiekowi: o uczuciach i obawach, o kobietach i mężczyznach, o radościach i smutkach, o szczęściu i pechu, o upływającym czasie. Trzeci tom poezji "Pamiętam cię jutro", wydał własnym nakładem w lipcu 2020 roku. W lipcu 2019 roku ukazała się jego powieść "Mój drugi brzeg" - to jego debiut prozatorski. Jest to powieść obyczajowa, której akcja rozgrywa się współcześnie. W styczniu 2020 roku wydał kolejną powieść "Droga 88", a w listopadzie trzecią "Zapomniany pamiętnik". Jego najnowsza książka to wydany w listopadzie 2022 roku zbiór opowiadań "Zdarzyło się". Obecnie pracuje nad następną powieścią, również obyczajową, natomiast krótszymi formami literackimi dzieli się z czytelnikami na swoim blogu. Od kilku lat Janusz Muzyczyszyn współpracuje z wydawnictwami jako korektor i redaktor. Na co dzień prowadzi blog: www.muzyczyszyn.pl, na łamach którego publikuje wiersze, opowiadania i bajki, recenzje filmów, sztuk teatralnych i książek, wywiady z ludźmi kultury, teksty publicystyczne i rozważania na temat problemów ogólnoludzkich. Z czytelnikami utrzymuje serdeczny kontakt poprzez swój fanpage na Facebooku.

Opinie


Na półkach:

Dziś chciałbym Was zachęcić do lektury książki, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Tak, w Lanckoronie jest naprawdę Aleja Cichych Szeptów, sprawdzenie tej informacji na mapie to było pierwsze, co zrobiłem, gdy zacząłem czytać powieść Izabelli Agaczewskiej.
Uwiodła mnie staranność autorki w opisie miejsc, w których dzieje się akcja. Na ogół mamy do czynienia z sytuacją, że rzecz dzieje się w jakimś wymyślonym miejscu (albo daaaleko stąd) i wtedy autor nie musi się wysilać, by zadbać o zgodność opisów ze stanem faktycznym. W przypadku Alei możemy z mapą w ręku śledzić losy bohaterów. I to jest jedna z wielu zalet tej powieści.
Drugą zaletą jest sama konstrukcja utworu. Rzadko kiedy spotykamy powieść, w której wątki dotyczące losów głównej postaci prowadzone są w narracji trzecioosobowej, natomiast wątki postaci drugo- i trzecioplanowych w narracji pierwszoosobowej. Taki zabieg powoduje, że czytelnik patrzy na losy Ewy Jodłowskiej różnymi oczami i z różnych punktów widzenia, dzięki czemu jej postać jest żywa, pełnokrwista i wielowymiarowa.
Trzecia zaleta i nie ostatnia to wplecione w fabułę listy pisane przez wspomnianą Ewę do swojej nieżyjącej córki. Ich treść dopełnia nam obraz głównej bohaterki, czyni ją w oczach czytelnika bliższą i łatwiej nam zrozumieć jej postępowanie. O tym, że i pozostałe postacie są równie starannie przedstawione, nie muszę chyba wspominać.
O czym jest ta powieść? O zwykłej rodzinie, która po śmierci najmłodszej córki popada w głęboki kryzys. Ojciec, Piotr Jodłowski – kiedyś szanowany bankowiec, popada w głęboką depresję, jego żona haruje jak wół, by jakoś zapewnić byt rodzinie, a nastoletnie dzieci (Ania i Mateusz) odstawione siłą rzeczy nieco na bok, próbują samodzielnie, choć, jak się okaże, z kiepskim skutkiem, znaleźć swoje miejsce w gronie rówieśników. Przyjęta przez autorkę dwoistość narracji, jeszcze bardziej ów kryzys uwypukla.
Czy tak poranionej rodzinie uda się na nowo odbudować wzajemne zaufanie i miłość? Czy odnajdą wspólne cele w życiu i przestaną żyć obok siebie? Czy wreszcie spełnią się ciche marzenia każdego z bohaterów?
Tego dowiecie się po lekturze powieści, do czego Was usilnie namawiam. Aaa, nie wspomniałem, ze jest to powieść obyczajowa, ale chyba domyśliliście się tego.
PS. Jesienią tego roku spodziewane jest trzecie, poprawione wydanie tej wartościowej powieści.
PPS. Z uwagą będę czekał na kolejne powieści tej autorki.

Dziś chciałbym Was zachęcić do lektury książki, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Tak, w Lanckoronie jest naprawdę Aleja Cichych Szeptów, sprawdzenie tej informacji na mapie to było pierwsze, co zrobiłem, gdy zacząłem czytać powieść Izabelli Agaczewskiej.
Uwiodła mnie staranność autorki w opisie miejsc, w których dzieje się akcja. Na ogół mamy do czynienia z sytuacją,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Własna ścieżka - Antologia Samowydawców. Tom 1 Izabella Agaczewska, Adrianna Biełowiec, Maks Dieter, D. B. Foryś, Kamila Goszczyńska, Agata Kasiak, Paweł Kolarzyk, Janusz Muzyczyszyn, Irena Omegard, Franciszek Piątkowski, Alicja Podgrodzka, Izabela Redesiuk, Mateusz Rogalski, Karolina Salwowska, Michał Wójcik, Kamil Zinczuk
Ocena 7,2
Własna ścieżka... Izabella Agaczewska...

Na półkach:

Szesnastu różnych autorów, szesnaście opowiadań napisanych w różnych konwencjach. To wszystko zebrane w jedną całość i zaprezentowane czytelnikom. Moim zdaniem jest to pozycja, po która warto sięgnąć, choćby po to, by poznać potencjał twórczy pisarzy, którzy zdecydowali się upublicznić swoją twórczość poza tradycyjnymi wydawnictwami. Niektórzy z nich wydali w ten sposób już po kilka książek.

Szesnastu różnych autorów, szesnaście opowiadań napisanych w różnych konwencjach. To wszystko zebrane w jedną całość i zaprezentowane czytelnikom. Moim zdaniem jest to pozycja, po która warto sięgnąć, choćby po to, by poznać potencjał twórczy pisarzy, którzy zdecydowali się upublicznić swoją twórczość poza tradycyjnymi wydawnictwami. Niektórzy z nich wydali w ten sposób już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na okładce ona i on i tytuł, który od razu wywołał mi w głowie typowe skojarzenia: ona piękna i biedna, on piękny i bogaty albo mafioso, a dalej będzie sto trzydziesta wersja Kopciuszka. No, ale skoro już wziąłem się za lekturę, to przeczytać wypada.
Zacząłem więc i po paru stronach… zonk. To nie jest to, co mi się wydawało. Książka wessała mnie natychmiast i całkowicie. Przyznam, że nie przypuszczałem, iż można z takim taktem, wyczuciem i smakiem napisać o nieuleczalnej chorobie, jaką jest epilepsja. Tak, to ta tytułowa Epi. I autorka naprawdę wie, o czym pisze. Powieść skonstruowana w narracji pierwszoosobowej składa się z podawanych na przemian relacji dwojga głównych bohaterów: Leny (tej od Epi) i Kaja-Alka. Poszczególne wydarzenia obserwujemy więc z perspektywy kobiety i mężczyzny. Przyznaję, że to był dobry zabieg literacki.
Całą recenzję przeczytacie tutaj: https://www.muzyczyszyn.pl/recenzje/epi-nie-pozwol-mi-upasc/
Moja ocena 9/10

Na okładce ona i on i tytuł, który od razu wywołał mi w głowie typowe skojarzenia: ona piękna i biedna, on piękny i bogaty albo mafioso, a dalej będzie sto trzydziesta wersja Kopciuszka. No, ale skoro już wziąłem się za lekturę, to przeczytać wypada.
Zacząłem więc i po paru stronach… zonk. To nie jest to, co mi się wydawało. Książka wessała mnie natychmiast i całkowicie....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Janusz Muzyczyszyn

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Janusz Muzyczyszyn Droga 88 Zobacz więcej
Janusz Muzyczyszyn Droga 88 Zobacz więcej
Janusz Muzyczyszyn Zapomniany pamiętnik Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
41
książek
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
57
razy
W sumie
wystawione
37
ocen ze średnią 8,6

Spędzone
na czytaniu
149
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
6
książek [+ Dodaj]