Opinie użytkownika
Szukałem, szukałem i nie znalazłem. Ciekawi mnie postać autora. Prawda, że to dopiero debiut, ale miałem nadzieję na jakąś wzmiankę. Zastanawia mnie, ile ma lat, bo język i styl, którym pisze jest prosty, łatwy, ale zarazem doskonale buduje napięcie i prowadzi narrację. To typowe cechy dla młodszego pokolenia pisarzy, jednak problemy, których dotyka wskazują na osobę raczej...
więcej Pokaż mimo toZ dziennikami, jak z całą twórczością Gombrowicza, jest ten problem, że można je czytać po prostu od początku do końca jak każdą inną książkę albo pochylić się nad nią głębiej i czytać między wierszami. Jeśli wybierzemy pierwsza opcję, to będzie to lektura męcząca, pełna bezsensownych fraz, o której będzie się chciało jak najszybciej zapomnieć. Jeśli wybierzemy drugi...
więcej Pokaż mimo toW Mistrzu i Małgorzacie najbardziej cenię to, że można ją czytać na kilka, jeśli nie kilkanaście, sposobów i za każdym razem daje się odkryć coś nowego. Nic nie stoi na przeszkodzie, by traktować ją jako powieść fantasy albo powieść realistyczną z elementami fantastyki, albo jako paszkwil na ówczesną Rosję, albo jako szyderę wiary chrześcijańskiej. Można też wszystko...
więcej Pokaż mimo toNie lubię książek, w których wszystko wyjaśnia się na jednej ostatniej stronie. Mam wtedy dziwne uczucie, że zmarnowałem czas na przeczytanie całości. A fabuła i wyraziste postaci, których działania wywoływały we mnie skrajne emocje, naprawdę mnie wciągnęły. Na plus jest też swojsko-polski klimat gospodarstwa agroturystycznego na prowincjonalnej wsi, pozwalający odpocząć od...
więcej Pokaż mimo toSądziłem, ze po Inferno gorzej już być nie może, a tu proszę - wielkie zaskoczenie. Brownowi najwyraźniej zaczęło brakować milionów i naprędce skreślił coś na kolanie, następnie podpisał i liczył, że nazwisko wszystko załatwi. W tym ostatnim się nie pomylił, ale powinien pamiętać, że tym sposobem daleko nie zajedzie. Ta książka jest tak marna, że nawet nie chce się pisać,...
więcej Pokaż mimo toW karierze każdego autora znajdzie się dzieło nie najwyższych lotów, którego autor się wstydzi. Nie wiem, czy Inferno takie jest w odczuciu Dana Browna, ale powinno być. W porównaniu do Aniołów i Demonów oraz Kodu Leonarda da Vinci ta książka przypomina bardziej marny szkic, niż dzieło autora światowego formatu. Jedynym, co wyróżnia tę pozycję, to notoryczne wprowadzanie...
więcej Pokaż mimo to