rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ove... Ekscentryczny dziwak z zasadami, kłótliwy z założenia, dusigrosz przy każdej okazji, zgorzkniały tetryk- czasami, ale w głębi duszy...sentymentalny. Oto obraz człowieka o trudnej osobowości, którego niełatwo zrozumieć, a jeszcze bardziej polubić, bowiem z założenia nieufny w stosunku do ludzi, często kontrowersyjny, momentami bywa nieprzyjemny w relacjach z nimi. Z niczego i nikogo nic sobie nie robi, bo zawsze ma wyrobione własne zdanie na każdy i każdego temat. Biada temu, kto mu nadepnie na odcisk. Wtedy nie jest się już jego sąsiadem, znajomym, lecz wrogiem numer jeden. Wówczas temuż to właśnie nieprzyjacielowi przypisuje negatywne, często obraźliwe cechy, za sprawą wyglądu, lub zachowania, czyniąc go w swoich oczach np. "Blond flądrą", "Gamoniem", czy ,,mopem,,.Takim właśnie wydaje się być dla wielu niedostępnym człowiekiem Ove.
Obowiązek, odpowiedzialność, praca, prawość dla Ovego są świętością, w którą głęboko wierzy i którą niemalże czci z nabożną czułością.
Choć jego wiek został jasno określony przez autora, można jednak odnieść wrażenie, jakby był dużo starszy niźli wskazuje na to jego metryka.
Ów dojrzały stan, w którym jakby z przymusu ciągle tkwi Ove, mógłby mu dać jeszcze dużo zadowolenia i radości, gdyby tylko chciał, tyle że on tego wcale nie potrzebuje. Żyje nie żyjąc.
Autor z rozmysłem określa go jako ,,człowieka czerni i bieli", w przeciwieństwie do żony, która była ,,wszystkimi jego kolorami,, życia. Narzuca się od razu pytanie, co się takiego stało, że przypadły mu w udziale tylko dwa kolory, a właściwie odcienie ? Odpowiedź na pewno znajdziemy w książce.

Ove... Ekscentryczny dziwak z zasadami, kłótliwy z założenia, dusigrosz przy każdej okazji, zgorzkniały tetryk- czasami, ale w głębi duszy...sentymentalny. Oto obraz człowieka o trudnej osobowości, którego niełatwo zrozumieć, a jeszcze bardziej polubić, bowiem z założenia nieufny w stosunku do ludzi, często kontrowersyjny, momentami bywa nieprzyjemny w relacjach z nimi. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor zabiera nas do Paryża, gdzie przepych miesza się z biedą, gdzie do głosu dochodzi brutalne prawo rynku tudzież nowe jego rozwiązania, mające za zadanie zrewolucjonizować handel i życie w mieście. Temu też właśnie ma się przysłużyć nowo otwarty i bardzo nowoczesny jak na ówczesne czasy magazyn ,,Wszystko dla pań", który dzisiaj znany jest wszystkim jako dom handlowy, galeria, gdzie pod wspólnym dachem wielu interesów kwitnie jak dobrze wypielęgnowany kwiat sprzedaż rozmaitości przyciągająca swoimi nowinkami,cenami i okazjami najbardziej wybredną klientelę, czyli płeć piękną. A wszystko to za sprawą Moureta, szalonego pomysłodawcy tegoż przedsięwzięcia, psychologa kobiecych potrzeb, człowieka o dużym talencie pomnażania pieniędzy , wyznawcy zasady ...,,wyzyskania kobiety" . Zainteresowanie towarem w magazynie jest oszałamiające , momentami tak duże, że nawet jedna z klientek podążająca za tłumem w obawie o swoją garderobę wyraża zaniepokojenie, iż zgubi w nim spódnicę. Powiedziałoby się, że dzisiaj taki obrazek to nic szczególnie zaskakującego, zważywszy na to, że podczas wielkich,,sale,, ,czy podobnych okoliczności np. Black Friday, takie sytuacje też się zdarzają. Należy jednak zwrócić uwagę na jeden drobny fakt, iz opisywane w książce sceny zdarzyły się ponad 150 lat temu. Tego typu innowacyjne rozwiązania jednym przynoszą rozgłos i zauważalny zysk, innych wpędzają w skrajną biedę. Ci drudzy choć świadomi swojego beznadziejnego położenia, jeszcze próbują się bronić, zdają sobie jednak sprawę z faktu, że ich los tak naprawdę jest już przesądzony, a ,,dramat nieunikniony ,,. Nieszczęśliwych jest dużo więcej, czy to z powodu nieodwzajemnionej miłości, czy też ludzkiej podłości. Ból i smutek stały się cieniami bohaterów, niemalże drugą skórą, zaś wyszydzanie, obrzydliwe plotki, donosy, intrygi, kalumnie, szukanie haków- rozrywką, którą żyli na co dzień. Choć upłynęło bardzo dużo czasu od pierwszego wydania książki, to jej treść opisująca relacje międzyludzkie jak i to co działo się wokół można przyrównać do stanu dzisiejszego. Ludzie nic się nie zmienili. A współczesne galerie? Czyż nie przypominają właśnie magazynu ,,Wszystko dla pań"? Polecam lekturę, naprawdę warta przeczytania.

Autor zabiera nas do Paryża, gdzie przepych miesza się z biedą, gdzie do głosu dochodzi brutalne prawo rynku tudzież nowe jego rozwiązania, mające za zadanie zrewolucjonizować handel i życie w mieście. Temu też właśnie ma się przysłużyć nowo otwarty i bardzo nowoczesny jak na ówczesne czasy magazyn ,,Wszystko dla pań", który dzisiaj znany jest wszystkim jako dom handlowy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z pozoru wydawać by się mogło, że ,,Zgodne małżeństwo" o którym snuje całą historię autorka, jest takie właśnie w rzeczywistości, jednak nic bardziej mylnego. Do czego może doprowadzić nuda, rutyna, stagnacja w związku? Na to pytanie i wiele innych mogą jedynie odpowiedzieć bohaterowie tej opowieści. Trzeba przyznać, iż pomysłowość małżonków w ,,uatrakcyjnianiu" sobie życia nie zna granic. Czy warto sięgnąć po tę książkę? Ależ oczywiście, że tak, gdyż napisana jest w bardzo przystępny sposób, z dużym poczuciem humoru. Może nieco zdziwić, albo raczej rozczarować jej zakończenie, gdyż moim zdaniem blado wypada w stosunku do całości opisanej historii. Wydaje mi się, że zabrakło autorce pomysłu jak wybrnąć z sytuacji, którą sama wykreowała.

Z pozoru wydawać by się mogło, że ,,Zgodne małżeństwo" o którym snuje całą historię autorka, jest takie właśnie w rzeczywistości, jednak nic bardziej mylnego. Do czego może doprowadzić nuda, rutyna, stagnacja w związku? Na to pytanie i wiele innych mogą jedynie odpowiedzieć bohaterowie tej opowieści. Trzeba przyznać, iż pomysłowość małżonków w ,,uatrakcyjnianiu" sobie życia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze, że naprawdę mam chore struny głosowe, bo w innej sytuacji wykrzyczałabym na całe gardło Nieeeeee!!!
Nie wiem doprawdy co powiedzieć, być może należę do tej części wybrednych czytelników, którzy oczekują czegoś więcej niż miałkie historie.
Ta książka mogłaby być naprawdę rewelacyjna, a jest tylko z ledwością... re.... Zapowiadała się bardzo obiecująco. Pomysł na historię świetny, dialogi super. Ale... ta niekończąca się podróż samochodem ... wymęczyła mnie niemiłosiernie. Litości!! Zresztą sama autorka w pewnym momencie przyznaje się za pomocą przemyśleń Eda do ,,przydługiej podróży samochodem, która doszła do skutku,, Nie czarujmy się, ta część niepotrzebnie została rozciągnięta o ileś dziesiąt stron i rozwleczona w czasie. Z podobną narracją spotkałam się już w książce pt. ,,Brud,, Jeannie Cummins.
I cóż mam więcej rzec nt. "Razem będzie lepiej"...mówiąc najoględniej jestem rozczarowana tą powieścią, gdyż historia mocno naciągana, naiwna i mało prawdopodobna. Bohaterowie nie powiem, są ogólnie bardzo sympatyczni, niemalże tacy jak w rodzince pl, co nie zmienia faktu, że to za mało by z zachwytu piać pochwalne peany.

Dobrze, że naprawdę mam chore struny głosowe, bo w innej sytuacji wykrzyczałabym na całe gardło Nieeeeee!!!
Nie wiem doprawdy co powiedzieć, być może należę do tej części wybrednych czytelników, którzy oczekują czegoś więcej niż miałkie historie.
Ta książka mogłaby być naprawdę rewelacyjna, a jest tylko z ledwością... re.... Zapowiadała się bardzo obiecująco. Pomysł na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wydawałoby się, że napisano już tyle książek o miłości, że temat ten został już praktycznie wyczerpany, a tu okazuje się, że nic podobnego, gdyż autor ,,Malowanego welonu,, również ma w tej kwestii coś jeszcze do powiedzenia, a mianowicie, że miłość sama w sobie jest piękna pod warunkiem, że nie rani. W. Somerset Maugham zachwycającym stylu odsłania różne oblicza miłości- miłości nieodwzajemnionej, miłości z rozsądku, miłości desperackiej, miłości zbrukanej. Historia bohaterów niby prosta, banalna, a jednak bardzo skomplikowana. Autor w książce przemyca wiele ważnych i mądrych sentencji. Wśród nich można znaleźć perełki takie jak:- ,,o to chodzi czy ktoś nas kocha. Najważniejsza rzeczą jest, czy sami kochamy. Miłość, której nie podzielamy, nie wywołuje w nas nawet wdzięczności. Nudzi nas tylko.,, , albo ,,ludzie, którzy kochają bez wzajemności, czują się przeważnie pokrzywdzeni,, nad którymi warto się pochylić. Pięknie zostały opisane losy zagubionej kobiety, niedojrzałej emocjonalnie, pragnącej miłości? , namiętności? a może bliskości? Tę książkę warto przeczytać. Jest wzruszająca i daje dużo do myślenia.

Wydawałoby się, że napisano już tyle książek o miłości, że temat ten został już praktycznie wyczerpany, a tu okazuje się, że nic podobnego, gdyż autor ,,Malowanego welonu,, również ma w tej kwestii coś jeszcze do powiedzenia, a mianowicie, że miłość sama w sobie jest piękna pod warunkiem, że nie rani. W. Somerset Maugham zachwycającym stylu odsłania różne oblicza miłości-...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam małą zagwostke jeśli chodzi o tę książkę, bo nie wiem do końca jak ją ocenić. Sięgnęłam po nią tylko dlatego, że była drugą z wyboru, w razie gdyby ta, którą byłam zainteresowana nie przypadła mi do gustu. I cóż mogę o niej rzec. Nie jest to jakiś mega przebój literacki, który po przeczytaniu chciałabym mieć w swojej prywatnej biblioteczce i do którego chętnie bym jeszcze wróciła. Książka niewątpliwie ma potencjał, czyta się ją łatwo i przyjemnie, ale nic więcej. Szczerze powiedziawszy trochę się zdziwiłam, że zebrała od czytelników aż tyle dobrych ocen. Nie mniej nie skreślałabym jej całkowicie, bo jak już wspomniałam na samym początku, ma potencjał. Bardzo spodobał mi się groteskowy opis spotkania zaręczynowego narzeczonych i ich rodzin w domu Alojzego Tyńskiego. Choć co prawda wspomnianym wyżej bohaterom wcale nie było do śmiechu, szczególnie przyszłej pannie młodej, to ja w przeciwieństwie do całego tego towarzystwa, świetnie się bawiłam. Nie wypada też nie wspomnieć o tytułowej postaci- właścicielce folwarku-Konstancji, wykazującej się mądrością życiową, zdrowym rozsądkiem, zaradnością, co nie raz udowodniła ot chociażby pomagając bezinteresownie wielu osobom z otoczenia. Opowiadana historia płynie dość wartko. Nie nudzi. Jedynie co przeszkadza to wkradający się momentami chaos czasowy i losy bohaterów sprawiające wrażenie urwanych. Autorka zgrabnie prowadzi dialogi dostosowując sposób wysławiania się bohaterów do odpowiednich warstw społecznych. Czy sięgnę po drugi tom? Nie wiem...

Mam małą zagwostke jeśli chodzi o tę książkę, bo nie wiem do końca jak ją ocenić. Sięgnęłam po nią tylko dlatego, że była drugą z wyboru, w razie gdyby ta, którą byłam zainteresowana nie przypadła mi do gustu. I cóż mogę o niej rzec. Nie jest to jakiś mega przebój literacki, który po przeczytaniu chciałabym mieć w swojej prywatnej biblioteczce i do którego chętnie bym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka idealna dla pań, które lubią czytywać romanse, ale takie mądre, które może niekoniecznie muszą zaraz kojarzyć się z Harlequinem, czyli on kochał ją, a ona go, tylko jednak bardziej zaangażowane, bo taki właśnie jest ,,Zakazany owoc,, Jojo Moyes. To bardzo uczuciowa i wzruszająca opowieść, którą z przyjemnością się czyta. Osadzona jest w latach 50 tych w nadmorskim Merham - miejscu wielu sprzeczności obyczajowych, gdzie z jednej str. panuje utrwalony, społeczny konserwatyzm, z drugiej zaś zamieszkały równolegle w tej samej czasoprzestrzeni tj. w Arkadii świat bohemy, wolnych od konwenansów -ludzi ,,ptaków " -artystów mających zupełnie inne podejście do życia i obyczajów, niźli przyjęte przez lokalną społeczność za fakt oczywisty normy społeczne. Arkadia uważana przez miejscowych za siedlisko zła, burzy święty spokój tegoż miejsca poddając ostracyzmowi jej gospodarzy. Zastanawiające jest tylko to, czy w obecnych czasach ich relacje między sąsiedzkie byłyby inne, czy też podobne. Hm....trudny temat, bo inność drażni jednakowość. Uprzedzeni, nietolerancyjni, małostkowi, tacy są właśnie w przeważającej części mieszkańcy Merham. ,,Zakazany owoc,, to naprawdę piękna książka. Opowiada o miłości,o rozterkach z nią związanych o trudnych wyborach i jeszcze trudniejszych decyzjach, a także o skrywanych tajemnicach. Samo życie. Nikt nie powiedział, że zawsze będzie lekkie, łatwe i przyjemne. Warto po tę książkę sięgnąć, ot chociażby po to by poczuć powiew świeżego powietrza z Merham.

Książka idealna dla pań, które lubią czytywać romanse, ale takie mądre, które może niekoniecznie muszą zaraz kojarzyć się z Harlequinem, czyli on kochał ją, a ona go, tylko jednak bardziej zaangażowane, bo taki właśnie jest ,,Zakazany owoc,, Jojo Moyes. To bardzo uczuciowa i wzruszająca opowieść, którą z przyjemnością się czyta. Osadzona jest w latach 50 tych w nadmorskim...

więcej Pokaż mimo to