rozwiń zwiń
byłby_blerp

Profil użytkownika: byłby_blerp

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 10 tygodni temu
156
Przeczytanych
książek
709
Książek
w biblioteczce
54
Opinii
254
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
blerp -rekomendacja na dupce książki; również onomatopeja wymiotowania

Opinie


Na półkach:

Męczyłam, męczyłam aż skończyłam. Baila! Czy było warto? Mmm... Nie wiem.

Autorka książki posiada nazwisko, które jakoś sugeruje, że z kulturą meksykańską jest związana. To, że chciała ją przedstawić wykorzystując do tego genezę horroru wydawało się wyjątkowo ciekawym zabiegiem. Jednak albo poza "korzeniami" za dużo w niej Meksyku nie ma, albo zwyczajnie kultura angielskiego wielkopaństwa interesuje ją znacznie bardziej.

Chociaż sama historia ma fantastyczne podstawy i pojawiający się wątek eugeniczny zadziałał na mnie jak ser na mysz, tak po chwili przekonałam się, że to tylko wielkie słowa rzucone od czasu do czasu, żeby książka wypadła na mądrzejszą. A dużo tu tego, naprawdę. Autorka strzela w czytelnika faktami o florze, podaje nazwiska naukowców i nawet mignie gdzieś tam jakaś łacińska sentencja, ale to tylko wzorek na pisance - i w obu przypadku nie ma tam jaj.

Główna bohaterka to ładna dziunia, przemądrzała i wyszczekana, ale tylko w opinii autorki, bo kiedy czytamy o jej zachowaniu to już taka znowu "hej do przodu" nie wydaje się. Pozostałe postacie mają zazwyczaj jedną, dwie cechy i na nich budowane są interakcje. Tamta ma być wredna, ten sprośny, tamten gapciowaty i nieśmiały. Jak krasnoludki.

A skoro mowa o krasnoludkach to porównania do baśni wywoływały we mnie przewracanie oczami, bo zamiast zaskoczyć widza jakąś regionalną historią, legendą, opowieścią, która w kontekście zainteresowań głównej bohaterki byłaby W PUNKT, tak klepiemy najbardziej klasyczne baśnie w jakiś powyginanych wersjach.

Po jakiś 100 stronach czytanie było całkiem miłe, ale też tak jakoś bez szału. Literacko było poprawnie (chociaż tłumaczenie czasami strzelało samobóje), grozy było niewiele, Meksyku jeszcze mnie, bohaterowie byli i właściwie tyle, ale okładka i wydanie to faktycznie ładne. Więc może to na plusik?

Męczyłam, męczyłam aż skończyłam. Baila! Czy było warto? Mmm... Nie wiem.

Autorka książki posiada nazwisko, które jakoś sugeruje, że z kulturą meksykańską jest związana. To, że chciała ją przedstawić wykorzystując do tego genezę horroru wydawało się wyjątkowo ciekawym zabiegiem. Jednak albo poza "korzeniami" za dużo w niej Meksyku nie ma, albo zwyczajnie kultura...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Omówione przez panią Kasie tematy były potraktowane mocno po łebkach. Niektóre rzeczy to było takie gadanie starej ciotki, że aż oczami przewracałam. Coś tam zwróciło moją uwagę, ale na bardzo krótko.

No, stories w formie książki nie wygląda, nie jest fajne i prawda jest taka, że gdyby to samo napisała jakaś przypadkowa Janina to nikt by tego nie czytał. Mało! Nikt by tego nie wydał. Nazwisko pani Kasia huczne ma i cieszę się, że tworzy, że sprawia jej to radość, ale to tworzenie w przypadku książki "A ja żem jej powiedziała..." do mnie w ogóle nie trafiło.

Omówione przez panią Kasie tematy były potraktowane mocno po łebkach. Niektóre rzeczy to było takie gadanie starej ciotki, że aż oczami przewracałam. Coś tam zwróciło moją uwagę, ale na bardzo krótko.

No, stories w formie książki nie wygląda, nie jest fajne i prawda jest taka, że gdyby to samo napisała jakaś przypadkowa Janina to nikt by tego nie czytał. Mało! Nikt by tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolorystyka w temperamentach pojawiła się w mojej pracy zawodowej w bardzo ukróconej formie. Coś tam odnośnie pracy z dziećmi, coś tam odnośnie oceny własnej pracy. Zaciekawił mnie temat i tak hyc, hyc trafiłam na audiobooka "Otoczeni przez idiotów" Thomas Eriksona.

Co do samej teorii nie będę się odnosić. Do mnie ona trafiła, chociaż wpływa na szufladkowanie ludzi i dopisywanie im zamiast metek "biały mężczyzna po 40" odpowiedniego koloru. Pewnie nie jest to tak negatywne jak nazewnictwo z cudzysłowu, ale bardzo pozytywne zapewne także nie jest.

Samo opracowanie teorii jest wyłącznie okej. Miałam bardzo dużo pytań odnośnie pewnych zachowań, samej komunikacji, która rzekomo miała być tematem książki oraz analizy kilku przytoczonych przykładów. Obstawiam, że takie niedopowiedzenie było świetnym rozwiązaniem marketingowym, bo po skończeniu słuchania "Otoczeni przez idiotów" pomyślałam, że chciałabym jeszcze więcej wiedzieć = więcej książek autora przeczytać. Trochę wyluzowałam po kilku dniach, ustabilizowałam mój czerwony zapał i doszłam do wniosku, że pewnie nie osiągnę satysfakcjonującego poziomu wiedzy nawet po przeszczepie mózgu Ericssena, ponieważ to bardzo elastyczna teoria i dużo tam "to zależy".

Fajna zabawa, czasem trochę rechotałam, gdy słyszałam o swoich zachowaniach jak absurdalnie wyglądają z zewnątrz i równie dobrze bawiłam się kolorując osoby z mojego otoczenia. Ciekawa przygoda, ale trzeba pilnować poczucia dystansu, bo takich schematów to pewnie jest jeszcze czterdzieści i każdy funduje nam inne zależności, sposoby reagowania z określonym typem i zwyczajnie powoduje kociołek w głowie. Ciekawostkowo? Jak najbardziej. Bawcie się dobrze :)

Kolorystyka w temperamentach pojawiła się w mojej pracy zawodowej w bardzo ukróconej formie. Coś tam odnośnie pracy z dziećmi, coś tam odnośnie oceny własnej pracy. Zaciekawił mnie temat i tak hyc, hyc trafiłam na audiobooka "Otoczeni przez idiotów" Thomas Eriksona.

Co do samej teorii nie będę się odnosić. Do mnie ona trafiła, chociaż wpływa na szufladkowanie ludzi i...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika byłby_blerp

z ostatnich 3 m-cy
2024-02-15 14:00:57
byłby_blerp bierze udział: "Wyzwanie na czytanie 2024"
0 %
Przeczytane 0 z 24 książek
2024-02-03 19:29:20
byłby_blerp Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-03 19:29:20
byłby_blerp Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"

statystyki

W sumie
przeczytano
156
książek
Średnio w roku
przeczytane
22
książki
Opinie były
pomocne
254
razy
W sumie
wystawione
140
ocen ze średnią 5,5

Spędzone
na czytaniu
918
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
24
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]