Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę dorwałam za 20 zł w Biedronce.
Powiem tak: książkę czytało mi się lekko, ale nie porwała mnie tak, bym nie mogła się oderwać i z przyśpieszonym ciśnieniem wyczekiwała, co będzie dalej. Sceny erotyczne były schematyczne i na tyle nudne, że momentami wręcz lustrowałam je tylko wzrokiem i przewracałam stronę. Możliwe, że sięgnę z ciekawości po dwie kolejne części, jednak na pewno ich nie kupię, bo wolę wydać pieniądze na coś bardziej ambitnego. Ubogie słownictwo autorki irytowało mnie "tylko" przez pierwsze 200 stron, potem się przyzwyczaiłam, jednak i tak uważam, że gdybym czytała tylko takie książki, to w szybkim tempie bym zgłupiała.
Zapomniałabym - jak większość z osób, które czytały tę książkę oraz "Zmierzch" - zauważyłam wiele podobieństw między tymi książkami. Pomijając już główne podobieństwa, jak na przykład ona, niezdarna szara myszka, on - inteligentny, o wyglądzie greckiego Boga; niuanse, takie jak np. rozwiedzeni rodzice głównej bohaterki, przebojowa matka, cichy ojciec, Jose tak bardzo przypominający Jacoba zarówno wyglądem, jak i charakterem - chwilami czułam się, jakbym czytała dwie różne wersje tej samej książki.

Książkę dorwałam za 20 zł w Biedronce.
Powiem tak: książkę czytało mi się lekko, ale nie porwała mnie tak, bym nie mogła się oderwać i z przyśpieszonym ciśnieniem wyczekiwała, co będzie dalej. Sceny erotyczne były schematyczne i na tyle nudne, że momentami wręcz lustrowałam je tylko wzrokiem i przewracałam stronę. Możliwe, że sięgnę z ciekawości po dwie kolejne części,...