Wzgórze psów to książka wybitna moim zdaniem. Bardzo długa - to fakt - ale w przypadku pozycji, którą czyta się TAK DOBRZE, ponad 800 stron to tylko zaleta, bo można się nią delektować dłużej.
Fabuła jest bardzo mroczna, miejscami wręcz depresyjna. Tonąc strona po stronie po uszy w błocie człowiek się zastanawia czy w Zyborku w ogóle czasem pojawia się słońce?
Od samego początku pojawia się pewna zagadka, do której w każdym rozdziale dochodzi jeszcze bardziej wciągający wątek poboczny. Wszystkie poruszane zagadnienia się ze sobą wiążą i zazębiają przez ponad 800 stron i wyjaśniają dopiero w ostatnich 30. Do tego nieprzytłaczająca, ale też niebanalna konstrukcja tekstu - i tak właśnie powinna wyglądać dobra powieść kryminalna.
Dałabym 10 pkt, gdyby nie zakończenie, które odrobinę mnie rozczarowało. Ale o tym oczywiście więcej pisać nie bedę ;-)
Wzgórze psów to książka wybitna moim zdaniem. Bardzo długa - to fakt - ale w przypadku pozycji, którą czyta się TAK DOBRZE, ponad 800 stron to tylko zaleta, bo można się nią delektować dłużej.
Fabuła jest bardzo mroczna, miejscami wręcz depresyjna. Tonąc strona po stronie po uszy w błocie człowiek się zastanawia czy w Zyborku w ogóle czasem pojawia się słońce?
Od samego...
Wzgórze psów to książka wybitna moim zdaniem. Bardzo długa - to fakt - ale w przypadku pozycji, którą czyta się TAK DOBRZE, ponad 800 stron to tylko zaleta, bo można się nią delektować dłużej.
Fabuła jest bardzo mroczna, miejscami wręcz depresyjna. Tonąc strona po stronie po uszy w błocie człowiek się zastanawia czy w Zyborku w ogóle czasem pojawia się słońce?
Od samego początku pojawia się pewna zagadka, do której w każdym rozdziale dochodzi jeszcze bardziej wciągający wątek poboczny. Wszystkie poruszane zagadnienia się ze sobą wiążą i zazębiają przez ponad 800 stron i wyjaśniają dopiero w ostatnich 30. Do tego nieprzytłaczająca, ale też niebanalna konstrukcja tekstu - i tak właśnie powinna wyglądać dobra powieść kryminalna.
Dałabym 10 pkt, gdyby nie zakończenie, które odrobinę mnie rozczarowało. Ale o tym oczywiście więcej pisać nie bedę ;-)
Wzgórze psów to książka wybitna moim zdaniem. Bardzo długa - to fakt - ale w przypadku pozycji, którą czyta się TAK DOBRZE, ponad 800 stron to tylko zaleta, bo można się nią delektować dłużej.
więcej Pokaż mimo toFabuła jest bardzo mroczna, miejscami wręcz depresyjna. Tonąc strona po stronie po uszy w błocie człowiek się zastanawia czy w Zyborku w ogóle czasem pojawia się słońce?
Od samego...