Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Świetny pomysł i dopracowany w realizacji.

Nieznośna, leniwa "współczesna" nastolatka dowiaduje się, że poza czubek jej nosa istnieje rozległy świat, w którym żyją inni ludzie, z którymi wypada się jednak do pewnego stopnia liczyć. I że nie wszystko będzie się zawsze układało po jej myśli, ale warto walczyć o swoje, mimo przeciwności losu, pamiętając przy tym o dobru najbliższych.

Pomysł zamiany miejscami dwóch osób z różnych czasów - jak dla mnie oryginalny i niesamowity. Autorka świetnie przemyślała, jak nauczyć współczesną Małgosię tego i owego o życiu, mimo że uczyła się tego w nieznanych sobie realiach - niby wciąż w swoim kraju, ale kiedy panowały inne zasady...

Klimatyczna powieść, wciągająca - dla mnie dobra do powtórek, kiedy chce się odpocząć od codzienności przy czymś znanym.

Świetny pomysł i dopracowany w realizacji.

Nieznośna, leniwa "współczesna" nastolatka dowiaduje się, że poza czubek jej nosa istnieje rozległy świat, w którym żyją inni ludzie, z którymi wypada się jednak do pewnego stopnia liczyć. I że nie wszystko będzie się zawsze układało po jej myśli, ale warto walczyć o swoje, mimo przeciwności losu, pamiętając przy tym o dobru...

Pomijając wszelkie "drugie i dalsze dna", filozofię itd., powieść niecodzienna, przemyślana od A do Z, przy tym wciągająca, po prostu niesamowita! Styl bez najmniejszego zarzutu.

Jedna z nielicznych książek, do których wracam i zawsze czytam od deski do deski

Pomijając wszelkie "drugie i dalsze dna", filozofię itd., powieść niecodzienna, przemyślana od A do Z, przy tym wciągająca, po prostu niesamowita! Styl bez najmniejszego zarzutu.

Jedna z nielicznych książek, do których wracam i zawsze czytam od deski do deski

Po "Kamienicy przy Kruczej" postanowiłam sięgnąć jeszcze po książkę tej samej autorki i wybór padł m.in. (bo wybrałam w bibliotece dwa tytuły) właśnie na "Przypadki...". I tu niestety zawód - styl nie pozwoliła mi zabrnąć zbyt daleko.
Głównej bohaterce zbyt łatwo pewne rzeczy przychodzą - tak jakby powieść pisało dziecko, które po prostu nie będzie się zmagało z przeciwnościami losów bohaterów; kiedy założyło, że bohaterka jest w stanie pewne rzeczy załatwić i koniec, choćby każdy normalny obywatel nie mógł zadziałać podobnie. Pewne rzeczy po prostu przychodzą jej zbyt łatwo, jak na zwykłą osobę w podeszłym wieku, właściwie bez znajomości.
Główna bohaterka jest na swój sposób nieznośna, ale to akurat nie problem - takie osoby też mogą być bohaterami książek. Jednak autorka zbyt dużo rzeczy jej ułatwia - tak jakby "dla świętego spokoju".

Jak już pisałam wyżej - czytając tę powieść, miałam wrażenie, jakby pisała ją osoba dziecinnie naiwna. Owszem - "skonstruowała" kilkoro głównych bohaterów, dodała (może ciut za dużo) postaci już nawet nie drugo-, ale i trzecio- czy czwartoplanowych i ukazała wszystko tak, jakby planowała napisać kilkutomową sagę, w której wyjaśnienie na początku kto jest kim, bywa przydatne.

Lubię powieści obyczajowe, ale raczej nie sięgnę już po książki tej autorki

Po "Kamienicy przy Kruczej" postanowiłam sięgnąć jeszcze po książkę tej samej autorki i wybór padł m.in. (bo wybrałam w bibliotece dwa tytuły) właśnie na "Przypadki...". I tu niestety zawód - styl nie pozwoliła mi zabrnąć zbyt daleko.
Głównej bohaterce zbyt łatwo pewne rzeczy przychodzą - tak jakby powieść pisało dziecko, które po prostu nie będzie się zmagało z...