Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Założyłam konto, bo jestem zniesmaczona. Wizja macierzyństwa wg Fiedorczuk jest męczeństwem na pokaz, niemal wierną kopią tego samego, co wcześniej napisała jej koleżanka - Małgorzata Halber. To smutne, że tak pretensjonalny terror emocjonalny zyskał oklask i nominację do Paszportu Polityki. Wolałabym, żeby Polacy faktycznie nie czytali, zamiast czytać tak marną literaturę.

Założyłam konto, bo jestem zniesmaczona. Wizja macierzyństwa wg Fiedorczuk jest męczeństwem na pokaz, niemal wierną kopią tego samego, co wcześniej napisała jej koleżanka - Małgorzata Halber. To smutne, że tak pretensjonalny terror emocjonalny zyskał oklask i nominację do Paszportu Polityki. Wolałabym, żeby Polacy faktycznie nie czytali, zamiast czytać tak marną literaturę.