-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać358
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
2020-01-25
2019-04-24
2019-11-03
2019-09-25
2019-09-08
2018-07-22
2019-02-19
"Nie skupiaj się na tym, co może się stać. Skupiaj się na tym, co jest teraz" (s. 279*).
"Gdy się boisz, ale patrzysz strachowi w oczy i żyjesz dalej, jesteś odważna" (s. 99).
"Czasami nie wiesz, czego ci brakuje, dopóki tego nie znajdziesz" (s. 87).
* - numery stron w wydaniu elektronicznym (Legimi).
Jestem pod ogromnym wrażeniem. To niesamowita, po prostu piękna powieść! Całkowicie przepadłam, mimo że na początku byłam niespecjalnie zachwycona. Zastanawiam się tylko, dlaczego nie ma więcej stron - naprawdę chciałabym czytać dalej, tym bardziej, że zakończyło się w takim momencie... ;) Vi Keeland totalnie mnie zaskoczyła. Zdecydowanie nie spodziewałam się czegoś takiego, co wynika po części ze schematów tego typu historii, ale przede wszystkim okładka jest nie do końca adekwatna, a nawet może wprowadzić w błąd. Nie mam na myśli walorów estetycznych (jakbym mogła? ;)) ani podobieństw pomiędzy panem na okładce a głównym bohaterem. Gdy na nią spojrzycie, możecie dojść do wniosku, że książka składa się głównie ze scen erotycznych. I to na niezbyt wysokim poziomie. Otóż, to nie tak. Jest dość nietypowo, bardzo zabawnie, niezwykle wciągająco oraz emocjonalnie, a także refleksyjnie i, oczywiście, podniecająco. Rzadko kiedy przyznaję maksymalną ocenę powieściom obyczajowo-erotycznym. Tym razem jednak nie potrafiłam inaczej, gdyż ta pozycja zwyczajnie na to zasługuje. Właśnie na coś takiego czekałam, tego potrzebowałam, jestem naprawdę zadowolona, moje potrzeby zostały zaspokojone :)
Reese Annesley poznajemy, gdy przebywa na koszmarnej randce. Właśnie oddaliła się od stolika, by zadzwonić do swojej najlepszej przyjaciółki i się wyżalić. Nagle słyszy, jak jakiś obcy facet zwraca uwagę, iż jej zachowanie jest nieuprzejme wobec czekającego towarzysza. W pierwszej chwili wydaje się, że ten arogancki mężczyzna nie ma żadnych zalet. Poza jedną - jest niesamowicie przystojny. Nie, to nie takie proste. Nie zabiera jej do domu, by zaprezentować swoje talenty, a ona nie od razu marzy o tym, by tak się stało. Mężczyzna zachowuje się bardzo dziwnie i właściwie trudno go polubić, lecz... ratuje Reese przed nudną randką, opowiadając wymyślone historie o ich rzekomej znajomości. Nie, kobieta nie wpada mu w ramiona, zachwycona jego pomysłowością i nie opuszczają razem restauracji. O nie, to bardziej skomplikowane, na szczęście :)
Scen erotycznych, wbrew pozorom, nie ma wcale tak wiele, ale zdecydowanie warto na nie czekać, na długo zostają w pamięci. Oj, dzieje się wtedy, zupełnie jakby nagle temperatura znacznie wzrosła ;) O to chodzi! Przez całą powieść czuć intensywne napięcie seksualne, a aluzje i sugestie, szczególnie ze strony Chase'a, pojawiają się co i rusz. Te elementy budują klimat. Tu aż kipi od erotyki! Ale to wszystko nie oznacza, że co kilka stron bohaterowie uprawiają seks. Za to duży plus :) Muszą się wzajemnie poznać, autorka kładzie duży nacisk na ich relację, w której chodzi o coś więcej niż samo zaspokojenie. A decyzja należy do Reese. Mężczyzna, owszem, kusi ją i namawia, ale niczego na niej nie wymusza. A Reese dostrzega jedną, ale niestety ogromną przeszkodę...
Chase Parker to bowiem jej szef. Właściciel firmy Parker Industries, w której młoda specjalistka od marketingu właśnie została zatrudniona. Jest zaintrygowana, facet jej się podoba (i walczy o jej uwagę, a to nie bardzo w jego stylu), ale nie ma ochoty na biurowe romanse. Tym bardziej z przełożonym. Jak potoczy się ich relacja? Co postanowią? Co ich ostatecznie połączy? A może nie będą mogli ze sobą być? Dowiecie się, jak przeczytacie :)
"Bossman" to absolutnie genialna powieść! Autorka wykreowała naprawdę ciekawe postaci. Bardzo polubiłam szczególnie dwoje głównych bohaterów, lecz pozostali również są barwni. Całość wyszła po prostu cudownie! Na uwagę zasługuje narracja - przede wszystkim z perspektywy Reese, ale co jakiś czas pojawia się też punkt widzenia Chase'a (doceniam), a w dużej mierze są to retrospekcje (kolejny plus). Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie rozbudowany wątek psychologiczny, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Zatrzymajmy się na chwilę, pomyślmy, poczujmy. To, co zrobiła autorka, jest ważne i świetnie zrealizowane.
Czym jest miłość? Ile znaczy dla nas wsparcie drugiego człowieka? Jak ważne jest dla nas poczucie bezpieczeństwa, zaufanie i bycie zrozumianym? Jak żyć dalej, kiedy nie można ruszyć z miejsca? Z całego serca polecam "Bossmana" :)
"Nie skupiaj się na tym, co może się stać. Skupiaj się na tym, co jest teraz" (s. 279*).
"Gdy się boisz, ale patrzysz strachowi w oczy i żyjesz dalej, jesteś odważna" (s. 99).
"Czasami nie wiesz, czego ci brakuje, dopóki tego nie znajdziesz" (s. 87).
* - numery stron w wydaniu elektronicznym (Legimi).
Jestem pod ogromnym wrażeniem. To niesamowita, po prostu piękna powieść!...
2019-06-14
2019-07-25
"W tym momencie moje serce na moment zamarło. A może raczej - wreszcie obudziło się do życia..." (s. 34).
"To była czysta magia, przez ten czas żyłam w świecie marzeń i obawiałam się, że rzeczywistość nigdy mu nie dorówna" (s. 106).
Niezbyt często czytam powieści tego typu. Tym razem jednak miałam po prostu ochotę na pewną odmianę. Wiedziałam na co się piszę, więc uniknęłam rozczarowania, a nawet jestem zadowolona :)
To naprawdę dobry wakacyjny romans- lekki, przyjemny, dość krótki, który bardzo szybko się czyta. Idealny właśnie na lato - myślę, że teraz smakuje najlepiej.
Sama historia jest prosta i schematyczna, ale mimo to naprawdę wciągająca! Bohaterowie również zostali skonstruowani dość schematycznie, autorka opiera się na wzorze znanym z tego typu powieści - niezwykle przystojny i seksowny Jack oraz piękna i atrakcyjna Sydney. Akcja przez pierwszą część książki rozgrywa się w pięknej, malowniczej scenerii - cudowne krajobrazy, krystalicznie czysta woda, ciepły i miękki piasek, szum fal, śpiew ptaków, wieczorne imprezy i kolorowe drinki... Tak, tak - pełen relaks! A do tego namiętność, pożądanie, flirt, uczucia, wspomnienia, obawy, lęki, wątpliwości, pragnienia i marzenia... Ich przypadkowe spotkanie. Ona: po zerwanych zaręczynach i odwołanym ślubie postanawia wyruszyć w już wcześniej zorganizowaną podróż poślubną, którą zamieniła w wakacje życia. Wyruszyła na nie razem ze swoją przyjaciółką Sienną i chciałaby rozpocząć nowy etap w życiu. On: wyjechał tam razem z kolegami na wieczór kawalerski jednego z nich... Czy to miłość od pierwszego wejrzenia, czy tylko wakacyjny romans? To kolejna próba odpowiedzi na pytanie czy seks bez zobowiązań jest możliwy. Autorka poruszyła także kwestię kobiecej przyjaźni, pojawia się również wątek związany z siłą muzyki. Wiele scen erotycznych, które zostały dobrze opisane. Szkoda, że niektóre wątki nie zostały rozwinięte, bo myślę, że można by było to zrobić. Na minus zdecydowanie wiele błędów językowych, które nie zostały wychwycone przez korektorkę. Było to dość męczące w odbiorze, gdyż nie są to drobne pomyłki.
Ogólnie jestem na tak i polecam osobom, które lubią erotyki i romanse :) W końcu kiedy czytać wakacyjne lektury, jeśli nie w wakacje? ;)
"W tym momencie moje serce na moment zamarło. A może raczej - wreszcie obudziło się do życia..." (s. 34).
więcej Pokaż mimo to"To była czysta magia, przez ten czas żyłam w świecie marzeń i obawiałam się, że rzeczywistość nigdy mu nie dorówna" (s. 106).
Niezbyt często czytam powieści tego typu. Tym razem jednak miałam po prostu ochotę na pewną odmianę. Wiedziałam na co się piszę, więc...