Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Królowa powieści baśniowo-historycznych kontynuuje podróż przez początki polskiej państwowości w wielkim stylu. Ewa Kassala zabiera nas w czasy, gdy na polskiej ziemi starzy bogowie powoli ustępowali miejsca Jednemu. Ale nie odchodzą po cichu. O nie! Na ich straży stoją potężne kapłanki, które nie cofną się przed walką o swoje dziedzictwo. Nie jest to słodka opowieść łącząca baśń z historią. To opowieść o sile i potędze. O brutalnych, barbarzyńskich ludzkich postępkach, ale też o odzyskiwaniu własnego głosu.

"Czas potęgi" to epicka powieść, przede wszystkim pod względem postaci, wątków i rozmachu. Legenda pierwszych Piastów zasługuje na taką opowieść. Wspaniałości dodaje jej fakt, iż jej centralnym punktem są kobiety i ich perspektywa. Bohaterki są świetnie zarysowane od strony psychologicznej. To przede wszystkim kobiety, które zrywają ze stereotypowymi cechami i poglądami. Trzy Kapłanki cechuje wielka mądrość, piękno, światło i siła. Są wolne, same wybierają ścieżki, którymi chcą podążać do osiągnięcia celu. Zresztą same obierają swoje cele, różne, a jednak łączące przez jedno pragnienie. Biorą aktywny udział w wydarzeniach politycznych, nie są zależne od mężczyzn, mają decydujący wpływ na wydarzenia. Dwie księżne odnajdują swoje miejsce i przestrzeń w zdominowanym przez mężczyzn chrześcijańskim świece, poruszają się po jego obrzeżach walcząc o swoje przekonania. Młode pokolenie bohaterek wspierane przez mądre kobiety uczy się podążać własnymi ścieżkami. Czasem upadają - ale na tym właśnie polega nauka, na wyciąganiu odpowiednich wniosków. I one wynoszą z tych nauk dokładnie to, co daje im siłę aby nie zatracić własnej podmiotowości w czasach, w których przyjdzie im żyć. W świecie, który zmusi ich do kolejnej walki o swój los.

"Czas potęgi" nie jest książką, którą się jedynie czyta. To książka, którą się czuje. Bohaterki wychodzą z kart powieści i zmuszają nas do odczuwania ich emocji. Stajemy się kapłanką, strażniczką, księżną wraz z całą feerią uczuć im towarzyszących. Walcząc o swoje miejsce w książce torują sobie drogę do nas, do naszego świata, moszcząc się i zostając w naszych duszach na długo.

Królowa powieści baśniowo-historycznych kontynuuje podróż przez początki polskiej państwowości w wielkim stylu. Ewa Kassala zabiera nas w czasy, gdy na polskiej ziemi starzy bogowie powoli ustępowali miejsca Jednemu. Ale nie odchodzą po cichu. O nie! Na ich straży stoją potężne kapłanki, które nie cofną się przed walką o swoje dziedzictwo. Nie jest to słodka opowieść...

Ewa Kassala to mistrzyni powieści historyczno-obyczajowej, teraz można ją również śmiało nazwać mistrzynią powieści baśniowo-historycznych. W wyjątkowy sposób łączy liryczną baśniowość z prawdą historyczną. Niezwykłe, jak w powieści „Czas bogini” pewną ręką kreśli kolejne pasjonujące przygody bohaterek i bogiń sprzed wieków, a wszystko czyni z olbrzymią dbałością o szczegóły historyczne.

Szczególnie do gustu przypadną postaci przedstawionych bogiń: Nyja, Dziewanna, Makosz, Marzanna. Byty łączące światłość - niebiańskość z naturą. Ewa Kassala ściąga je z boskiego panteonu niedostępności wprost do świata ludzi, świata gdzie boginie zajmowały specjalne miejsce w ludzkich sercach. Za ich boskość odpowiada natura. Legendy słowiańskie mają swe korzenie w miłości do świata przyrody, do poszanowania natury, co autorka w piękny sposób nam przypomina. I tak jak natura, napotkanie boginie, rusałki i inne leśne byty są pełne sprzeczności i chętnie wodzą na pokuszenie.

Po lekturze książki czytelnik czuje się usatysfakcjonowany baśniowymi opisami lasów, wędrówką po liście paproci i boskimi bytami. Dodatkowo zostaje w przyjemny sposób włączony w pradzieje polskiej państwowości.

Ewa Kassala to królowa nie tylko postaci kobiecych, wspaniale rządzi także męskimi bohaterami, a w książce „Czas bogini” naszym druhem staje się nie kto inny, a Mieszko I. Poznajemy historię władcy sprzed czasów przyjęcia przez niego chrztu. Poznajemy jego przodków, razem z nim wyruszamy na wyprawę w głąb siebie. Z kim mamy do czynienia? Mieszko I to postać pełna sprzeczności, z jednej strony ulega namiętnościom i intrygom. Ufa bożkom i boginiom. Z drugiej strony czuje, że został stworzony do rządzenia, do posiadania władzy, a to prowadzi go wprost w duchowe objęcia chrześcijańskiego Króla Niebios.

Warto sięgnąć po najnowszą książkę Ewy Kassali. Książkę pełną prawd historycznych i baśni jednocześnie. Coś mi się zdaje, że nasze boginie nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa!

Ewa Kassala to mistrzyni powieści historyczno-obyczajowej, teraz można ją również śmiało nazwać mistrzynią powieści baśniowo-historycznych. W wyjątkowy sposób łączy liryczną baśniowość z prawdą historyczną. Niezwykłe, jak w powieści „Czas bogini” pewną ręką kreśli kolejne pasjonujące przygody bohaterek i bogiń sprzed wieków, a wszystko czyni z olbrzymią dbałością o...