Opinia pochodzi z bloga Rozdział VIII (www.rozdzialviii.blogspot.com)
Tym razem, wyjątkowo, opinia została napisana na podstawie audiobooka. Zazwyczaj ich nie słucham, wystarczy bowiem, ze coś rozproszy moją uwagę by zgubić wątek opowieści. Przy książce nie jest to problemem – wracam do momentu w którym przewałem czytanie. A audiobook leci dalej. Dodatkowo moja praca nie do końca pozwala na słuchanie z uwagą, ponieważ wymaga skupienia i zazwyczaj moja podzielność uwagi jest nie wystarczająca.
Jednak „Niezwyciężonego” dostałem trochę przypadkowo – w promocji na Stacji Paliw Orlen – więc skorzystałem. W końcu to Lem.
Nie żałuję. Jest to bardzo dobrze zrealizowane słuchowisko z wieloma znanymi aktorami, min. Danielem Olbrychskim, Arkadiuszem Jakubikiem czy Erykiem Lubosem. Ponadto narrator dysponuje głosem Krystyny Czubówny. Audiobook pełen jest ponadto dzięków ze świata otaczającego – silników, deszczu itp. Został on zrealizowany z wielką dokładnością.
Treść utworu jest charakterystyczna dla Stanisława Lema. Autor porusza tematy trudne, zmuszające do myślenia. Razem z bohaterami trafiamy na pustynną planetę Regis III w poszukiwaniu Kondora - jednostki, z którą urwał się kontakt na tym globie. Opowieść snuta jest z perspektywy jednego z członków załogi – Rohana. Jest to główny bohater, a także jedna z wielu realistycznie napisanych postaci. Da się w nich wyczuć wszelkie emocje, które towarzyszyłyby takiej wyprawie – strach, niepewność, zwątpienie. Każda z postaci jest zindywidualizowana i zachowuje się zgodnie ze swoim charakterem, dlatego wszystkie jej reakcje są naturalne.
Ponadto, zapadło mi w pamięć używanie terminu „astrogator”, a nie jak w większości książek science-fiction - „nawigator”. Przecież to drugie słowo z definicji odnosi się do jednostek pływających, morskich. Nawet w takich szczegółach widać dopracowanie utworu.
Na początku akcja powieści koncentruje się na poszukiwaniu i rozwiązaniu zagadki Kondora. W miarę jednak jej rozwoju i poznawania planety Regis III pojawiają się zaskakujące odpowiedzi. Widzimy efekt martwej ewolucji maszyn pozostawionych na planecie przez wymarłą cywilizację. Maszyn, których chęć przetrwania wymusiła ewolucję oraz rywalizację na śmierć i życie – najpierw z żywymi organizmami, potem między sobą. Martwą ewolucję, która przebiegała inaczej niż ta żywa na Ziemi. Mamy tu do czynienia z typowym dla Lema spojrzeniem z innej perspektywy.
Nie brakuje także trudnych pytań. I tych wśród bohaterów powieści. I tych skierowanych do czytelnika. Bohaterowie muszą zdecydować czy ryzykować własne życie czy zostawić w niebezpieczeństwie innych członków załogi, swoich przyjaciół.
Jednak najważniejszym pytaniem jest to czy ludzkość ma moralne prawo zagarnąć każde miejsce we wszechświecie. Czy tego prawa nie ma. To jest pytanie do nas wszystkich.
Dobrze realizowany audiobook, mi jako wielbicielowi twórczości Stanisława Lema nie mógł się nie podobać. Jest to jeden z tych utworów, które warto przeczytać nie tylko dla rozrywki, ale także po to by poszerzyć swoje horyzonty.
Opinia pochodzi z bloga Rozdział VIII (www.rozdzialviii.blogspot.com)
Tym razem, wyjątkowo, opinia została napisana na podstawie audiobooka. Zazwyczaj ich nie słucham, wystarczy bowiem, ze coś rozproszy moją uwagę by zgubić wątek opowieści. Przy książce nie jest to problemem – wracam do momentu w którym przewałem czytanie. A audiobook leci dalej. Dodatkowo moja praca nie...
Opinia pochodzi z bloga Rozdział VIII (www.rozdzialviii.blogspot.com)
Tym razem, wyjątkowo, opinia została napisana na podstawie audiobooka. Zazwyczaj ich nie słucham, wystarczy bowiem, ze coś rozproszy moją uwagę by zgubić wątek opowieści. Przy książce nie jest to problemem – wracam do momentu w którym przewałem czytanie. A audiobook leci dalej. Dodatkowo moja praca nie do końca pozwala na słuchanie z uwagą, ponieważ wymaga skupienia i zazwyczaj moja podzielność uwagi jest nie wystarczająca.
Jednak „Niezwyciężonego” dostałem trochę przypadkowo – w promocji na Stacji Paliw Orlen – więc skorzystałem. W końcu to Lem.
Nie żałuję. Jest to bardzo dobrze zrealizowane słuchowisko z wieloma znanymi aktorami, min. Danielem Olbrychskim, Arkadiuszem Jakubikiem czy Erykiem Lubosem. Ponadto narrator dysponuje głosem Krystyny Czubówny. Audiobook pełen jest ponadto dzięków ze świata otaczającego – silników, deszczu itp. Został on zrealizowany z wielką dokładnością.
Treść utworu jest charakterystyczna dla Stanisława Lema. Autor porusza tematy trudne, zmuszające do myślenia. Razem z bohaterami trafiamy na pustynną planetę Regis III w poszukiwaniu Kondora - jednostki, z którą urwał się kontakt na tym globie. Opowieść snuta jest z perspektywy jednego z członków załogi – Rohana. Jest to główny bohater, a także jedna z wielu realistycznie napisanych postaci. Da się w nich wyczuć wszelkie emocje, które towarzyszyłyby takiej wyprawie – strach, niepewność, zwątpienie. Każda z postaci jest zindywidualizowana i zachowuje się zgodnie ze swoim charakterem, dlatego wszystkie jej reakcje są naturalne.
Ponadto, zapadło mi w pamięć używanie terminu „astrogator”, a nie jak w większości książek science-fiction - „nawigator”. Przecież to drugie słowo z definicji odnosi się do jednostek pływających, morskich. Nawet w takich szczegółach widać dopracowanie utworu.
Na początku akcja powieści koncentruje się na poszukiwaniu i rozwiązaniu zagadki Kondora. W miarę jednak jej rozwoju i poznawania planety Regis III pojawiają się zaskakujące odpowiedzi. Widzimy efekt martwej ewolucji maszyn pozostawionych na planecie przez wymarłą cywilizację. Maszyn, których chęć przetrwania wymusiła ewolucję oraz rywalizację na śmierć i życie – najpierw z żywymi organizmami, potem między sobą. Martwą ewolucję, która przebiegała inaczej niż ta żywa na Ziemi. Mamy tu do czynienia z typowym dla Lema spojrzeniem z innej perspektywy.
Nie brakuje także trudnych pytań. I tych wśród bohaterów powieści. I tych skierowanych do czytelnika. Bohaterowie muszą zdecydować czy ryzykować własne życie czy zostawić w niebezpieczeństwie innych członków załogi, swoich przyjaciół.
Jednak najważniejszym pytaniem jest to czy ludzkość ma moralne prawo zagarnąć każde miejsce we wszechświecie. Czy tego prawa nie ma. To jest pytanie do nas wszystkich.
Dobrze realizowany audiobook, mi jako wielbicielowi twórczości Stanisława Lema nie mógł się nie podobać. Jest to jeden z tych utworów, które warto przeczytać nie tylko dla rozrywki, ale także po to by poszerzyć swoje horyzonty.
Opinia pochodzi z bloga Rozdział VIII (www.rozdzialviii.blogspot.com)
więcej Pokaż mimo toTym razem, wyjątkowo, opinia została napisana na podstawie audiobooka. Zazwyczaj ich nie słucham, wystarczy bowiem, ze coś rozproszy moją uwagę by zgubić wątek opowieści. Przy książce nie jest to problemem – wracam do momentu w którym przewałem czytanie. A audiobook leci dalej. Dodatkowo moja praca nie...